Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

Forum dla osób, które zastanawiają się jaka lokalizacja mieszkania w Krakowie jest najlepsza? W której dzielnicy Krakowa dobrze się mieszka? Ciekawe mijsca w Krakowie i Małopolsce.
krakus1891
Posty: 465
Rejestracja: 07 maja 2018, 12:07

Re: Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

Postautor: krakus1891 » 12 sie 2021, 8:07

Giovanna pisze:1. Oj Krakus, wikipedia nie wiele Ci powie prawdy o realnym zyciu. Widze, ze na motoryzacji tez sie nie orientujesz.

Proszę ogranicz te wycieczki personalne , poza zaśmiecaniem nic nie wnoszą do dyskusji

Giovanna pisze:Spradz zatem najpierw, ile traci na wartosci np Dacia w porownaniu z Toyota.

Ale ja jasno napisałem o najlepiej jak to jest możliwe wyposażonej Toyocie i najsłabiej jak to jest możliwe wyposażonej Dacii.
czterykola.com.pl/blog/samochody-ktore-najbardziej-traca-na-wartosci-ranking

O ile jeszcze tańsze będą podążały w tę stronę powoli, tak samochody powyżej stu tysięcy gwałtowanie stracą na swojej wartości. (...)
Rynek wtórny oferuje pojazdy, które dużo wolniej obniżają swoją cenę. To są już egzemplarze, które mają po kilka lat, więc cały ten proces zachodzi dużo wolniej(...) . Co ciekawe wyposażeni jest w tym momencie kwestią drugorzędną.


Giovanna pisze: Po drugie jak juz gawedzimy sobie o motoryzacji to kupcy aut z rynku wtornego szukaja wlasnie samochodow doposazonych wiec na taka Toyote bedzie sporo chetnych, wiec i cene mozna wystawic wyzsza.. w pc do podstawowej Dacii.To raczej podstawowa wiedza, az dziw ze musze to tlumaczyc. Ehh, teoretycy.

To jest chyba oczywiste że jak zapłaciłaś wyjściowo więcej to przy odprzedaży cena będzie wyższa , ale nie o tym rozmawiamy a o utracie wartości... Toytota w pełni wyposażona straci na wartości , więcej niż Toyota z podstawowym wyposażeniem ... Róznica w cenie w momecie wyjechania z salonu tych dwóch samochodów będzie zdecydowanie większa niż w momencie gdy będą sprzedawane jako używane. Dodatkowe wyposażenie traci na wartości znaczni szybciej niż pozostałe części samochodu ...

Giovanna pisze: 2. Cena za klitke spadnie mniej niz atrakcyjnego mieszkania...? Bzdury. To przeczysz sam sobie i Twoim kolegom. Przeciez podobno jest wysyp klitek za poldarmo, ktorych nikt nie chce, a ciekawego mieszkania nie sposob kupic...Musicie sie zdecydowac. Zreszta na logike. Jesli klitki inwestycyjne straca racje bytu, nie sa optymalne do zakupu i zamieszkania i nikt ich nie chce bo podobno wynajem to teraz dzialalnosc charytatywna jak twierdzicie, to jakim cudem mniej straca. Kto chce mieszkac w ciemnym mieszkaniu pod dachem, albo na parterze z widokiem na estakade albo sasiada...?..parkujac samochod na blocie i trzymajac pudla z MediaMarkt w LessMess w Kryspinowie??? 3.


Ano podstawowe prawo ekonomii popytu i podaży , jeśli mamy wysoki popyt ceny rosną , więc na szczycie danego cyklu najwiekszy popyt jest na najlepsze mieszkania więc ich ceny nieproporcjonie rosną do "klitek" , ale jak zaczyna się korekta i mamy załamanie popytu one straca najwięcej.
Na klitki i tak był słaby popyt , zarówno w trakcie górki jak i na dołku więc tu będzie znacznie mniejsza korekta cenowa .
Zobacz sobie też na ruchy cenowe po 2008 r w Białymstoku i Krakowie,

Giovanna pisze: Oczywiscie ze nie podejmuje sie okreslic i definiowac dobrej lokalizacji, bo nie jest to mozliwe. Dla jednego idelana lokalizacja to Skotniki, bo tam pracuje i dzieci chodza do szkoly i maja towarzystwo a dla drugiego to bedzie Rynek Glowny bo lubi sluchac hejnalu i robic zakupy w Galerii Sukiennice.

W nieruchomościach najważniejsza jest lokalizacja , z przyczyn które podałem , niestety w krk różnice w cenach poszczególnych dzielnic wynikają nie z lokalizacji ale z mody, i to dodatkowy czynnik ryzyka.


Giovanna pisze:4. Miejsce parkingowe za 100 000 zl, nie za banke. A po co mam sprzedawac? Po co mi papierki w skarpecie? Nieruchomosc byla jest i bedzie pewna.

Nie namawiam Cię do sprzedaży tego miejsca, dyskutujemy od utracie wartości.

Giovanna pisze: zachecasz tu ludzi do sprzedazy od 2018 z powodu banki, i gdyby cie posluchali wyszli by na tym jak frajerzy. Tobie sie nie udalo, ale pozwol zyc innym.


Od 2018 piszę że mieszkań w Krk jest za dużo w stosunku do potrzeb i przełoży się to najpierw na ceny najmu a potem najem pociągnie w dół ceny mieszkań , to przed czym ostrzegam się materializuje. Kraków od długie czasu miał niską rentowność najmu i na dodatek stał się królem spadków , i najsłabiej radzi sobie z odbiciem. Cały czas ostrzegam że jak w końcu najem pociągnie w dół ceny , to jest z czego spadać, kiedy to się stanie ... nie wiem, ale to nie jest kwestia 20-30 lat a pewnie 4-6 , dodatkowo za sprawą demografii i suburbanziacji grozi nam scenariusz japoński czyli zjazd mieszkań i stabilizacja na 20-30 lat na dołku.. . O tym co było frajerstwem dowiemy się za 20 lat bo wtedy będzie można zrobić rachunek , czy zakup był korzystniejszy , mieszkać gdzieś trzeba. Frankowicze w 2007 tez uważali że branie kredytu w PLN to frajerstwo...


Giovanna pisze:Piszesz...Skoro miejsca parkingowe i komórki lokatorskie są bezcenne , to czemu ci głupi deweloperzy zamiast mieszkań nie budują piętrowych garażo/komórek lokatorskich dla okolicznych mieszkańców skoro taki popyt . Wlasnie udowodniles ze nie masz o tym bladego pojecia. Wlasnie dlatego ze najwiecej zarabiaja na miejscach postojowych, praktycznie juz wogole nie buduje sie komorek lokatorskich a garaze tak a nawet z platformami zeby zarobic podwojnie.


Skoro jest taki popyt na komórki lokatorskie czemu nikt najsłabszych mieszkań nie zamienia na takie komórki , skoro dzieli się duże mieszkania na pokoje , czemu ich nie zamienić na komórki ?? , jeśli są tak bezcenne jak piszesz wygląda na świetny biznes.

Giovanna pisze:Czasami sie zastanawiam z kim my tutaj dyskutujemy i tracimy wspolny czas...? Nie rozumiem po co wogole wypowiadac sie na tak niszowym forum, jesli nie ma sie w temacie de facto zadnej wiedzy. ..?


Ja staram się dzielić wiedzą , podpierać moje argumenty jakimiś danymi. W twoim przypadku mam wrażenie to głównie jest wiara, i jeśli ktoś sie nie zgadza z tym w co Ty wierzysz , zarzucasz brak wiedzy, to jest taka bardzo słaba sztuczka erystyczna, kalsyczny atak ad personam aby ukryć słabe podstawy własnej argumentacji.


Awatar użytkownika
anubis
Posty: 1933
Rejestracja: 29 maja 2020, 14:35

Re: Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

Postautor: anubis » 12 sie 2021, 12:26

krakus1891 pisze:Cały czas ostrzegam że jak w końcu najem pociągnie w dół ceny , to jest z czego spadać, kiedy to się stanie ... nie wiem, ale to nie jest kwestia 20-30 lat a pewnie 4-6 , dodatkowo za sprawą demografii i suburbanziacji grozi nam scenariusz japoński czyli zjazd mieszkań i stabilizacja na 20-30 lat na dołku.. . O tym co było frajerstwem dowiemy się za 20 lat bo wtedy będzie można zrobić rachunek , czy zakup był korzystniejszy , mieszkać gdzieś trzeba. Frankowicze w 2007 tez uważali że branie kredytu w PLN to frajerstwo...


Polacy nie mają takiej siły nabywczej, aby ciągnąć hype jeszcze 4-6 lat. Już widać, że wraz ze wzrostami transakcji, spada wolumen sprzedaży. Kumuluje się przerzucanie oszczędności z lokat z tanim kredytem, ale ani pieniędzy na lokatach nie ma nieskończonej ilości, ani poziom zdolności kredytowej nie jest bez końca.

Prasa niechętnie wspomina, że szczyt ilości sprzedanych mieszkań to był marzec-maj (w zależności od miasta) i od tego czasu wolumen leci, a ceny idą jeszcze w górę - to byłby klasyczny sygnał przegrzewania rynku. To jest trend nie tylko polski, ale ogólnoświatowy - wczoraj czytałem, że rynek domów w Stanach wyraźnie zwolnił i optymizm się tu kurczy.

Przeciętne załamanie na rynku nieruchomości jest poprzedzone ok. 6-letnimi wzrostami. Mamy wzrosty od 2015 roku, czyli w takim czystym modelu jakoś tak teraz / w przyszłym roku byłby szczyt.

Dużo ekonomistów jednak dzisiaj mówi (np. główny analityk XTB), że polityka QE zaburzyła cykl i nikt nie wie, w którym jego momencie teraz jesteśmy. Jest za dużo sprzecznych danych i sytuacja globalnie jest wyjątkowa. Nie ma danych historycznych, do których można by się odnieść. Nie było nigdy takiej pandemii we współczesnym świecie, nie było światowego luzowania ilościowego.

Jest za to dużo potencjalnych zapalników, np.
- FED podnosi stopy procentowe
- bezrobocie w Stanach niespodziewanie rośnie
- załamuje się rynek chińskich nieruchomości (na co czekamy już przecież od dawna)
- inflacja w Polsce wymyka się spod kontroli (już się wymknęła?)
- następuje gwałtowny spadek cen materiałów budowlanych

Wszystko to wywołuje oczywiście skutki pośrednie. Jeżeli jakiś taki zapalnik doprowadzi np. do poniesienia stóp procentowych do 2-3% stopy referencyjnej to w połączniu z Rekomendacją S z 1 lipca (okres szacowania spłaty skurczony o 5 lat), a także faktem, że z lokat wyparowała już ponad połowa oszczędności - drastycznie spadnie siła nabywcza popytu. Mówiąc wprost - deweloperzy będą musieli się dostosować, bo nie będzie klientów. Prasa zacznie wtedy pisać o spadających cenach, co może uwolnić FOMO sprzedażowe i panic sell.
Prognoza anubisa > taka jak Kierownika Zakładu Ekonomii Instytucjonalnej i Politycznej SGH:
https://cutt.ly/pEi3HOF

Nowe pustostany w Krakowie > zapraszam do wątku o pustostanach:
https://budujesie.pl/viewtopic.php?f=14&t=12022

Dopeloper
Posty: 54
Rejestracja: 16 kwie 2021, 0:20

Re: Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

Postautor: Dopeloper » 12 sie 2021, 21:28

Zaobserwowałem ciekawą rzecz podczas pobytu na urlopie. I to nie jest odosobniony przypadek, bo dwukrotnie się z tym zetknąłem, więc zapewne skala jest większa.
Mianowicie ludzie mieszkający na terenach wiejskich podczas rozmów o nieruchomościach stwierdzili, że oni kupili pod wynajem, bo "nie było co z oszczędnościami zrobić". A na pytanie o to, w którym mieście zainwestowali (z założeniem jakiegoś większego rozwijającego się), to stwierdzali, że w najbliższym, obok którego mieszkają. Bez żadnej analizy rynkowej, bez żadnego przemyślenia, po prostu kupili w sąsiednim mieście, bo przecież wszyscy teraz kupują a na lokacie 0%. Nie muszę chyba dodawać jak wygląda struktura demograficzna i perspektywy tych małych miast..
Wiadomo, każdy inwestor powinien zdawać sobie sprawę z ryzyka, ale według mnie takie rzeczy nie świadczą zbyt dobrze o rynku jako takim.


Giovanna
Posty: 226
Rejestracja: 24 lut 2020, 12:53

Re: Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

Postautor: Giovanna » 12 sie 2021, 21:59

Dopeloper pisze:Zaobserwowałem ciekawą rzecz podczas pobytu na urlopie. I to nie jest odosobniony przypadek, bo dwukrotnie się z tym zetknąłem, więc zapewne skala jest większa.
Mianowicie ludzie mieszkający na terenach wiejskich podczas rozmów o nieruchomościach stwierdzili, że oni kupili pod wynajem, bo "nie było co z oszczędnościami zrobić". A na pytanie o to, w którym mieście zainwestowali (z założeniem jakiegoś większego rozwijającego się), to stwierdzali, że w najbliższym, obok którego mieszkają. Bez żadnej analizy rynkowej, bez żadnego przemyślenia, po prostu kupili w sąsiednim mieście, bo przecież wszyscy teraz kupują a na lokacie 0%. Nie muszę chyba dodawać jak wygląda struktura demograficzna i perspektywy tych małych miast..
Wiadomo, każdy inwestor powinien zdawać sobie sprawę z ryzyka, ale według mnie takie rzeczy nie świadczą zbyt dobrze o rynku jako takim.


Wrecz przeciwnie. Swiadcza o tym, ze sa jeszcze ludzie ktorzy MYSLA i biora sprawy w swoje rece zamiast biadolic.
To oczywiste ze kupuja w najblizszym miescie. Bo jakim cudem opiekowaliby sie mieszkaniem, ktore znajduje sie kilkaset km dalej.
Ci co kupowali od 2012 sa na ogromnym plusie. Nawet Ci co zakupili 2-3 lata temu, bo moga dzisiaj sprzedac z zyskiem, nie wliczajac w to nawet odzyskanych srodkow z wynajmu.
Panowie, kto nie ma inicjatywy i testosteronu, biadoli i nie ryzykuje ..szampana nie pije. Takie zycie.
Prognoza Giovanny. Aktualna prognoza eksperta PKO BP:
https://nieruchomosci.wprost.pl/wiadomosci/10485567/sytuacja-na-rynku-mieszkaniowym-czy-ceny-nieruchomosci-zaczna-spadac.html

Awatar użytkownika
anubis
Posty: 1933
Rejestracja: 29 maja 2020, 14:35

Re: Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

Postautor: anubis » 12 sie 2021, 23:16

Giovanna pisze:
Dopeloper pisze:Zaobserwowałem ciekawą rzecz podczas pobytu na urlopie. I to nie jest odosobniony przypadek, bo dwukrotnie się z tym zetknąłem, więc zapewne skala jest większa.
Mianowicie ludzie mieszkający na terenach wiejskich podczas rozmów o nieruchomościach stwierdzili, że oni kupili pod wynajem, bo "nie było co z oszczędnościami zrobić". A na pytanie o to, w którym mieście zainwestowali (z założeniem jakiegoś większego rozwijającego się), to stwierdzali, że w najbliższym, obok którego mieszkają. Bez żadnej analizy rynkowej, bez żadnego przemyślenia, po prostu kupili w sąsiednim mieście, bo przecież wszyscy teraz kupują a na lokacie 0%. Nie muszę chyba dodawać jak wygląda struktura demograficzna i perspektywy tych małych miast..
Wiadomo, każdy inwestor powinien zdawać sobie sprawę z ryzyka, ale według mnie takie rzeczy nie świadczą zbyt dobrze o rynku jako takim.


Wrecz przeciwnie. Swiadcza o tym, ze sa jeszcze ludzie ktorzy MYSLA i biora sprawy w swoje rece zamiast biadolic.
To oczywiste ze kupuja w najblizszym miescie. Bo jakim cudem opiekowaliby sie mieszkaniem, ktore znajduje sie kilkaset km dalej.
Ci co kupowali od 2012 sa na ogromnym plusie. Nawet Ci co zakupili 2-3 lata temu, bo moga dzisiaj sprzedac z zyskiem, nie wliczajac w to nawet odzyskanych srodkow z wynajmu.
Panowie, kto nie ma inicjatywy i testosteronu, biadoli i nie ryzykuje ..szampana nie pije. Takie zycie.


A tym co kupili w 2007, 2008, 2009 roku dopiero teraz powoli udaje się wychodzić z ogromnych długów, w które się wpakowali przez wzrost kursu franka. To nie jest myślenie, tylko właśnie bezmyślność.

Ostatnio widziałem ofertę mieszkania, które oglądałem prawie rok temu, podbitą o 10%. Gość rok już nie może sprzedać, a wynajmować nie chce. No to podbił cenę, no logiczne. :D A to nie jedyny taki przypadek. Przez ten czas zapłacił trochę opłat, danin i cieszy się z takiego właśnie wirtualnego zysku. Takich ludzi jest masa i jak zacznie się krach to oni będą wychodzić minus iks procent w stosunku do tego co niedawno realnie mogliby dostać.
Prognoza anubisa > taka jak Kierownika Zakładu Ekonomii Instytucjonalnej i Politycznej SGH:
https://cutt.ly/pEi3HOF

Nowe pustostany w Krakowie > zapraszam do wątku o pustostanach:
https://budujesie.pl/viewtopic.php?f=14&t=12022

Giovanna
Posty: 226
Rejestracja: 24 lut 2020, 12:53

Re: Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

Postautor: Giovanna » 12 sie 2021, 23:32

anubis pisze:
Giovanna pisze:
Dopeloper pisze:Zaobserwowałem ciekawą rzecz podczas pobytu na urlopie. I to nie jest odosobniony przypadek, bo dwukrotnie się z tym zetknąłem, więc zapewne skala jest większa.
Mianowicie ludzie mieszkający na terenach wiejskich podczas rozmów o nieruchomościach stwierdzili, że oni kupili pod wynajem, bo "nie było co z oszczędnościami zrobić". A na pytanie o to, w którym mieście zainwestowali (z założeniem jakiegoś większego rozwijającego się), to stwierdzali, że w najbliższym, obok którego mieszkają. Bez żadnej analizy rynkowej, bez żadnego przemyślenia, po prostu kupili w sąsiednim mieście, bo przecież wszyscy teraz kupują a na lokacie 0%. Nie muszę chyba dodawać jak wygląda struktura demograficzna i perspektywy tych małych miast..
Wiadomo, każdy inwestor powinien zdawać sobie sprawę z ryzyka, ale według mnie takie rzeczy nie świadczą zbyt dobrze o rynku jako takim.


Wrecz przeciwnie. Swiadcza o tym, ze sa jeszcze ludzie ktorzy MYSLA i biora sprawy w swoje rece zamiast biadolic.
To oczywiste ze kupuja w najblizszym miescie. Bo jakim cudem opiekowaliby sie mieszkaniem, ktore znajduje sie kilkaset km dalej.
Ci co kupowali od 2012 sa na ogromnym plusie. Nawet Ci co zakupili 2-3 lata temu, bo moga dzisiaj sprzedac z zyskiem, nie wliczajac w to nawet odzyskanych srodkow z wynajmu.
Panowie, kto nie ma inicjatywy i testosteronu, biadoli i nie ryzykuje ..szampana nie pije. Takie zycie.


A tym co kupili w 2007, 2008, 2009 roku dopiero teraz powoli udaje się wychodzić z ogromnych długów, w które się wpakowali przez wzrost kursu franka. To nie jest myślenie, tylko właśnie bezmyślność.

Ostatnio widziałem ofertę mieszkania, które oglądałem prawie rok temu, podbitą o 10%. Gość rok już nie może sprzedać, a wynajmować nie chce. No to podbił cenę, no logiczne. :D A to nie jedyny taki przypadek. Przez ten czas zapłacił trochę opłat, danin i cieszy się z takiego właśnie wirtualnego zysku. Takich ludzi jest masa i jak zacznie się krach to oni będą wychodzić minus iks procent w stosunku do tego co niedawno realnie mogliby dostać.


Mlodys, a zyjesz odlegla przeszloscia....Moze i ktos sprzedaje z tamtych lat..z roznych rodzinnych powodow..ale jakie to ma znaczenie dla Ciebie..czy dla mnie? Chcesz sie pocieszyc na sile? To moze wspomnij o tych co kupowali od 2012...gdzie wtedy byles? Pisales klasowki z geografii... czy przespales sprawe...? Szczerze....
Prognoza Giovanny. Aktualna prognoza eksperta PKO BP:
https://nieruchomosci.wprost.pl/wiadomosci/10485567/sytuacja-na-rynku-mieszkaniowym-czy-ceny-nieruchomosci-zaczna-spadac.html

krakus1891
Posty: 465
Rejestracja: 07 maja 2018, 12:07

Re: Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

Postautor: krakus1891 » 13 sie 2021, 8:18

Giovanna pisze:
Wrecz przeciwnie. Swiadcza o tym, ze sa jeszcze ludzie ktorzy MYSLA i biora sprawy w swoje rece zamiast biadolic.


Z całym szacunkiem , ale ten argument przypomina mi Polaka tłumaczącego obcokrajowcowi jak ma gdzieś dojśc PROOSTOOO A POTEM w LEEEWWWOOO, licząc że mówiąc wyraźnie i powoli Polski stanie sie bardziej angielski.
To nie żadne myślenie tylko typowe zachowanie stadne , fajniej będzie wyglądało jak napisze ZACHOWANIE STADNE mfiles.pl/pl/index.php/Zachowania_stadne

Giovanna pisze:To oczywiste ze kupuja w najblizszym miescie. Bo jakim cudem opiekowaliby sie mieszkaniem, ktore znajduje sie kilkaset km dalej.

Np. za pośrednictwem REIT-ów ... ,

Giovanna pisze:Ci co kupowali od 2012 sa na ogromnym plusie.

Ci co kupowali w 2008 r, za franki to już tak nie do końca.

Giovanna pisze:Nawet Ci co zakupili 2-3 lata temu, bo moga dzisiaj sprzedac z zyskiem, nie wliczajac w to nawet odzyskanych srodkow z wynajmu.


Jakby kupili złoto , bitcoiny , akcje KGHM ,nie mówiąc już o akcjach Tesli ,każda z tych inwestycji przyniosłaby nieporównywalnie większy zysk niż z mieszkania kupionego w 2018.
Mówiąc szczerze ciężko mi tu znaleźć logikę , z jednej strony do obliczeń "zyskowności" przyjmujesz 2012 i 2018 r , a dla czego nie 2008 ??, ale obecna faza cyklu to nie jest 2012 ani nawet 2018 , ale właśnie taki 2007-2008 r ... .
Co byś zrobiła mogąc wysłać list do siebie samej z 2008 r , napisałabyś kupuj i tak odbiją w 2021 r , czy czekaj do 2012 r ??

Giovanna pisze:Panowie, kto nie ma inicjatywy i testosteronu, biadoli i nie ryzykuje ..szampana nie pije. Takie zycie.


Jest cienka linia miedzy ryzykiem a ryzykanctwem , oraz między ryzykanctwem a głupotą, lub aby nikogo nie obrazić "ułańską fantazją". Decyzje podejmowane z udziałem "testosteronem" kończą się zazwyczaj tak youtube.com/watch?v=AMvalKxPZoA .

Awatar użytkownika
anubis
Posty: 1933
Rejestracja: 29 maja 2020, 14:35

Re: Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

Postautor: anubis » 14 sie 2021, 16:20

A co ma odwaga wspólnego z sytuacją teraz? Jak ktoś kupuje na takiej górce, kiedy już nawet zupełnie przypadkowi ludzie, zupełnie niezainteresowani nieruchomościami, mówią, że mamy niczym nieuzasadnioną pompę, to wchodzenie w nieruchomości jest raczej pójściem za zachowaniami stadnymi niż odwagą. Odwaga jest wtedy kiedy się kupuje, bo leje się krew. Wchodzenie teraz w nieruchomości mi przypomina kupowanie akcji CDR na górce lub kryptowalut w ślad za medialną gorączką.
Prognoza anubisa > taka jak Kierownika Zakładu Ekonomii Instytucjonalnej i Politycznej SGH:
https://cutt.ly/pEi3HOF

Nowe pustostany w Krakowie > zapraszam do wątku o pustostanach:
https://budujesie.pl/viewtopic.php?f=14&t=12022


inwestorzzagranicy
Posty: 259
Rejestracja: 14 sie 2021, 18:51

Re: Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

Postautor: inwestorzzagranicy » 14 sie 2021, 18:56

Odwaga porównywalna do zagrania w totka 2 okienek zamiast jednego.

BTW, bardzo dużo fajnych inwestycji jest planowanych na 2022.

Mar G
Posty: 3641
Rejestracja: 24 sty 2019, 10:20

Re: Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

Postautor: Mar G » 14 sie 2021, 20:11

a życie swoim rytmem

money.pl/gospodarka/probuja-kupic-mieszkanie-ale-nie-moga-rynek-nieruchomosci-zaczyna-wariowac-6671785643121152a.html

chyba nie ten chodził na kawę z wiadomo kim

W Krakowie też brakuje małych mieszkań. – Podaż mieszkań wynika z dużej aktywności deweloperów. Śródmieście praktycznie nie jest w obrocie, nieruchomości sprzedają się na pniu, jest duża kolejka klientów, wręcz dochodzi do licytacji, kto da więcej - mówi Andrzej Piórecki, pośrednik i ekspert rynku nieruchomości



Wróć do „Gdzie i jak kupić mieszkanie w Krakowie forum? Ciekawe w Małopolsce”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 19 gości