Ceny mieszkań w Krakowie i w Polsce - tylko nowe wywiady, artykuły i informacje

[inwestorzzagranicy]

money.pl/banki/boom-na-kredyty-hipoteczne-prof-orlowski-troche-powtorka-z-kredytow-we-frankach-moga-byc-pozwy-6678518940641409v.html

Ciężko się nie zgodzić.

[Giovanna]

money.pl/banki/boom-na-kredyty-hipoteczne-prof-orlowski-troche-powtorka-z-kredytow-we-frankach-moga-byc-pozwy-6678518940641409v.html

Ciężko się nie zgodzić.

Tzn z czym sie trudno nie zgodzic?

money.pl/gospodarka/ceny-zywnosci-i-uslug-w-gore-prof-orlowski-niepokojacy-trend-a-nbp-nic-nie-robi-6678506461853825v.html

Ten sam czlowiek mowi o tym, ze inflacja rosnie i ceny tez rosna, co oczywiscie przelozy sie na ceny nieruchomosci.
I wbrew jego niezadowoleniu oprocentowanie nie wzroslo. I tyle...

Ci co sie chcieli tu kupic 50% taniej kupia, moze 20% taniej za kilka lat, tyle ze z ceny byc moze 50-100% wyzszej, skoro w 3 lata wzrosly w Krakowie o 50% pomimo pandemi nawet. Zrobili interes zycia.

[krakus1891]

Ci co sie chcieli tu kupic 50% taniej kupia, moze 20% taniej za kilka lat, tyle ze z ceny byc moze 50-100% wyzszej,

Niewątpliwie trend wzrostowy trwa , a wzrost cen przyspiesza , tylko moje podstawowe pytanie to czy w jakikolwiek sposób zmieniły się fundamenty dla tego wzrostu ... .
Dzietność w dół , śmiertelność w górę , przyrost naturalny w dół, podatki w górę, brak jakiejkolwiek polityki migracyjnej, ceny najmu w dół ... Price to rent w dół, Price to Income w góre... . Niemal wszystkie wskaźniki czy czynniki stojące u fundamentów dla stałego długofalowego wzrostu systematycznie od dobrych kilku lat spadają ...
Jakie czynniki miałyby napędzić dalszy wzrost o 50 czy 100 % ... ?? bo to mówimy już o cenach blisko 15-20 k /m2, czyli milion za mieszkanie 50 m2 i ponad pół miliona za kawalerkę... , póki co za wynajem tych 50 m2 trzeba zapłacić jakieś 1500 zł , a jak obecny trend się utrzyma to za te kilka lat może spaść do 1200-1300 zł , czyli price to rent na poziomie 70 ...
Nawet zakładając że stopy wrócą do poziomu jedynie 2-3 % , to rata za takie mieszkanie wyjdzie blisko 5 tys ... ,

skoro w 3 lata wzrosly w Krakowie o 50% pomimo pandemi nawet. Zrobili interes zycia.

Jeśli sprzedali te mieszkania które kupili 3 lata temu , to tak niewątpliwie zrobili na tym niezły interes. Jeśli jednak nie ich nie sprzedali to póki co nie zrobili żadnego interesu ..., a jedynie trzymają zamrożony kapitał .

Polecam analizę rynku wtórnego vs pierwotnego,w krk na podstawie danych NBP


Wzrosty mamy od 3 lat po ok 1k rocznie na m2 , wcześniej 10 lat mieliśmy ceny w okolicach dołka ...
Aby ceny wzrosły o dalsze 50-100 % o których piszesz , to przy obecnym tempie wzrostów musielibyśmy je utrzymać 6-10 lat.
Dla rozwagi polecam zobaczyć jak szybko leciały w korekcie ceny na rynku wtórnym. Kupując mieszanie na rynku pierwotnym , sprzedajemy je już na rynku wtórnym ... .
Do cen z rynku pierwotnego trzeba dodać tak 20 % , na wykończenie mieszkania ...

[inwestorzzagranicy]

Wzrost cen w Warszawie o 5zl
Wzrost cen w Krakowie o 500zl.

Gratuluję świetnych inwestycji gotówkowcom i odwagi zadłużonym po uszy.
To na pewno nie bańka inflacyjna.

kgm.pl/jaka-przyszlosc-czeka-rynek-mieszkaniowy

[Krakus44]

Wzrost cen w Warszawie o 5zl
Wzrost cen w Krakowie o 500zl.

Gratuluję świetnych inwestycji gotówkowcom i odwagi zadłużonym po uszy.
To na pewno nie bańka inflacyjna.

kgm.pl/jaka-przyszlosc-czeka-rynek-mieszkaniowy

Rozumienie tego co się czyta i zamieszcza jest bezcenne. Co właściwie chciałeś wyrazić swoim komentarzem? To, że w Krakowie popyt przewyższa podaż? Zatem ceny będą nadal rosły..podstawowe prawo rynku.

Jeśli bliżej przyjrzymy się wynikom sprzedaży podawanym przez NBP to już na pierwszy rzut oka widać, że niestety w Krakowie w ostatnim kwartale ceny rosły szybciej niż w innych miastach. Wzrost ceny kwartał do kwartału wyniósł w tym mieście ponad 500 zł. Dla porównania w Warszawie było to 5 złotych. Skąd takie rozbieżności? Głównym powodem jest bardzo niska podaż mieszkań na rynku pierwotnym. Mniej jest inwestycji a deweloperzy narzekają na przedłużające się procedury wydawania pozwoleń na budowę i liczne protesty przeciągające czas inwestycji. Szacuje się, że w tym roku w Krakowie deweloperzy sprzedadzą najmniej mieszkań od 6 lat. Oczywistym jest, że jeśli tak niska jest podaż to inwestorzy windują ceny.

Zatem w kontekście linku, który zamieściłeś, gratulacje inwestorom, ale i tym co zdążyli kupić dla siebie, są uzasadnione.

[inwestorzzagranicy]

To świadczy tylko o tym, że rosło przez zwiększoną podaż a nie podstawowe fundamenty finansowe.
Ciekawe jak na to wpłynie rekordowa ilość rozpoczętych budów, z pewnością nie zmniejszy ona podazy, do tego dołóżmy zmniejszona zdolnosc kredytowa jak tylko WIBOR eksploduje

Artykuł z dziś:

parkiet.com/Gospodarka----Kraj/309029969-Wzrost-stop-zaboli-kredytobiorcow.html?preview=&remainingPreview=&grantedBy=preview&

[inwestorzzagranicy]

Ups, kolejny:

money.pl/gospodarka/inflacja-golebie-walcza-z-jastrzebiami-stracic-moga-kredytobiorcy-6678884543613760a.html

[anubis]

Zmniejszająca się podaż to jest bajeczka deweloperów, którzy chcieliby się załapać na owczy pęd i powyprzedawać jak najwięcej. Wystarczy spojrzeć na dane GUS i wszystko jasne:

stat.gov.pl/download/gfx/portalinformacyjny/pl/defaultaktualnosci/5478/5/117/1/budownictwo_mieszkaniowe_w_okresie_styczen-lipiec_2021_roku.pdf

Według wstępnych danych, w okresie styczeń-lipiec 2021 r. oddano do użytkowania 123,5 tys. mieszkań, tj. o 2,3% więcej niż przed rokiem. Deweloperzy przekazali do eksploatacji 71,1 tys. mieszkań – o 9,5% mniej niż w analogicznym okresie 2020 r., natomiast inwestorzy indywidualni – 49,6 tys. mieszkań, tj. o 23,3% więcej. W ramach tych form budownictwa wybudowano łącznie 97,8 % ogółu nowo oddanych mieszkań. W pozostałych formach budownictwa, tj. spółdzielczej, komunalnej, społecznej czynszowej i zakładowej, oddano do użytkowania łącznie 2 750 mieszkań (1 913 przed rokiem). Powierzchnia użytkowa mieszkań oddanych w okresie styczeń-lipiec 2021 r. wyniosła 11,8 mln m2, czyli o 10,2% więcej niż przed rokiem, a przeciętna powierzchnia użytkowa 1 mieszkania osiągnęła wartość 95,3 m2.

Od początku roku do końca lipca 2021 r. wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia budowy 200,3 tys. mieszkań, tj. o 35,8% więcej niż w analogicznym okresie 2020 r. Pozwolenia na budowę największej liczby mieszkań otrzymali deweloperzy (125,8 tys., wzrost o 41,6% r/r) oraz inwestorzy indywidualni (72,2 tys., wzrost o 26,7%). Łącznie w ramach tych form budownictwa otrzymano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia budowy z projektem budowlanym dla 98,8% ogółu mieszkań. W pozostałych formach budownictwa odnotowano 2 354 mieszkania, na których budowę wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia z projektem budowlanym (1 724 mieszkania w roku ubiegłym).

Problemem, jak zacznie się cykl podwyżek stóp, będzie raczej ogromna bezwładność tego rynku. Jak produkujemy samochody to możemy w dowolnym momencie zatrzymać fabrykę. Mieszkania, jak już wbije się łopatę, trzeba najpierw dokończyć, a nie dosyć, że u nas sprzedaż trwa w trakcie budowy to jeszcze sama budowa trwa kilka lat.

Inna sprawa, że blisko 90% sprzedanych mieszkań w Krakowie to rynek wtórny. W mniejszych miastach nowe osiedla to często ułamek transakcji.

Tak długo jak mieszkania będą oderwane od czynników fundamentalnych tj.

1. kosztu odtworzeniowego

2. wycen do rynkowych cen najmu

tak długo grozi korekta. A ponieważ wskaźniki te rozjechały się już absurdalnie grozi krach. Pytanie tylko co go wywoła, czy będzie to sygnał wewnętrzny czy zza granicy.

Na razie mamy to, czego brakowało w kwietniu-maju 2020, czyli owczego pędu i wykupu absolutnie każdej dziury w niedorzecznych cenach. Każda hossa, na w zasadzie każdym rynku dokładnie tak się kończy. Na giełdzie, krypto, surowcach, walutach - wszędzie ten schemat jest taki sam. Rzuca się ogromna ilość ludzi na fali euforii, a potem ktoś rzuca, że król jest nagi i rozpoczyna się panic sell.

Oczywiście to nie będzie wyglądało tak, że ceny się załamią 50% w ciągu trzech miesięcy, tylko będą spadać po 2-3% w relacji miesięcznej i na koniec roku będą zliczone korekty na poziomie 15-20%. I tak przez kilka lat dopóki ceny nie spadną trochę poniżej wartości fundamentalnych. Wtedy będzie powszechna smuta, pesymizm, mówienie że ten rynek jest skończony itd. - i wtedy ceny znowu zaczną powoli rosnąć.

W Polsce jest taki problem, że we współczesnej historii nie było jeszcze krachu na rynku nieruchomości. Stąd niektórzy niedowierzają, a sytuacja Hiszpanii, Irlandii czy USA ich nie przekonuje, wydaje im się to zbyt egzotyczne. W Stanach ludzie podchodzą do tego zupełnie inaczej, np. bada się sentyment na rynku i część Amerykanów potrafi np. przez kilka lat wynajmować, bo "to nie jest odpowiedni moment na zakupy". Tak po prostu, u nich hossy i bessy są czymś oczywistym i jest taka powszechna świadomość.

[AdamKownacik]

A tak na serio to napewno kiedyś trochę stopy procentowe podwyższa ale na pewno nie do takich poziomów jak Ty piszesz.

Możesz to zweryfikować na podstawie myślenia własnej osoby. Zgaduję, że nie masz pojęcia jak precyzyjnie ustalana jest wysokość stopy, nie wiesz czym się różni referencyjna od lombardowej. Nie wiesz co to jest rezerwa obowiązkowa, ani ile ona wynosi teraz itd. Nie masz też pewnie pojęcia jakie są projekcje okna stóp procentowych na poziom inflacji.

I nie ma co Cię za to winić. Nie jesteś ekonomistą, ani tym bardziej bankierem. Skąd Ty to masz wiedzieć.

A mimo wszystko uważasz, zupełnie z powietrza, że "nie zostaną podniesione do takich poziomów". Bo tak. I mnóstwo ludzi tak podejmuje decyzje, robiąc m.in. wyścig po kredyty. To dlatego KNF już dzisiaj ostrzega przed ryzykiem stopy, możesz sobie posłuchać nawet komunikatów w radio.

Screen z wiadomości z 02.09.2021 w załączniku.
Czy Twoim zdaniem jest możliwe ,żeby przy takich zarobkach będą niższe ceny z metra?

[anubis]

Wchodzimy znowu w trend wzrostowy, jeśli chodzi o liczbę mieszkań na sprzedaż.

Za to liczba mieszkań na wynajem jest już mniejsza niż przed początkiem pandemii.

olxdata.azurewebsites.net/olx-data/wszystkie