Kogo stać na mieszkania w Krakowie?

Forum dla osób, które zastanawiają się jaka lokalizacja mieszkania w Krakowie jest najlepsza? W której dzielnicy Krakowa dobrze się mieszka? Ciekawe mijsca w Krakowie i Małopolsce.
ziomek_szuka
Posty: 245
Rejestracja: 22 kwie 2021, 15:17

Re: Kogo stać na mieszkania w Krakowie?

Postautor: ziomek_szuka » 08 mar 2023, 13:23

Sellie pisze:Witam wszystkich, od dłuższego czasu szukam mieszkania i sytuacja wpędza mnie w depresję. Niby mam dobrą pracę, ale jak patrzę na te ceny mieszkań to zastanawiam się kogo na to stać? Jestem po 30., niby mam dobrą pracę, ale ze zdrowiem co raz gorzej, wzrok mi się psuje - nie wiem czy będę wykonywać tak dobrze płatną pracę za 10 lat, biorąc kredyt musiałabym wziąć kredyt na 25-30 lat. Jak pomyślę o tym, że przez ponad 20 lat muszę mieć pracę non stop, bez chwili przerwy bo kredyt w banku... to jestem delikatnie mówiąc zmartwiona. Jestem singlem i pomyślałam, że fajnie byłoby mieć 2 osobne pokoje - jeden sypialnia, drugi salono-gabinet - jednak mieszkań z osobną kuchnią w normalnej cenie nie ma, co też mnie irytuje - buduje się wszystko na jedno kopyto, mało funkcjonalnie. Taki wydatek to pół miliona. Za 40 m2... Jestem realistyczna i nie stać mnie na to. Znaczy mogłabym wziąć kredyt po korek i nie jeździć na wakacje przez 5 lat tak jak to robią moi znajomi co pobrali kredyty, ale co to za życie? Sytuacja nie wydaje mi się normalna. W Krakowie trzyma mnie praca i inne zobowiązania/plany podwyższania kwalifikacji zawodowych.
Wiem, że ten post to takie narzekanie, kieruję pytanie głównie do osób samotnych - bo wiadomo, że jak ktoś ma partnera to zawsze jak jedno straci pracę to jest druga osoba. Ale ja jestem również zmęczona swoją pracą, jest bardzo wypalająca i co raz częściej myślę nad jakimś "gap year". Jak wy sobie radzicie z sytuacją na rynku?
Ja mam dosyć sytuacji, że pół Krakowa jest na wynajem, rozumiem turystykę, ale mieszkania nie powinny być dobrem inwestycyjnym, szczególnie przy ich braku. Wprowadzenie podatków nic nie zmieni bo koszty zostaną przerzucone na lokatora, a ceny wszystkiego robią się chore. Jak wy widzicie ten rozwój miasta? Jakieś przemyślenia/rozwiązania?
Czemu nikt nic nie robi z pustostanami? Widzę masy pustostanów, albo mieszkań zakupionych spekulacyjnie, stoją puste i tyle. Mieszkam w centrum i mam na przeciwko kilka dużych bloków, połowa mieszkań wydaje się być nie zamieszkana - nigdy nie pali się tam światło itd. Może ludzie aż tyle oszczędzają, już sama nie wiem.


Wiem, że sytuacje życiowe są różne, ale czasem warto zastanowić się czy jest sens na siłę trzymać się danego pomysłu, na Krakowie swiat się nie kończy. W Krakowie obecnie mamy bardzo wysokie zarobki i więc konkurencja jest bardzo duża, jeśli piszesz, że musiałabyć spłacać realnie kredyt przez 20lat to pomyśl czy to jest racjonalne ta chęć posiadania mieszkania szczególnie, że sytuacja geopolityczna polski jest jakby to ująć bardziej skomplikowana niż dajmy na to w 2015.
Może to głupie i brutalne co powiem, ale jeśli to mus dla Ciebie kupić na własność mieszkanie w Krakowie to przede wszystkim musisz zacząć więcej zarabiać. Jeśli nie to poprostu wynajmuj i się tym nie depresjuj bo to donikąd Cię nie zaprowadzi, a za jakiś czas może i tak będziesz w zupełnie innym miejscu czy to ze swoimi finansami czy to z pomysłem na życie.
Jeśli uważasz, że wynajmowanie mieszkania to jakaś ujma lub, że ktoś na Tobie zawsze zarabia to chcę dać Ci przykład mojego ostatniego miesiąca gdzie mieszkanie warte 999k Euro wynajmowaliśmy z dziewczyną przez miesiąc za 1.5k E, takie mieszkanie ktoś musiał kupić (z kredytem czy bez), urządzić, kupować wszystkie te pierdoły etc gdzie my mieszkaliśmy sobie w nim bez najmniejszych stresów jakgdyby było przygotowane specjalnie dla nas (airbnb). Teoretycznie moglibyśmy robić to 55lat!, żeby zakup tego mieszkania w całości zwrócił się właścicielowi, a tak gdy tylko zdecydujemy możemy zacząć wynajmować gdzie indziej, jeśli sytuacja się zmieni.


bartekrk
Posty: 162
Rejestracja: 23 gru 2021, 12:11

Re: Kogo stać na mieszkania w Krakowie?

Postautor: bartekrk » 08 mar 2023, 15:44

Sellie pisze:Niby mam dobrą pracę, ale jak patrzę na te ceny mieszkań to zastanawiam się kogo na to stać?

Sellie pisze:O pojawił się i Oskarek z bogatej rodziny, który potrafił ocenić ile lat pracowałam...

Wychodzi na to, że nie masz dobrej pracy, tylko Ci się co najwyżej tak wydaje, podobno jebiesz 7 dni w tygodniu kosztem zdrowia w wymagającej bardzo pracy i jesteś aktywna zawodowo od rzekomo wielu lat.
To albo mniej wydawaj skoro masz dobrą pracę i nie stać Cię po tylu latach harówki na mieszkanie, albo zmień pracę na faktycznie dobrze płatną.
Albo po prostu pieprzysz głupoty i masz kiepską pracę i narzekasz na sytuację rynkową w wyniku frustracji.

Sellie pisze:Jestem singlem i pomyślałam, że fajnie byłoby mieć 2 osobne pokoje - jeden sypialnia, drugi salono-gabinet - jednak mieszkań z osobną kuchnią w normalnej cenie nie ma, co też mnie irytuje - buduje się wszystko na jedno kopyto, mało funkcjonalnie.

Sellie pisze:...albo, że słabo zainwestowałam dupę bo powinnam żyć z bogatego partnera.

To albo jesteś singlem albo słabo zainwestowałaś dupę, przyjmij jedną wersję wydarzeń.

Sellie pisze:Jestem realistyczna i nie stać mnie na to. Znaczy mogłabym wziąć kredyt po korek i nie jeździć na wakacje przez 5 lat tak jak to robią moi znajomi co pobrali kredyty, ale co to za życie?

Sellie pisze:Na wakacje nie jeżdżę - pierwszy raz na wakacjach nie u rodziny i nie u znajomych byłam w tym roku :P więc rozumiem, że bawi Cię mój gap year.

Tutaj też przyjmij jedną wersję wydarzeń, albo wskazujesz na nijakie życie znajomych, którzy przez 5 lat nie byli na wakacjach (w domyśle, że tak nie masz, bo co to za życie wg Ciebie jak sama stwierdzasz), albo żyjesz dokładnie tak samo jak rzekomo dotychczas.

Sellie pisze: Ale ja jestem również zmęczona swoją pracą, jest bardzo wypalająca i co raz częściej myślę nad jakimś "gap year". Jak wy sobie radzicie z sytuacją na rynku?


Sellie pisze:O pojawił się i Oskarek z bogatej rodziny...ale ja już mam tyle chorób od mojego trybu życia i tyle problemów, że podejrzewam, że długo nie pociągnę takim tempem. No, ale przynajmniej tobie w życiu wyszło i dobrze umiesz ocenić ludzi. Gratuluję.

Mimo że nie z biednej rodziny, to zaczynałem od zera, po parunastu latach dobrej pracy (a nie wydaje mi się dobrej) nie muszę już pracować zawodowo, tylko czerpać korzyści ze zgromadzonego majątku. Czy mi wyszło... jest sporo więcej osób, którym wyszło bardziej, albo którzy żyją lepiej niezależnie od statusu materialnego, kwestia mentalności.
Sugeruję bezstresowo wynajmować, może sytuacja za jakiś czas się zmieni (inna praca, niższe ceny realne mieszkań, odpowiednie rozporządzenie dupą) i kupisz mieszkanie za gotówkę ew. na kredyt 5 letni, albo wtedy stwierdzisz, że masz na tyle pewną sytuację, że w ogóle mieszkanie na własność Ci do szczęścia nie jest potrzebne. A czy taka zmiana jest możliwa? Cofnij się w czasie do sytuacji sprzed 5 lat i jakie miałaś myślenie, zapewne inne niż obecnie.
p.s. więcej ludzi w Polsce wynajmuje lub nie ma swojego mieszkania, aniżeli ma swoje, także nie jesteś wyjątkiem, a po prostu w większości osób w tym kraju i na świecie.

Peace
Posty: 315
Rejestracja: 03 mar 2021, 17:01

Re: Kogo stać na mieszkania w Krakowie?

Postautor: Peace » 08 mar 2023, 16:25

bartekrk pisze:p.s. więcej ludzi w Polsce wynajmuje lub nie ma swojego mieszkania, aniżeli ma swoje, także nie jesteś wyjątkiem, a po prostu w większości osób w tym kraju i na świecie.

43 proc. Polaków mieszka w domach, a 25 proc. w mieszkaniach, które są własnością ich lub współmałżonka - wynika z sondażu CBOS na temat sytuacji mieszkaniowej w Polsce.

bankier.pl/wiadomosc/Wiekszosc-Polakow-mieszka-we-wlasnych-domach-i-mieszkaniach-a-co-z-reszta-8398134.html


bartekrk
Posty: 162
Rejestracja: 23 gru 2021, 12:11

Re: Kogo stać na mieszkania w Krakowie?

Postautor: bartekrk » 08 mar 2023, 19:41

Peace pisze:
bartekrk pisze:p.s. więcej ludzi w Polsce wynajmuje lub nie ma swojego mieszkania, aniżeli ma swoje, także nie jesteś wyjątkiem, a po prostu w większości osób w tym kraju i na świecie.

43 proc. Polaków mieszka w domach, a 25 proc. w mieszkaniach, które są własnością ich lub współmałżonka - wynika z sondażu CBOS na temat sytuacji mieszkaniowej w Polsce.

bankier.pl/wiadomosc/Wiekszosc-Polakow-mieszka-we-wlasnych-domach-i-mieszkaniach-a-co-z-reszta-8398134.html

I jak to się niby ma do tego co napisałem?

GUS-owskie szacunki wskazują, że pod koniec 2021 r. w Polsce mieliśmy około 15,4 mln mieszkań (lokali mieszkalnych oraz domów). Liczba polskich gospodarstw domowych z 2021 r. została oszacowana przez Eurostat na 14,1 miliona..

To ile mamy w Polsce ludzi (obywateli)? 37,75 miliona było we wspomnianym 2021 r., a jeszcze jak uwzględnimy, że część osób ma więcej niż jedno mieszkanie to ile musiałoby być lokali mieszkalnych, żeby dobić do chociażby 50%? Zresztą o czym tu dyskutować, skoro sprawa jest oczywista. Znacznie ponad 50% ludzi w Polsce (i na świecie) NIE ma własnego mieszkania, większość mieszka albo w wynajętym, albo w jednym domu/mieszkaniu mieszka kilka osób.

Peace
Posty: 315
Rejestracja: 03 mar 2021, 17:01

Re: Kogo stać na mieszkania w Krakowie?

Postautor: Peace » 09 mar 2023, 9:55

Jak para ma jedno wspólne mieszkanie to we dwójkę mają mieszkanie, a nie pół mieszkania każdy z osobna. Nie potrzebujesz mieć większej ilości mieszkań niż ludzi, potrzebujesz tyle mieszkań, aby zaspokoić liczbę gospodarstw domowych. Dane GUS pokazują, że 68% osób ma własne mieszkanie bądź dom.

bartekrk
Posty: 162
Rejestracja: 23 gru 2021, 12:11

Re: Kogo stać na mieszkania w Krakowie?

Postautor: bartekrk » 09 mar 2023, 16:54

Peace pisze:Jak para ma jedno wspólne mieszkanie to we dwójkę mają mieszkanie, a nie pół mieszkania każdy z osobna. Nie potrzebujesz mieć większej ilości mieszkań niż ludzi, potrzebujesz tyle mieszkań, aby zaspokoić liczbę gospodarstw domowych. Dane GUS pokazują, że 68% osób ma własne mieszkanie bądź dom.

A jak troje dorosłych dzieci mieszka z dwoma rodzicami w jednym mieszkaniu/domu to też mają zaspokojone potrzeby mieszkaniowe, tylko nijak się to ma do polemiki, którą próbujesz podjąć w nawiązaniu do mojej tezy/stwierdzenia faktu: większość ludzi w Polsce nie ma własnego mieszkania/domu, nie jest wpisana jako właściciel do księgi wieczystej.

Kaczka
Posty: 78
Rejestracja: 31 paź 2021, 9:05

Re: Kogo stać na mieszkania w Krakowie?

Postautor: Kaczka » 10 mar 2023, 9:52

Sellie pisze:
Kaczka pisze:W ten sposób rząd zachęca do tworzenia związków

..

Żeby chociaż było z kim :lol: Teraz to chłopy polują na baby z mieszkaniami hahaha także się nie łapię :lol:


heh, moze byc i tak :)

Tefes
Posty: 5
Rejestracja: 21 wrz 2021, 22:24

Re: Kogo stać na mieszkania w Krakowie?

Postautor: Tefes » 10 mar 2023, 9:58

Zawsze możesz kupić mieszkanie w wielkiej plycie. W 40m będziesz mieć dwa pokoje i osobna kuchnie a jak dobrze poszukasz to kwestia remontu Ci odpadnie i się w 400k zamkniesz. Jak rozkręcisz firmę to mieszkanie sprzedasz albo wynajmiesz i kupisz sobie coś co będzie Ci w 100% pasowało.


Sellie
Posty: 145
Rejestracja: 01 wrz 2018, 8:27

Re: Kogo stać na mieszkania w Krakowie?

Postautor: Sellie » 11 mar 2023, 12:05

ziomek_szuka pisze:
Sellie pisze:
Wiem, że sytuacje życiowe są różne, ale czasem warto zastanowić się czy jest sens na siłę trzymać się danego pomysłu, na Krakowie swiat się nie kończy. W Krakowie obecnie mamy bardzo wysokie zarobki i więc konkurencja jest bardzo duża, jeśli piszesz, że musiałabyć spłacać realnie kredyt przez 20lat to pomyśl czy to jest racjonalne ta chęć posiadania mieszkania szczególnie, że sytuacja geopolityczna polski jest jakby to ująć bardziej skomplikowana niż dajmy na to w 2015.
Może to głupie i brutalne co powiem, ale jeśli to mus dla Ciebie kupić na własność mieszkanie w Krakowie to przede wszystkim musisz zacząć więcej zarabiać. Jeśli nie to poprostu wynajmuj i się tym nie depresjuj bo to donikąd Cię nie zaprowadzi, a za jakiś czas może i tak będziesz w zupełnie innym miejscu czy to ze swoimi finansami czy to z pomysłem na życie.
Jeśli uważasz, że wynajmowanie mieszkania to jakaś ujma lub, że ktoś na Tobie zawsze zarabia to chcę dać Ci przykład mojego ostatniego miesiąca gdzie mieszkanie warte 999k Euro wynajmowaliśmy z dziewczyną przez miesiąc za 1.5k E, takie mieszkanie ktoś musiał kupić (z kredytem czy bez), urządzić, kupować wszystkie te pierdoły etc gdzie my mieszkaliśmy sobie w nim bez najmniejszych stresów jakgdyby było przygotowane specjalnie dla nas (airbnb). Teoretycznie moglibyśmy robić to 55lat!, żeby zakup tego mieszkania w całości zwrócił się właścicielowi, a tak gdy tylko zdecydujemy możemy zacząć wynajmować gdzie indziej, jeśli sytuacja się zmieni.


Wynajmowanie mieszkania to nie żadna ujma, po prostu planuje w przyszłości rozkręcić własny biznes, a do tego potrzebuje chociażby przestrzeni - przynajmniej jednego pokoju, ala biuro. Nie będę wchodzić w szczegóły co to jest. Mój obecny zawód trzyma mnie w Krakowie, w małych miejscowościach nie znajdę z tym pracy, więc to średnia rada dla mnie "przeprowadź się". Mogę więcej zarabiać, ale to wymaga ciągłych zmian pracy. A to z kolei sprawiłoby, że bank mi nie da kredytu bo nie mam stałej umowy od x lat. Mam zamiar zmienić pracę na lepszą po uzyskaniu kredytu.

Sellie
Posty: 145
Rejestracja: 01 wrz 2018, 8:27

Re: Kogo stać na mieszkania w Krakowie?

Postautor: Sellie » 11 mar 2023, 12:09

Tefes pisze:Zawsze możesz kupić mieszkanie w wielkiej plycie. W 40m będziesz mieć dwa pokoje i osobna kuchnie a jak dobrze poszukasz to kwestia remontu Ci odpadnie i się w 400k zamkniesz. Jak rozkręcisz firmę to mieszkanie sprzedasz albo wynajmiesz i kupisz sobie coś co będzie Ci w 100% pasowało.


Tak planowałam, ale akutalnie te ceny są z czapy. Takie mieszkania to minimum 370k, z czego 70k trzeba na remont kolejne. Więc rozkminiam jaki to jest sens. Plus martwia mnie wysokie czynsze i ile taki budynek postoi jeśli jest z lat 60, 70, 80...



Wróć do „Gdzie i jak kupić mieszkanie w Krakowie forum? Ciekawe w Małopolsce”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 31 gości