Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

[platinium]

Sorki że przerywam merytoryczne dyskusje czy Krk się wyludni za 10 czy 1293129 lat, ale pojawił się nowy raport szanowanego urban.one



W kwietniu kolejne wzrosty w dużych miastach.

Największym wzrostem cen zarówno na rynku wtórnym jak i pierwotnym odznaczała się Gdynia, Wrocław oraz Kraków

Nikt już nie liczy na spadek cen, nie ma wątpliwości – pandemia nie ostudziła rynku. Zakupy mieszkaniowe stymulowane są niskimi stopami procentowymi, a na rynku pojawiają się decyzje o zakupie nieruchomości z obawy przed dalszym wzrostem cen. Deweloperzy w odpowiedzi na wysoki popyt robią co mogą, aby uzupełniać ofertę mieszkań.

Brzmi jak bańka
Pięknie to rypnie na jesień.
I ciężko się nie zgodzić, deweloperzy robią co mogą, podnoszą ceny nieadekwatnie do poniesionych juz dawno kosztów budowy żeby ostudzić to fomo, a nowe budują byle jak.

Spodziewałem się że ucieszą was kolejne wzrosty cen

[Mateuszkrk93]

Mnie osobiście cieszą i tak nie wielkie świadczą o nadchodzących zmianach typowe oznaki szczytu górki cenowej (ciężko żeby na górce spadało )

[Mateuszkrk93]

Przy lawinowym wzroście cen materiałów budowlanych, najdroższych w historii kosztów realizacji, zbliżamy się niebezpiecznie do sytuacji, w której deweloperzy, na tych najdroższych gruntach wybudują najdroższe mieszkania i zderzą się z korektą cen. Ostatnia tego typu sytuacja miała miejsce w 2009 r. Przypomnijmy, że ceny na warszawskim rynku, spadły wówczas nawet o 20%. Można dyskutować, na ile te dwa konteksty, dzisiejszy i ten sprzed 12 lat są różne. Niemniej, po 9 latach koniunktury musi nadejść korekta. Mamy, jak wówczas, sztuczne wspieranie popytu, tym razem niskimi stopami lokat, a nawet ujemnymi stopami na kontach firmowych. Ceny materiałów budowlanych i robocizny rosną ponad miarę, nawet o 50% rdr. Inflacja pędzi i nie chce się zatrzymać, zresztą, nikt jej nie ma zamiaru hamować, bo kolejne podwyżki płacy minimalnej są przed nami. Wszystkie te elementy mogą spowodować mocne tąpnięcie, w przypadku nagłego wyhamowania popytu. Michał Kubicki Prezes Zarządu CMP Center Management Polska



Teraz to zestawić jeszcze ze spadkiem cen stali, i końcem podwyżek jak tylko skończą resztki pieniędzy z tarczy, przyjedzie 4 fala koronki, zmiana trendu na bezrobociu a do tego zmiana polityki RPP

[anubis]

No faktycznie gigantyczne wzrosty. 2% w skali roku dla dużych miast. 0,5% jako średnia dla kraju, a inflacja 5%. Pieniądze zostały uratowane.

Nawet eksperci z urban.one zaczynają już pisać o bańce i korekcie. Dawno nie widziałem tych słów w ustach branżowych ekspertów.

Dane są za kwiecień, czyli to są raczej umowy z marca, a więc końcówka noworocznego szału zakupowego.

[platinium]

Mnie osobiście cieszą i tak nie wielkie świadczą o nadchodzących zmianach typowe oznaki szczytu górki cenowej (ciężko żeby na górce spadało )

Mega mnie bawi wasza logika Zgodnie z tą logiką oznaki szczytu górki były też w 2016, 2017, 18, 19 i 20 (każdego roku ceny wzrastały).

[anubis]

To może przenieśmy terminologię covidową na absolutnie każdy wykres cen nieruchomości - widać, że krzywą udało się wypłaszczyć.

[mariar]

No faktycznie gigantyczne wzrosty. 2% w skali roku dla dużych miast. 0,5% jako średnia dla kraju, a inflacja 5%. Pieniądze zostały uratowane.

Nawet eksperci z urban.one zaczynają już pisać o bańce i korekcie. Dawno nie widziałem tych słów w ustach branżowych ekspertów.

Dane są za kwiecień, czyli to są raczej umowy z marca, a więc końcówka noworocznego szału zakupowego.

Nie wierzę że ciągle powtarzasz ten sam argument Jak kupowałem mieszkanie w październiku to pisałeś dokładnie to samo (o ludziach którzy w wakacje nadrabiali kupno mieszkania które odłożyli przez lockdown).

[anubis]

Nie wierzę że ciągle powtarzasz ten sam argument Jak kupowałem mieszkanie w październiku to pisałeś dokładnie to samo (o ludziach którzy w wakacje nadrabiali kupno mieszkania które odłożyli przez lockdown).

Bo takie wahania są zupełnie naturalne, są i będą różne mikrocykle. A fakt jest taki, że ceny wyhamowały, rosną wolniej niż inflacja, a w branżowej prasie pojawia się hasło "bańka", "przegrzanie" itd. Ostatni raz taki klimat był w 2007 roku.

[platinium]

To może przenieśmy terminologię covidową na absolutnie każdy wykres cen nieruchomości - widać, że krzywą udało się wypłaszczyć.

Patrzcie drogie dzieci, tak wygląda wypłaszczenie krzywej:


A tak gigantyczne wzrosty w 2013-2016:

[Mar G]

Dane są za kwiecień, czyli to są raczej umowy z marca, a więc końcówka noworocznego szału zakupowego.

zaraz się dowiemy że wzrosty z całego roku 2021 to wynik rezerwacji z jesieni 2019 : ))

gość w swej paranoi tonie : )))))))))))