O fliperach i flipowaniu

Forum dla osób, które zastanawiają się jaka lokalizacja mieszkania w Krakowie jest najlepsza? W której dzielnicy Krakowa dobrze się mieszka? Ciekawe mijsca w Krakowie i Małopolsce.
wojdyla1980
Posty: 395
Rejestracja: 29 maja 2024, 10:00

Re: O fliperach i flipowaniu

Postautor: wojdyla1980 » 26 gru 2024, 19:44

Kusper pisze:KPO spowoduje ogromny napływ gotówki do branży budowlanej, jest to zaplanowane w budżecie, termin wykorzystania środków jest niezwykle krótki, przez co firmy budowlane, wykonawcy, etc. będą wybierały najkorzystniejsze finansowo oferty, a dostępność konkurencyjnej siły roboczej niezwykle gwałtownie spadnie, siłą rzeczy ceny wzrosną.

W ramach zakupów grupowych, ale także indywidualnych, otrzymuję znacznie korzystniejsze ceny od oferentów, niż tzw. klient detaliczny. Dzięki wyrobionym latami kontaktom, setkom transakcji zarówno dla siebie jak i swoich podopiecznych, czy też w ramach współpracy na zasadzie 50/50, dostępność cenowa mieszkań jest na znacznie niższym poziomie co wpływa finalnie na korzystny wynik finansowy przy sprzedaży do klienta końcowego.

Jest to obliczony skrupulatnie proces inwestycyjny i po prostu łatwo policzalny biznes.


Hahah

Jeszcze w nawiązaniu do KPO, te środki pójdą w budownictwo infrastrukturalne, widać że nie masz zielonego pojęcia o budownictwie, wiec Ci wyjaśnię, że budowlaniec który całe życie kładzie asfalt, nie rywalizuję o te same kontrakty co budowlaniec który kładzie tynki


Od dewelopera dostajesz takie same ceny jak zwykły Kowalski, każdy umie liczyć, deweloper sprzeda za tyle za ile uzna cenę w danym momencie za korzystną, nikt nikomu nie będzie robił prezentów

Ta twoja “marketingowa gatka” to zwykły bullshit I dorabianie jakiejś ideologii

W ramach zakupów grupowych to można kupić cały blok, i wtedy jeśli ktoś nie musi otwierać sprzedaży, to może jakiejś ustalonej cenie to sprzedać, tyle że wtedy nie wiadomo czy ta cena jest korzystna, bo nie wiadomo za ile idą pojedyncze mieszkania. Jeśli tobie się wydaje że biorąc pięć mieszkań w cesje, dostajesz jakiś rabat za “hurt” to jest zwyczajnie naiwny


Kusper
Posty: 11
Rejestracja: 26 gru 2024, 15:18

Re: O fliperach i flipowaniu

Postautor: Kusper » 26 gru 2024, 19:47

Zgadzam się w zupełności, że dokonując zakupu kilku mieszkań, np. 5, trudno jest uzyskać niezwykle atrakcyjną cenę, dlatego kupując mieszkania chociażby w modelu equity dokonujemy wraz z inwestorami zakupu parudziesięcu lub kilkudziesięciu mieszkań, przez co zarabiamy już w momencie zakupu. Tak wypracowany model daje szerokie możliwości wyboru kolejnych ścieżek, z których każda jest niezwykle atrakcyjna, także dla klienta końcowego, co potwierdzają setki transakcji rocznie.

Pomagamy deweloperom na etapie początkowym wykazać przed instytucjami finansowymi odpowiedni wolumen sprzedaży i rozpocząć właściwą sprzedaż, jest to niezwykle istotne dla dewelopera, przez co odpowiednio uhonorowane w uzyskiwanej cenie.

wojdyla1980
Posty: 395
Rejestracja: 29 maja 2024, 10:00

Re: O fliperach i flipowaniu

Postautor: wojdyla1980 » 26 gru 2024, 20:14

Kusper pisze:Zgadzam się w zupełności, że dokonując zakupu kilku mieszkań, np. 5, trudno jest uzyskać niezwykle atrakcyjną cenę, dlatego kupując mieszkania chociażby w modelu equity dokonujemy wraz z inwestorami zakupu parudziesięcu lub kilkudziesięciu mieszkań, przez co zarabiamy już w momencie zakupu. Tak wypracowany model daje szerokie możliwości wyboru kolejnych ścieżek, z których każda jest niezwykle atrakcyjna, także dla klienta końcowego, co potwierdzają setki transakcji rocznie.

Pomagamy deweloperom na etapie początkowym wykazać przed instytucjami finansowymi odpowiedni wolumen sprzedaży i rozpocząć właściwą sprzedaż, jest to niezwykle istotne dla dewelopera, przez co odpowiednio uhonorowane w uzyskiwanej cenie.



Źle zrozumiałeś, tu nie chodziło o to czy to jest 5, 10 czy 15, tylko o to czy deweloper musi uruchamiać sprzedaż czy nie.

Czym się różni parędziesiąt od kilkudziesięciu?

Skąd Ty się urwałeś człowieku, za mało szkoleń fliperskich, byłeś ostatnio u Midla i Orzechowskiego? Powielasz ten sam bełkot który już jest na YouTube, może były jakieś aktualizacje co teraz trzeba mówić?
Ostatnio zmieniony 26 gru 2024, 20:18 przez wojdyla1980, łącznie zmieniany 3 razy.


covid
Posty: 10
Rejestracja: 10 gru 2021, 7:34

Re: O fliperach i flipowaniu

Postautor: covid » 26 gru 2024, 20:15

Kusper pisze:Zgadzam się w zupełności, że dokonując zakupu kilku mieszkań, np. 5, trudno jest uzyskać niezwykle atrakcyjną cenę, dlatego kupując mieszkania chociażby w modelu equity dokonujemy wraz z inwestorami zakupu parudziesięcu lub kilkudziesięciu mieszkań, przez co zarabiamy już w momencie zakupu. Tak wypracowany model daje szerokie możliwości wyboru kolejnych ścieżek, z których każda jest niezwykle atrakcyjna, także dla klienta końcowego, co potwierdzają setki transakcji rocznie.

Pomagamy deweloperom na etapie początkowym wykazać przed instytucjami finansowymi odpowiedni wolumen sprzedaży i rozpocząć właściwą sprzedaż, jest to niezwykle istotne dla dewelopera, przez co odpowiednio uhonorowane w uzyskiwanej cenie.


To wspaniałe wykupujcie wszystko zatem i ratujcie deweloperów.

Żadne programu wsparcia już nie są potrzebne fliperska brać pomoże.

Kusper
Posty: 11
Rejestracja: 26 gru 2024, 15:18

Re: O fliperach i flipowaniu

Postautor: Kusper » 26 gru 2024, 20:18

Na szkoleniach chętnie dzielimy się wiedzą w jaki sposób nawet bez inwestowania własnych środków można zarabiać na nieruchomościach. Nie jest to proces, w którym niezbędne są własne środki. Pokazujemy także inwestorom jak w sposób zarówno indywidualny jak i grupowy uzyskać atrakcyjną cenę na rynku pierwotnym.

wojdyla1980
Posty: 395
Rejestracja: 29 maja 2024, 10:00

Re: O fliperach i flipowaniu

Postautor: wojdyla1980 » 26 gru 2024, 20:24

Kusper pisze:Na szkoleniach chętnie dzielimy się wiedzą w jaki sposób nawet bez inwestowania własnych środków można zarabiać na nieruchomościach. Nie jest to proces, w którym niezbędne są własne środki. Pokazujemy także inwestorom jak w sposób zarówno indywidualny jak i grupowy uzyskać atrakcyjną cenę na rynku pierwotnym.


Hahaha, tak ja też zachęcam wszystkich do szkoleń, niech chłopaki mają, oni przynajmniej coś tworzą i dają od siebie

Tworzą eventy oczywiście, żeby ktoś nie pomyślał że mają jakąś wartość dodaną na rynku mieszkań :)

wojdyla1980
Posty: 395
Rejestracja: 29 maja 2024, 10:00

Re: O fliperach i flipowaniu

Postautor: wojdyla1980 » 26 gru 2024, 20:34

wojdyla1980 pisze:
Kusper pisze:KPO spowoduje ogromny napływ gotówki do branży budowlanej, jest to zaplanowane w budżecie, termin wykorzystania środków jest niezwykle krótki, przez co firmy budowlane, wykonawcy, etc. będą wybierały najkorzystniejsze finansowo oferty, a dostępność konkurencyjnej siły roboczej niezwykle gwałtownie spadnie, siłą rzeczy ceny wzrosną.

W ramach zakupów grupowych, ale także indywidualnych, otrzymuję znacznie korzystniejsze ceny od oferentów, niż tzw. klient detaliczny. Dzięki wyrobionym latami kontaktom, setkom transakcji zarówno dla siebie jak i swoich podopiecznych, czy też w ramach współpracy na zasadzie 50/50, dostępność cenowa mieszkań jest na znacznie niższym poziomie co wpływa finalnie na korzystny wynik finansowy przy sprzedaży do klienta końcowego.

Jest to obliczony skrupulatnie proces inwestycyjny i po prostu łatwo policzalny biznes.


Jeszcze w nawiązaniu do KPO, te środki pójdą w budownictwo infrastrukturalne, widać że nie masz zielonego pojęcia o budownictwie, wiec Ci wyjaśnię, że budowlaniec który całe życie kładzie asfalt, nie rywalizuję o te same kontrakty co budowlaniec który kładzie tynki




Przyszła mi do głowy jeszcze inna analogia, którą może będzie Ci łatwiej zrozumieć

Wyobraź sobie że budowlańcy to tacy nauczyciele ze szkoły, i to wygląda tak, że jeśli ktoś jest nauczycielem muzyki, to nie będzie uczył matematyki, pomimo że tego i tego uczą nauczyciele, i jedno i drugie jest na “m”

Kusper
Posty: 11
Rejestracja: 26 gru 2024, 15:18

Re: O fliperach i flipowaniu

Postautor: Kusper » 26 gru 2024, 20:44

Regularnie prowadzimy rozmowy z przedstawicielami branży budowlanej, którzy jednoznacznie sygnalizują zainteresowanie przekierowaniem swoich mocy przerobowych na najbardziej atrakcyjne w danym momencie przedsięwzięcia. W ich decyzjach pomijalne są wyobrażenia tzw. gawiedzi, gdyż w ramach procesów biznesowych są one całkowicie marginalne i niekonstruktywne.

Oczywiście podobna narracja i schemat działania biznesowego ma miejsce w przypadku firm produkcyjnych z zakresu branży budowlanej i szeroko rozumianej OZE.

Stąd też istotny wzrost cen nieruchomości jaki wydaje się być nieunikniony, tworzy liczne szanse do inwestowania, gdyż należy mieć na uwadze, że najwięcej zarabiamy w momencie zakupu i tak też świadomy inwestor patrzy na zakup nieruchomości pod kątem flippingu.

Zgadzam się natomiast, że warto zachęcać do szkolenia się, jest to wartość niematerialna, która z nawiązką może zwrócić się już przy pierwszej transakcji.


wojdyla1980
Posty: 395
Rejestracja: 29 maja 2024, 10:00

Re: O fliperach i flipowaniu

Postautor: wojdyla1980 » 26 gru 2024, 21:10

Kusper pisze:Regularnie prowadzimy rozmowy z przedstawicielami branży budowlanej, którzy jednoznacznie sygnalizują zainteresowanie przekierowaniem swoich mocy przerobowych na najbardziej atrakcyjne w danym momencie przedsięwzięcia. W ich decyzjach pomijalne są wyobrażenia tzw. gawiedzi, gdyż w ramach procesów biznesowych są one całkowicie marginalne i niekonstruktywne.

Oczywiście podobna narracja i schemat działania biznesowego ma miejsce w przypadku firm produkcyjnych z zakresu branży budowlanej i szeroko rozumianej OZE.

Stąd też istotny wzrost cen nieruchomości jaki wydaje się być nieunikniony, tworzy liczne szanse do inwestowania, gdyż należy mieć na uwadze, że najwięcej zarabiamy w momencie zakupu i tak też świadomy inwestor patrzy na zakup nieruchomości pod kątem flippingu.

Zgadzam się natomiast, że warto zachęcać do szkolenia się, jest to wartość niematerialna, która z nawiązką może zwrócić się już przy pierwszej transakcji.


I widać że fachowiec a nie pierwszy lepszy z łapanki :D


Dzięki za to świadectwo, potrzeba tu więcej takich, edukujmy wspólnie społeczeństwo

Pato
Posty: 97
Rejestracja: 12 sty 2022, 1:04

Re: O fliperach i flipowaniu

Postautor: Pato » 29 gru 2024, 9:23

warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,31565550,w-warszawie-zeby-kupic-mieszkanie-musisz-sie-scigac-z.html


W Warszawie, żeby kupić mieszkanie, musisz się ścigać z fliperami. "Nawet nieźle zarabiający są na straconej pozycji"
Jak mieszkasz Warszawo
29.12.2024, 06:06

Wojciech Karpieszuk

30-, a nawet 40-latkowie, niektórzy ze stabilnymi etatami, są dziś bez szans na kredyt. Oto warszawska rzeczywistość na rynku mieszkaniowym.
Pracownik ministerstwa, zresztą tego od spraw mieszkaniowych, i samorządowa urzędniczka stracili nadzieję, że kiedykolwiek będzie ich stać na mieszkanie w Warszawie. Nie mają zdolności kredytowej, by kupić takie, w którym nie będą się gnieździć. Z doświadczenia wiedzą, jak wygląda życie w ciasnocie. Bo z dziećmi mieszkali w 36-metrowej wynajmowanej kawalerce.

35-letnia doktorantka architektury usłyszała w banku, że nie ma zdolności kredytowej, bo jej dochody nie są z umowy o pracę, nie ma też działalności gospodarczej. Więc razem z partnerem kurczowo trzymają się mieszkania, które okazyjnie wynajmują. Trzymają też kciuki za zdrowie starszego właściciela tego mieszkania.


Osiedle Wilno czy wielka płyta? Porównujemy ceny mieszkań i jakość życia
Osiedle Wilno czy wielka płyta? Porównujemy ceny mieszkań i jakość życia
Zapisz na później
Nieźle zarabiający pracownik branży IT poszedł na etat, żeby pierwszy raz w życiu mieć zdolność kredytową. Znalazł nawet wymarzone mieszkanie. Dziesięć godzin przed podpisaniem umowy odebrał telefon, że właścicielce trafił się klient gotówkowy, fliper.

Polska ma najdroższe kredyty mieszkaniowe w Unii Europejskiej i najwyższe deweloperskie marże sięgające 30 proc. Na kupno mieszkania w Warszawie nie stać nie tylko młodych na początku drogi zawodowej, ale też 35-40-latków z klasy średniej ze stabilnymi etatami. Oni czują tykający zegar, bo z każdym rokiem maleją ich szanse na kredyt. A nawet jeżeli mają zdolność, kupno mieszkania to często wyścig z gotówkowymi inwestorami. A więc z ludźmi, którzy nie kupują mieszkań, by w nich mieszkać, lecz żeby je szybko z zyskiem sprzedać.

Pracują w budżetówce. Bez szans na kredyt
- Pracuję w ministerstwie, które odpowiada za politykę mieszkaniową. A moja żona w samorządzie. Nie stać nas na kupno mieszkania w Warszawie – przyznaje Tomasz. Ma 40 lat i czuje uciekający czas, bo z każdym rokiem zmniejsza się jego zdolność kredytowa. W dodatku oszczędności zgromadzone na wkład własny zjada inflacja. - Jestem zatrudniony w budżetówce od kilkunastu lat. Nie mamy wysokich kosztów utrzymania, nie szastamy pieniędzmi, nie mamy samochodu, nie jeździmy na zagraniczne wycieczki, a nigdy nie było mnie stać na to, by kupić mieszkanie w Warszawie w rozsądnej lokalizacji. Nie wyobrażam sobie życia z dziećmi na dalekiej Białołęce bez szkół, przedszkoli, bez możliwości odprowadzenia dziecka na zajęcia do domu kultury – opisuje Tomek. - Rozumiem, czym jest miasto kompaktowe, 15-minutowe. Nie chcę mieszkać na odludziu i być uzależnionym od samochodu.

Do Warszawy przyjechał na studia 20 lat temu. Po nich zaczął doktorat, z żoną i dzieckiem mieszkali w akademiku dla doktorantów. To była 30-metrowa klitka, ale płacili niewielkie pieniądze. Po doktoracie trzeba się było wyprowadzić. Przenieśli się do niedrogiego, ale dobrze położonego dwupokojowego mieszkania. - Żyliśmy z przedszkolakiem na 36 metrach w wynajmowanym mieszkaniu, bo na nic większego nie było nas stać - wspomina.

Budowa osiedli na Chrzanowie, zdjęcie z 2021 roku
Jak wykręcić flippa na 400 tys. zł zysku. "Szczere wyznania inwestorów"
Zapisz na później
Wkrótce urodziło się im drugie dziecko i potrzebowali czegoś większego. - Po kilkunastu latach pracy nie stać nas było na to, żeby zapewnić rodzinie nie luksusowe, a przyzwoite warunki mieszkaniowe: żeby dzieci miały swój pokój, a my sypialnię. Myśleliśmy nawet o tym, żeby się wyprowadzić z Warszawy i np. wrócić do mojego rodzinnego Olsztyna. Mieszkania są tam dużo tańsze, to spore miasto, więc można znaleźć pracę w urzędzie, a w budżetówce nie zarabia się dużo mniej niż w Warszawie – przedstawia swój plan B.

Wtedy, szczęśliwie, pojawiła się propozycja od znajomej. Wynajęła im 80-metrowe mieszkanie, bo sama wyjechała do innego miasta. - Płacimy niższą ceną. Gdybyśmy mieli rynkową stawkę, musielibyśmy wydać ok 6 tys. zł, czyli jedną pensję - stwierdza Tomasz. A mimo takich zarobków, przy obecnych kosztach kredytu, oboje z żoną nie mają zdolności, by kupić nawet 50-metrowe lokum.


Bo warszawska rzeczywistość cenowa wygląda mniej więcej tak: oto zwykłe trzypokojowe mieszkanie przy Poloneza na Ursynowie, 61 m kw., blok z 2020 roku. Wykończone, można się wprowadzić, ale bez luksusów. Cena - 1 150 000. Za metr wychodzi 18,7 tys. zł, czyli nieco ponad średnią warszawską na rynku wtórnym. Żeby wziąć kredyt na to mieszkanie, trzeba mieć 230 tys. zł wkładu własnego. Miesięczna rata wychodzi ok. 6 tys. zł przy 30 latach kredytowania. A całkowita kwota do spłaty - ok. 2,4 mln zł.

Dlatego Tomasz z żoną nadzieję wiążą z budownictwem społecznym TBS. - Te budowy ruszyły, bo przez lata był zastój. A TBS to jedyna szansa na mieszkanie w Warszawie w rozsądnej cenie dla takich rodzin jak nasza, które nie zarabiają bardzo źle, ale i nie bardzo dobrze - mówi.

Pytam, go o Bezpieczny kredyt 2 proc, czyli program dopłat do kredytów mieszkaniowych wprowadzony przez poprzedni rząd, który wygasł z końcem zeszłego roku. Zna go od podszewki. - Widziałem, co się działo: 90 tys. wniosków w ciągu pół roku to był zastrzyk dla deweloperów. To musiało się skończyć nagłym wzrostem cen. W dodatku z dopłat skorzystali w większości single, a nie rodziny z dziećmi. My i tak nie mieliśmy wtedy zdolności kredytowej, bo moja żona była na wychowawczym, więc nie miała dochodów – stwierdza.

Zderzenie z rzeczywistością: brak zdolności
- Nasz plan jest taki, by jak najdłużej trzymać się mieszkania, które obecnie wynajmujemy. Mamy wspaniałego właściciela.
[/quote]
Chcesz dostępnych cenowo mieszkan ? Rozważ na kogo głosujesz!



Wróć do „Gdzie i jak kupić mieszkanie w Krakowie forum? Ciekawe w Małopolsce”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości