Postautor: Whistleblower » 21 sie 2023, 17:29
Dobra opinia Interbudu która niesie się po mieście niestety nie ma niczego wspólnego z rzeczywistością odkąd IB robi kilka inwestycji na raz, za pomocą podwykonawców, których nie potrafi upilnować. Wraz z rozrostem firmy spadła jakość. Cieknące dachy, odpadające płytki na korytarzach, złe wykonanie odwodnienia w garażach, to tylko krótka lista z jaką zmagają się mieszkańcy. Realizacja napraw na gwarancji jest pilnie strzeżona przez administracje nadaną przez dewelopera, która nazywa się uwaga uwaga: Interbud.
Każda wspólnota, która brnie w patologicznej sytuacji jaką jest trzymanie się administracji i zarządcy nadanego przez dewelopera może pożegnać się z rzeczowymi przeglądami bloków przed upłynięciem 5 lat gwarancji, a tym samym z naprawą oczywistych wad przez dewelopera. Firma siostra (administracja i zarządca) już o to zadba, pobierając najwyższą cenę czynszu na krakowskim rynku.
W pakiecie każdy dostanie żałosną ochronę/monitoring aktywny za kilka tysięcy złotych miesięcznie, decyzje odgórne bez konsultacji z mieszkańcami (bo takie prawa nadaje sobie zarządca IB podczas podpisywania aktu notarialnego), oraz nowość- usługa „nadawania na sąsiada” za 50zl za interwencje- kolejny intratny biznes IB, który został wprowadzony decyzją jednoosobową Zarządcy. Interwencji IB nawet nie trzeba otworzyć drzwi, a wspólnota zapłaci za każde wezwanie. Komu? Interbudowi.
W teorii tymczasowy zarządca (tak jest wpisane w akcie notarialnym) czuje się jak na swoich włościach i w 5 lat zrobi wam z każdego bloku ruinę, równocześnie ignorując maile/ prośby o zmiany i naprawy na osiedlu. Zmiana zarządcy i administracji nie jest prosta, gdyż IB się broni przed tym na grupach mieszkańców usuwając posty, czy nawet zrywając ogłoszenia na klatkach schodowych. Warto osobiście założyć sobie grupę mieszkańców na niebieskiej stronie, żeby IB nie kontrolował jej treści.
Na szczęście coraz więcej Wspólnot się ogarnia, głosami 50% mieszkańców zmienia Zarząd na właścicielski i zmienia administracje na inną. Efekt- na osiedlu sprawy wymagające decyzji są głosowane przez mieszkańców, czynsze maleją co najmniej kilkadziesiąt złotych miesięcznie (na dużych metrażach kilkaset złotych). Do tego Interbud jest pociągany do napraw gwarancyjnych na podstawie profesjonalnego przeglądu niezależnej firmy.
Interbud jest bardzo niezadowolony z tego obrotu spraw i nasyła na przykład Policję na osiedle Piasta żeby sprawdzili, czy przypadkiem ktoś nie oszukał na podpisach za odwołaniem IB. Spotkania odwołujące IB to osobny cyrk na kółkach- Interbud przychodzi z prawnikami, zastrasza mieszkańców, że blok bez ich administracji się zawali i oczernia nowy Zarząd Właścicielski o niecne zamiary. Warto przyjść jeżeli, ktoś tęskni za filmami Barei.
Od kogoś mieszkanie trzeba kupić, ale macie wpływ na zmianę administracji. Nie może być tak, że firma siostra broni interesów dewelopera, a nie działa w interesie mieszkańców, którzy płacą jej grubą kasę za administracje i zarządzanie osiedlem.
Ostatnio zmieniony 21 sie 2023, 18:45 przez
Whistleblower, łącznie zmieniany 1 raz.
Nadszedł ten czas, gdy zacząłem rozglądać się za swoim pierwszym mieszkaniem