Polski Ład i jego wpływ na ceny mieszkań w Krakowie i w Polsce - opinie na forum

[Pixi]

Z początku z pewnością nie. Jak wprowadzono MdM to też deweloperzy w pierwszej kolejności obrazili się na świat i starali się utrzymać cenniki. A potem niespodziewanie, bladym świtem, na pełnej k..., wjechał do Krakowa z buldożerami Budimex, zaorał płytę lotniska i wybudował Avię z hasłem "mieszkania w limitach MdM" - i wszyscy dookoła podnieśli białą flagę i grzecznie obniżyli ceny.

Zapowiadają "dodatkowe mechanizmy mające na celu zapobieganie podnoszenia cen", pewnie chodzi im m.in. o te garaże. Trudno mi sobie wyobrazić, że jest tam jakiś zespół w ministerstwie i nikt tego nie podniesie albo nie poczyta artykułów krytykujących stary MdM. Przecież na ten temat to już są nawet publikacje naukowe i popisano doktoraty.

Wprowadzenie tego programu zbiegnie się z podnoszeniem stóp procentowych (bo albo będzie to już na tej jesieni, albo z początkiem przyszłego roku, jak uważa większość ekonomistów). Czyli będzie dodatkowy czynnik motywujący deweloperów do zrewidowania swoich ambicji.

Obserwuje rynek od mniej więcej 2012 roku i niestety nie pamietam wysypu tańszych mieszkań po cudzie Avi. Pamietam ,że Avia nie była ciekawą lokalizacją, czyżyny, dosyć daleko pieszo na tramwaj, bardzo duże zagęszczenie bloków i wizja patologi po latach itd. Oczywiście obecnie się perspektywa co jest blisko, daleko pozmieniała i sama uważam ,że się trochę myliłam do tej inwestycji bo na tamten moment w tej cenie była to nie taka zła opcja. Podaj mi proszę bo może masz lepszą pamięć niż ja gdzie jeszcze w można było kupić kwalifikujące się na mdm mieszkanie w dobrej wg Ciebie lokalizacji?

Plus darujmy sobie wizje że ktokolwiek w rządzie będzie myślał jak sprawić by deweloperzy nie kombinowali

[anubis]

Plus darujmy sobie wizje że ktokolwiek w rządzie będzie myślał jak sprawić by deweloperzy nie kombinowali

Nawet nie ktokolwiek tylko całe departamenty plus biuro legislacji plus konsultacje społeczne plus to, że mamy jednak rok 2021 i szeroki dostęp do analiz i wiedzy. Ja bym powiedział tak: darujmy sobie januszowe myślenie, że tam Kornecka z dwiema koleżankami pisze w Wordzie ustawę nie konsultując tego z nikim, a nawet celowo zostawiając luki, żeby deweloperzy mogli sobie przeceniać garaże, o czym trąbi cały Internet przypominając MdM.

Co do kontretnych inwestycji to ja nie wiem, bo tego okresu nie śledziłem. Na forum był już ten wątek i ktoś wymieniał takie. Faktem jest, że w praktycznie całym okresie obowiązywania MdM, ceny mieszkań były stabilne. To, że MdM podnosiło ceny to taki mit ulicy. MdM raczej ustaliło dołek poniżej którego nie spadły. Być może podnosiło na prowincji, ale z pewnością nie w 7 największych miastach.

Tak to opisuje Wikipedia:

Wpływ programu MdM na rynek mieszkaniowy w Polsce

Według analizy REAS[3], w ciągu dwóch pierwszych lat działania, MdM był czynnikiem w znacznej mierze kształtującym popyt na rynku pierwotnym, a deweloperzy we wszystkich dużych miastach dopasowali nową ofertę do jego wymogów.

W miastach, w których limity cenowe były niskie w porównaniu z realnymi cenami na rynku mieszkaniowym (np. Warszawa, Kraków i Wrocław), mieszkania spełniające kryteria MdM bardzo szybko znajdowały nabywców. W celu pozyskania nabywców, W rezultacie deweloperzy dążyli do obniżenia cen do limitu MdM, co w rezultacie przełożyło się na wzrost sprzedaży również osobom nie korzystającym z programu. Jednocześnie w miastach tych znacząco zwiększyła się liczba inwestycji realizowanych na peryferiach (gdzie dostępne są tanie grunty), ale wciąż w granicach miast, gdyż poza nimi obowiązują często znacznie niższe limity.

W miastach, w których limity cenowe były wysokie, w pierwszych kwartałach jego obowiązywania programu można było zaobserwować wzrost cen najtańszych mieszkań.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Mieszkanie_dla_młodych

Jak MdM rozszerzono o rynek wtórny to prasa lamentowała, że w Krakowie w limitach mieści się... 2,7% lokali. Niestety program trwał za krótko, aby wywołać jakieś zmiany na wtórny. Stawiam, że teraz będzie podobnie, tj, wystartujemy z 2% lokali, będzie lament, a potem oferta będzie sobie rosła. To będzie 3%, 5%, 20% itd. aż do jakieś średniej. Na prowincji z kolei od razu załapie się po 50% lokali i więcej, no więc program spełni swoje zadanie - wyborca PiS zadowolony, słupki poparcia rosną.

https://regiodom.pl/o-dostepnosci-miesz ... 9-15557332

[Nowy]

Z początku z pewnością nie. Jak wprowadzono MdM to też deweloperzy w pierwszej kolejności obrazili się na świat i starali się utrzymać cenniki. A potem niespodziewanie, bladym świtem, na pełnej k..., wjechał do Krakowa z buldożerami Budimex, zaorał płytę lotniska i wybudował Avię z hasłem "mieszkania w limitach MdM" - i wszyscy dookoła podnieśli białą flagę i grzecznie obniżyli ceny.

Zapowiadają "dodatkowe mechanizmy mające na celu zapobieganie podnoszenia cen", pewnie chodzi im m.in. o te garaże. Trudno mi sobie wyobrazić, że jest tam jakiś zespół w ministerstwie i nikt tego nie podniesie albo nie poczyta artykułów krytykujących stary MdM. Przecież na ten temat to już są nawet publikacje naukowe i popisano doktoraty.

Wprowadzenie tego programu zbiegnie się z podnoszeniem stóp procentowych (bo albo będzie to już na tej jesieni, albo z początkiem przyszłego roku, jak uważa większość ekonomistów). Czyli będzie dodatkowy czynnik motywujący deweloperów do zrewidowania swoich ambicji.

Obserwuje rynek od mniej więcej 2012 roku i niestety nie pamietam wysypu tańszych mieszkań po cudzie Avi. Pamietam ,że Avia nie była ciekawą lokalizacją, czyżyny, dosyć daleko pieszo na tramwaj, bardzo duże zagęszczenie bloków i wizja patologi po latach itd. Oczywiście obecnie się perspektywa co jest blisko, daleko pozmieniała i sama uważam ,że się trochę myliłam do tej inwestycji bo na tamten moment w tej cenie była to nie taka zła opcja. Podaj mi proszę bo może masz lepszą pamięć niż ja gdzie jeszcze w można było kupić kwalifikujące się na mdm mieszkanie w dobrej wg Ciebie lokalizacji?

Zgadza się, wcale nie było tak, że deweloperzy jakoś masowo obniżyli ceny po starcie Avii / Orlińskiego, ale może była to presja na ich nie podnoszenie. Za to mam wrażenie, że więcej energii włożyli wtedy w przekonywanie, jakie to będzie straszne osiedle, betonoza itp., zresztą widać, że wielu osobom mocno się to wdrukowało do dzisiaj. Pamiętam, że znajoma w tej sytuacji zdecydowała, że zapłaci 1000 zł na metrze więcej i kupiła mieszkanie na Górce Narodowej, w okolicy która z estetyką na niewiele wspólnego.

Kojarzę, że sporo było też takich układów, że właśnie kupowało się mieszkanie, ale do tego super drogie miejsce postojowe lub/i komórkę lokatorską. Niemniej na Avii / Orlińskiego, nie było obowiązku zakupu miejsca postojowego, a ceny w garażu, to było 50k, a naziemne chyba ok. 25k.

[anubis]

Ja z kolei mam znajomą, która kupiła w okresie startu MdM mieszkanie na innym osiedlu niedaleko taniej niż początkowo deweloper oferował. Przekonywał ją, że to ostatnie mieszkania i dlatego obniża cenę. Przez to długo myślałem, że na ostatnich mieszkaniach deweloperzy obniżają ceny. Dzisiaj widzę to trochę inaczej.

Ale nie potrafię wymienić konkretnych inwestycji. Mogę tylko po statystykach powiedzieć, że MdM z pewnością nie zbiega się ze wzrostami cen, tylko ze spadkami. Może jakiś inny użytkownik będzie tu w stanie wymienić jakieś projekty, bo średnie nie wzięły się z powietrza. Ja wtedy rynku nie obserwowałem.

Za to mam wrażenie, że więcej energii włożyli wtedy w przekonywanie, jakie to będzie straszne osiedle, betonoza itp., zresztą widać, że wielu osobom mocno się to wdrukowało do dzisiaj.

Ja tak uważam do dzisiaj. To, że powstały inne betonozy, nawet gorsze (np. Bonarka Living Under Estakada), nie oznacza, że Avia nie jest betonozą. To jest po prostu początek okresu patodeweloperki w Krakowie. Mój bliski przyjaciel wynajmował z narzeczoną na Avii - jak ich odwiedzałem to był dramat. Nie ma gdzie parkować, beton wszędzie, a za oknem tak rezonowały drące się dzieciaki, że trzeba było siedzieć przy zamkniętym balkonie. Do tego żaluzje w dół, bo pół osiedla Cię obserwuje. Nie wiem jak to się stało, że tam tak wywindowało ceny, może ludzie mogą się przyzwyczaić, ale osobiście nawet najmować bym tam nie chciał, nie mówiąc o zakupie. Avia to jest generalnie taki sztandarowy przykład do czego prowadzi złe prawo - wybudowali by 1/3 PUM mniej i byłoby piękne osiedle, a tak to mamy co mamy i nic już się z tym nie da zrobić.

Żeby nie było - opinię o Avii wyrobiłem sobie niezależnie od wszelkich innych opinii i Internetów, po prostu ich nie znałem. Wjechałem tam pierwszy raz i pierwsza myśl to "o ja p...".

[mac_kow]

Słodki Anubis. Wiarygodność po Jego wypowiedziach sprzed półtora roku- każdy sam oceni. Gdzie pandemiczne spadki, wszyscy wiemy.

"Polski Ład" nie zmieni zupełnie niczego, podobnie jak nie zmienił MdM w schyłkowym swoim okresie. W limitach mieścił się co najwyżej bardzo słaby standard na całkowitych obrzeżach plus ewentualnie najsłabsze mieszkania w nieco tylko lepszych lokalizacjach- a to i tak wyłącznie dlatego, że deweloper umieścił zysk w garażu.

Wiara Anubisa w to, że urzędaski tym razem wygrają z rynkiem- urzekająca.

Realny, faktyczny spadek cen [a nie średnich spowodowanych budową slumsu gdzieś na obrzeżach) może być spowodowany wyłącznie realnym kryzysem w branżach, które w Krakowie zarabiają. Ja np. sobie tego absolutnie nie życzę, a też póki co nie ma na to widoków- chociaż kto wie.

[ralf]

Podaj mi proszę bo może masz lepszą pamięć niż ja gdzie jeszcze w można było kupić kwalifikujące się na mdm mieszkanie w dobrej wg Ciebie lokalizacji?

Nie było w Krk żadnych dobrych lokalizacji w MDM. Były Kliny, Bochenka, Avia i inne tego typu. I to w wielu przypadkach dopiero po naginaniu oferty.

[drzewo_z_betonu]

Podaj mi proszę bo może masz lepszą pamięć niż ja gdzie jeszcze w można było kupić kwalifikujące się na mdm mieszkanie w dobrej wg Ciebie lokalizacji?

Znam jeden przykład. Znajomi kupili MdM za około 5 tys na Kurdwanowie, sprzedali w zeszłym roku bo przeprowadzali się na północ żeby dzieci miały świeższe powietrze, bali się że nabawią się astmy od smogu.

[kaykay]

Przyznam, ze mimo ze nie do końca się zgadzałem z użytkownikiem Anubis to jednak czytałem te jego wywody i analizowałem tabelki czy filmiki na YouTube które podawał ale po tym co wypisuje w tym temacie będe jednak pomijał jego wypociny bo wszystko co pisze jest po prostu życzeniowe.
Moim zdaniem tak jak pisze większość tutaj nowy ład może namieszać w lokalizacjach podmiejskich ale w mieście nic się nie zmieni i trend będzie trwał. Poki są ludzie których stać na nieruchomości w mieście za dzisiejsze ceny dopóty ceny się utrzymają. A na ta chwile wielu stać. Rynek pracy musiałby się zawalić i standard życia w Krakowie znacznie obniżyć żeby ceny spadły.

[anubis]

Moim zdaniem tak jak pisze większość tutaj nowy ład może namieszać w lokalizacjach podmiejskich ale w mieście nic się nie zmieni i trend będzie trwał. Poki są ludzie których stać na nieruchomości w mieście za dzisiejsze ceny dopóty ceny się utrzymają. A na ta chwile wielu stać. Rynek pracy musiałby się zawalić i standard życia w Krakowie znacznie obniżyć żeby ceny spadły.

Nie mieszkajmy tych dwóch rzeczy. Piszę o czystej sytuacji przy zdrowej gospodarce, a taką mieliśmy w okresie MdM (przypominam, mieliśmy wtedy nawet momentami deflacji). Dzisiaj idziemy na kurs kolizyjny nie tyle z gospodarką, co nawet zdrowym rozsądkiem, inflację mamy największą w UE po Węgrzech, stopy procentowe na historycznym dołku i to katalizuje zakupy, a nie jakieś programy czy ich zapowiedzi.

Chodzi mi o to, że ten program będzie w Krakowie generalnie ciągnął ceny w dół, a nie do góry. Skoro limity będą poniżej obecnych cen to są tylko dwie możliwości:
- albo w ogóle nie będzie w Krakowie oferty zgodnej z limitami
- albo takie się pojawią i takie wyceny będą niższe od obecnych

[asander]

Przyznam, ze mimo ze nie do końca się zgadzałem z użytkownikiem Anubis to jednak czytałem te jego wywody i analizowałem tabelki czy filmiki na YouTube które podawał ale po tym co wypisuje w tym temacie będe jednak pomijał jego wypociny bo wszystko co pisze jest po prostu życzeniowe.
Moim zdaniem tak jak pisze większość tutaj nowy ład może namieszać w lokalizacjach podmiejskich ale w mieście nic się nie zmieni i trend będzie trwał. Poki są ludzie których stać na nieruchomości w mieście za dzisiejsze ceny dopóty ceny się utrzymają. A na ta chwile wielu stać. Rynek pracy musiałby się zawalić i standard życia w Krakowie znacznie obniżyć żeby ceny spadły.

Wiadomo, że nikt nie ma 100% racji, taki ktoś byłby wyrocznią...Natomiast prawda często leży gdzieś po środku. Może i w Krk ludzi stać (na kredyt) ale należy wziąć pod uwagę fakt, że wiele osób kupuje w tym mieście na wynajem, drugie, trzecie i kolejne mieszkanie, ew. na zamianę, wrzucając poprzednie również na wynajem. Ergo rośnie pula mieszkań do wynajęcia. Jeśli te osoby z jakichś rynkowych względów odwrócą się od takich inwestycji to może faktycznie odbyć się to na popycie, negatywnie, a więc w teorii powinno i na cenach. Jest mnóstwo zmiennych i nikt kto ma trochę pokory nie może na 100% powiedzieć jak będzie. Przykładowo jeśli pandemia odejdzie w niepamięć, ale pozostanie konflikt na Białorusi, ruszy do nas imigracja/uchodźcy z tego i innych krajów do pracy itp. itd. to może popyt jednak zostanie. Only time will tell.. Anubis może myśli trochę życzeniowo ale wrzuca ciekawe linki i swoje własne analizy, za co go cenię.