bambik pisze:No robię się ciekawie, w szczególności że kiedyś widziałam gdzieś wpis jakoby mieli nawet przyspieszyć zakończenie budowy.
Zaczęli sprzedaż na Przewozie, więc pytanie czy faktycznie tam też ruszają z robota czy potrzebują kasy na dokończenie innych inwestycji. Podobno oni nie finansują budow z kredytów (pewnie, lepiej żeby się przyszły właściciel mieszkania zadłużył aż kopnie w kalendarz). Maszyna naganiajaca do podpisywania umów deweloperskich "ma pan 3 dni bo mam na pana miejsce 5ciu innych klientów" pewnie też ma przyspieszyć wpływ środków.
Jak teraz o tym myślę, i podoba mi się mieszkanie które wybrałam, to drugi raz nie poszłabym w aktualnej sytuacji w tak długi czas oddania. Koniec budowy, pozwolenie na użytkowanie, odbiory (przy których podobno też trzeba się z nimi użerać), podpisanie aktu not .... Jeszcze minimum rok do wejścia, a kredyt leci...
Ja żałuje że zwlekałem z zakupem tak długo aż Develia podniosła ceny o 1200-1500 zł na m2 kiedy proins od poczatku maja trzymał cenę bez zmian. Obsługa, podejście do klienta i opinie pozwalają sądzić że Develia to jednak dużo pewniejsza firma.
Oni na pewno nie finansują z kredytów tylko środki własne + wpłaty klientów. Specyficzne podejście jak na taki rynek, aczkolwiek nie uważam tego za minus. Obsługa kredytów przez wysokie stopy jest obecnie bardzo droga przez co niektórzy deweloperzy mogą mieć problemy finansowe.
Inna sprawa że gdyby mieli widmo płacenia odsetek za pożyczony kapitał tak długo jak nie ukończą budowy to może poszłoby to wtedy szybciej.
Co do trzech dni rezerwacji to standard na rynku obdzwaniając deweloperów niektórzy nawet i z tym robią problem i nie chcą rezerwować nawet na tyle. Nie ma się co dziwić skoro są klienci na zakup, to po co trzymać dla jednego niepewnego mieszkanie przez 2 tygodnie?
U ciebie od kiedy podpisana umowa? A z odbiorami skąd takie info? Co do odbiorów to chyba też wielu deweloperów często próbuje się wykręcać i zwlekać z naprawami więc i tu by mnie to nie zdziwiło.