Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

[mariar]

Moja znajoma sprzedała ostatnio 50 m2 w wielkiej płycie na Bieżanowie za 7600 za m2 , uwaga ogłoszenie wisiało 2 tyg . Więc gdzie tu kryzys?

Nikt nie mówi, ze jest już kryzys, ze juz tanieje, to właśnie przegrzanie, szczyt banki, dlatego sprzedała super decyzja jej.

No nikt, nie żeby anubis pisał że "spadki już są" ze sto razy w ciągu ostatniego roku...

[Mateuszkrk93]

Moja znajoma sprzedała ostatnio 50 m2 w wielkiej płycie na Bieżanowie za 7600 za m2 , uwaga ogłoszenie wisiało 2 tyg . Więc gdzie tu kryzys?

Nikt nie mówi, ze jest już kryzys, ze juz tanieje, to właśnie przegrzanie, szczyt banki, dlatego sprzedała super decyzja jej.

Pytanie po co sprzedawała skoro będzie 10% szło rocznie góry?

W sumie xD

[Mateuszkrk93]

Takie komentarze w zestawieniu z twardymi danymi wielokrotnie tu przedstawianymi świadczą o szczycie banki, prawdopodobnie mamy właśnie rekordy cen tego dziesięciolecia.
Ludzie wycofują się częściowo z rezerwacji mieszkań, w oczekiwaniu na dofinansowania od stycznia. Rekordowa ilość ofert wywołuje spadki cen. Podniesienie stoy procentowej za miesiąc lub na jesień.
Lepsze kredyty (niższa marza) również wrócą. Warto czekać i śmiać się z jeleni co kupiło mieszkania na ciasnych osiedlach byle gdzie - patrz Płaszów, Piasta, dalekie zakątki Czyzyn, czy inne perełki wepchane tuż przy większych, głośnych ulicach. Inwestycje na fajnych działeczkach nadchodzą na koniec 2021

[Mateuszkrk93]

Ciekawe spostrzeżenia:
money.pl/banki/ryzyko-stopy-procentowej-o-tym-powinny-pamietac-osoby-biorace-kredyty-hipoteczne-6647093745015616a.html

Ponoć coraz więcej kredytów branych jest na 30 lat i więcej.
Nieźle. Również zauważenie korelacji wzrostu średniej wartości kredytu z wzrostem w ostatnim czasie cen nieruchomości zasługuje na uznanie.

Ale będzie płacz. Już za 5 lat filmy dokumentalne pt. Frankowicze 2, Polak na błędach się nie uczy, oraz Zlotowicze Klątwa Kaczej Perły.

[LUCA79]

Nikt nie mówi, ze jest już kryzys, ze juz tanieje, to właśnie przegrzanie, szczyt banki, dlatego sprzedała super decyzja jej.

Pytanie po co sprzedawała skoro będzie 10% szło rocznie góry?

W sumie xD

bo kupiła coś większego .

[anubis]

Pierdu, pierdu.

We środę posiedzenie RPP. Podlinkuj opis dyskusji jak się pojawi, bo będzie to najciekawsze posiedzenie w tym roku. A w piątek tradycyjne grilowanie Glapińskiego przez dziennikarzy.

Stopy nie muszą od razu wzrosną do 5%. Wystarczy podwyżka sygnalna o 0,15%. To będzie jasny sygnał dla rynków. W zasadzie to nie trzeba nawet podwyżki stóp, tylko np. decyzji o podwyższeniu rezerwy cząstkowej.

Napompowano rynek do poziomów wcześniej niespotykanych. Cała prasa pisze o szale inwestycyjnym, a wszyscy youtuberzy na wyścigi przekonują, że nie ma żadnej bańki. Zaraz ludzie znowu zaczną liczyć rentowność najmu, płynność na rynku, koszt odtworzeniowy i okaże się, że król jest nagi.

[ITGeek]

Akurat podniesienie stop bardzo mnie ucieszy. Chociaz w to nie wierze. Ceny mieszkan spadna bo beda kupowac tylko Ci co maja gotowke, a nie kredyty na 30 lat na 5 kawalerek.

[PatrykTrav]

W tym kraju liczy się wygrana w wyborach, a nie stan gospodarki, więc obiektywnie patrząc podwyższenie stóp w tym momencie jest mało prawdopodobne. Po wyborach natomiast pewnie będzie ostra jazda bez trzymanki.

[anubis]

A jak inflacja skoczy do 8% to nie będzie to miało wpływu na wybory? Po jajach dostaną w zasadzie tylko ci, co brali kredyty na zerowych stopach. Dla zdecydowanej większość podniesienie stóp oznacza powrót do rat, które kiedyś już płacili, czyli nie pobankrutują.

Zaraz będzie jedna za drugą aferka medialna, że nie tylko wzrosły ceny podstawowych produktów, ale również usług. U mnie w okolicy jadłem sobie przed pandemią w barze obiad za 14 zł, teraz już kosztuje 18 zł - zmiana w rok. Pizzę przed pandemią zamawiałem za mniej niż 30 zł, teraz muszę dać 40 zł. Dobry fryzjer kosztował mnie 60 zł, teraz ten sam chce 80 zł.

Podniesienie stóp odwróci trend inwestycyjny, bo skoro rentowność najmu to już mniej niż 3% to wystarczy, że ceny zaczną spadać i rozpocznie się panic sell. Najpierw powychodzi smart money, potem deweloperzy zaczną po cichu udzielać rabatów, a na koniec w sprawach zorientują się inwestycyjni janusze.

Akurat podniesienie stop bardzo mnie ucieszy. Chociaz w to nie wierze. Ceny mieszkan spadna bo beda kupowac tylko Ci co maja gotowke, a nie kredyty na 30 lat na 5 kawalerek.

Ludzie dalej będą brali kredyty, ale ich zdolność gwałtownie pospada i deweloperzy będą musieli się dostosować. Co do gotówki, to ta co była na lokatach i miała zostać zlikwidowana, zlikwidowana już została. Wygrają ci co przetrzymali kasę.

Za to zakupy inwestycyjne na moment przestaną istnieć. Ceny są chore, jak pójdzie z mediów przekaz, że spadają, a jednocześnie stopy wracają na stare poziomy to nikt normalny nie będzie się pakował w kawalerki inwestycyjne ze śmiesznym zwrotem z najmu.

Aaa, zapomniałem. Tak, wiem. Wrócą mityczni studenci i tabunami wezmą wszystko co się nabudowało pod najem w cenach 5k miesięcznie, aby januszowi spinał się interes - od Przybyszewkiego, przez Fabryczną aż po Bonarka Living Under Estakada. A resztę wezmą nie mniej mityczni Team Leaderzy IT z korpo, którzy teraz nie wynajmują tylko dlatego, bo czekają aż janusze wykończą swoje świeże inwestycje i powrzucają oferty do sieci.

[ITGeek]

A jak inflacja skoczy do 8% to nie będzie to miało wpływu na wybory? Po jajach dostaną w zasadzie tylko ci, co brali kredyty na zerowych stopach. Dla zdecydowanej większość podniesienie stóp oznacza powrót do rat, które kiedyś już płacili, czyli nie pobankrutują.

Zaraz będzie jedna za drugą aferka medialna, że nie tylko wzrosły ceny podstawowych produktów, ale również usług. U mnie w okolicy jadłem sobie przed pandemią w barze obiad za 14 zł, teraz już kosztuje 18 zł - zmiana w rok. Pizzę przed pandemią zamawiałem za mniej niż 30 zł, teraz muszę dać 40 zł. Dobry fryzjer kosztował mnie 60 zł, teraz ten sam chce 80 zł.

Podniesienie stóp odwróci trend inwestycyjny, bo skoro rentowność najmu to już mniej niż 3% to wystarczy, że ceny zaczną spadać i rozpocznie się panic sell. Najpierw powychodzi smart money, potem deweloperzy zaczną po cichu udzielać rabatów, a na koniec w sprawach zorientują się inwestycyjni janusze.

Akurat podniesienie stop bardzo mnie ucieszy. Chociaz w to nie wierze. Ceny mieszkan spadna bo beda kupowac tylko Ci co maja gotowke, a nie kredyty na 30 lat na 5 kawalerek.

Ludzie dalej będą brali kredyty, ale ich zdolność gwałtownie pospada i deweloperzy będą musieli się dostosować. Co do gotówki, to ta co była na lokatach i miała zostać zlikwidowana, zlikwidowana już została. Wygrają ci co przetrzymali kasę.

Za to zakupy inwestycyjne na moment przestaną istnieć. Ceny są chore, jak pójdzie z mediów przekaz, że spadają, a jednocześnie stopy wracają na stare poziomy to nikt normalny nie będzie się pakował w kawalerki inwestycyjne ze śmiesznym zwrotem z najmu.

Aaa, zapomniałem. Tak, wiem. Wrócą mityczni studenci i tabunami wezmą wszystko co się nabudowało pod najem w cenach 5k miesięcznie, aby januszowi spinał się interes - od Przybyszewkiego, przez Fabryczną aż po Bonarka Living Under Estakada. A resztę wezmą nie mniej mityczni Team Leaderzy IT z korpo, którzy teraz nie wynajmują tylko dlatego, bo czekają aż janusze wykończą swoje świeże inwestycje i powrzucają oferty do sieci.

90 procent spoleczenstwa nie wie co to inflacja.