Ceny mieszkan a demografia / jak demografia może wpłynąć na ceny mieszkań

[wojdyla1980]

https://x.com/mickpll/status/1955720006760546771?s=46

Przy okazji tej januszowej mądrości, że "Ukraińcy nie majom do czego wracać" no bo czego to mózg nie opracuje, aby sobie uzasadnić, że dalej będą Saszki chętne do wynajmowania naszej dziupli.

1. Ponad 90% terenu Ukrainy nie była objęta żadnymi działaniami wojennymi. Ukraina jest ogromna.

2. Bezpośrednio po zawarciu pokoju ruszą kontrakty na odbudowę. Będzie tam oczywiście praca.

3. Rząd ukraiński zrobi absolutnie wszystko, aby jak najwięcej ludzi wróciło - i pójdzie na to sporo pomocy międzynarodowej.

4. Ukraińcy będą wreszcie "u siebie". To chyba januszom najciężej sobie wyobrazić.

5. No i wreszcie od wielu miesięcy rosną nastroje antyukraińskie w Polsce, podsycane nie tylko przez zwykłą głupotę, ale też przez ruską agenturę.

Będą wracać aż na granicy będzie huczało. I nikt nie będzie patrzył na "upływ umowy najmu". Zresztą jakby nosacze byli w podobnej sytuacji przegnani przez wojnę do jakiejś Holandii - to też by na to lali.

dokładnie tak jest i będzie

[tonyxxl]

1. Ponad 90% terenu Ukrainy nie była objęta żadnymi działaniami wojennymi. Ukraina jest ogromna.

2. Bezpośrednio po zawarciu pokoju ruszą kontrakty na odbudowę. Będzie tam oczywiście praca.

Jak 90% nie jest objęte działaniami wojennymi, to co tam wymaga aż takich remontów i kto niby pobiegnie tam tak inwestować? jeszcze za obecną pomoc się nie wypłacą ukraincy przez dekady. Rozumiem, że zostaje Krym i Donbas mocno podziurawiony, no ale to chyba byłoby dziwne żeby UE czy UKR romontowali ruskim na ich terenie. Pomijam, że te mityczne programy na odbudowe UKR to na dziś teoria, nic konkretnego nie jest ustalone. BA, nie wiadomo czy Ukraina przetrwa i z jakim obszarem. Po drugie nie wiadomo jaki rząd się zainstaluje w Kijowie, możliwe że pod czarno-czerwoną flagą i będzie , że głupio wyszło i że zonk.

3. Rząd ukraiński zrobi absolutnie wszystko, aby jak najwięcej ludzi wróciło - i pójdzie na to sporo pomocy międzynarodowej.

Tyle zrobi co Polska zrobiła żeby wrócili. Wrócą jak będzie lepiej niż tam gdzie teraz są, a na to sie długo nie zapowiada, proste

4. Ukraińcy będą wreszcie "u siebie". To chyba januszom najciężej sobie wyobrazić.

Zostawiam bez komentarza.

5. No i wreszcie od wielu miesięcy rosną nastroje antyukraińskie w Polsce, podsycane nie tylko przez zwykłą głupotę, ale też przez ruską agenturę.

Tak będą wracać jak arabowie albo jugole po wojnie. Kilka procent na emeryturą może wróci albo ci co maja środki i pomysł na biznes. Reszta to mięso armatnie i bezpaństwowcy, bez tożsamości narodowej i jak wyjechali jako nasto czy dwudziestolatkowie to juz tu się przyzwyczaiło i ma w dupie UKR i zyje tu u nas, czy gdzies na terenie UE i tam się czuje jak u siebie albo wogóle kładzie na tą całą UKR lage.

Będą wracać aż na granicy będzie huczało. I nikt nie będzie patrzył na "upływ umowy najmu". Zresztą jakby nosacze byli w podobnej sytuacji przegnani przez wojnę do jakiejś Holandii - to też by na to lali.

dokładnie tak jest i będzie

Pierwszy poszedłbym i pomachał im na drogę. Choć wiem że to nierealne.

[NeVeS]

Dramatyczna prognoza. Kto wróci do Ukrainy?

Narodowy Bank Ukrainy (NBU) zmienił wcześniejsze oczekiwania odnośnie do powrotu emigrantów do 2027 roku. Obecny raport wskazuje, że nie będzie to 500 tys. Ukraińców, a jedynie około 100 tys. Równocześnie NBU przewiduje, że może nastąpić kolejna fala migracji i z objętego wojną państwa wyjedzie do 400 tys. osób w latach 2026-2027.

https://next.gazeta.pl/next/7,151003,32 ... BoxMMtImg5

[wojdyla1980]

https://next.gazeta.pl/next/7,151003,32187706,dramatyczna-prognoza-kto-wroci-do-ukrainy.html#s=BoxMMtImg5

prognozy NBU pokazują, że zgodnie z zakładanym optymistycznym scenariuszem poprawa sytuacji bezpieczeństwa skłoni migrantów do szybszego powrotu. Może być to wówczas nawet 700 tys. osób

W przeprowadzonym przez Centrum Analityczne wiosną br. badaniu wśród obywateli Ukrainy tymczasowo przebywających w Polsce aż 70 proc. respondentów stwierdziło, że rozważa powrót do kraju. Z tego 17,9 proc. deklaruje natychmiastowy powrót, gdy tylko będzie bezpiecznie, natomiast 45,3 proc. bierze to pod uwagę, choć wciąż się waha. - Decyzja o powrocie zależy przede wszystkim od bezpieczeństwa, a nie tylko od poziomu wynagrodzeń. Ludzie chcą mieszkać u siebie - w znanym otoczeniu, we własnym domu, blisko rodziny. Ten czynnik jest niedoceniany w makroekonomicznych kalkulacjach - zauważył Rudenko.

Spowolnienie gospodarcze w UE, USA i Azji (m.in. w związku z decyzjami politycznymi, jak i wypowiedziami Donalda Trumpa) prowadzi do zmniejszenia popytu na siłę roboczą. W tym kontekście Ukraina - pod warunkiem zakończenia wojny - zyska przewagę w przyciąganiu obywateli z powrotem: deficyt kadr, rosnące płace, znajome środowisko (w tym własne mieszkania) sprzyjają decyzjom o powrocie - wytłumaczył analityk Gremi Personal. Wraz z powojenną stabilizacją i rozwojem inwestycji wzrośnie zapotrzebowanie na pracowników, co również będzie napędzać powrót do kraju.

[wojdyla1980]

https://x.com/demografiapl/status/1979931113838846165?s=46

Przed nami katastrofa demograficzna, a polskie społeczeństwo jest “załadowane pod korek” w nieruchomości, uznając je za najlepsze zabezpieczenie emerytalne.

70% majątku w nieruchomościach to jedna z najwyższych wartości na świecie. Obudzimy się z ręką w nocniku. Z powodu powszechności tej strategii negatywne skutki odczują wszyscy, nie tylko ludzie odkładający na emeryturę w betonie i gruntach.
Mamy około miliona ludzi (tyle czerpie obecnie dochody z najmu), którzy myślą, że nie będą potrzebować ZUS na starość, bo dostatnie życie zapewni im wynajem 2-3 kawalerek.

Nie musimy daleko wybiegać w przyszłość – wystarczy 10 lat. Polecam samemu sprawdzić, o ile skurczy się grupa osób w wieku 18-35 lat, która dominuje na rynku najmu, oraz oszacować, ile w tym czasie zostanie oddanych nowych mieszkań i domów.
Wynik zmrozi każdego

A to tylko 10 lat – większość z obecnych inwestorów nie osiągnie jeszcze wieku emerytalnego.
Ci wszyscy ludzie zgłoszą się do ZUS i będą żądać "godnych" emerytur, a wszyscy wiemy, jak szczodry jest nasz system polityczny dla srebrnowłosych.

Gdyby w tym kraju klasa polityczna myślała o dłuższej perspektywie niż do następnych wyborów, mielibyśmy od wielu lat pakiet zmian podatkowych zniechęcających do odkładania na emeryturę w nieruchomościach. Zamiast tego obraliśmy kurs na ścianę i przyśpieszamy wraz z kolejnymi programami dopłat dla deweloperów.

Proszę mnie źle nie zrozumieć: należy odkładać na emeryturę, ale nie w betonie, lecz w aktywach, na które demografia ma mniejszy wpływ.

[NeVeS]

Liczba ludności Polski w 2060 przy założeniu dzietności z 2024 może spaść do 28,4 mln - GUS

6.11.2025, Warsaw (PAP) - Liczba ludności Polski w 2060 r. przy założeniu niskiej dzietności na poziomie z 2024 r. (TFR 1,10) może wynieść 28,4 mln, tj. o 24,3 proc. mniej niż w ubiegłym roku - podał GUS w eksperymentalnym opracowaniu. Prognoza ta jest niższa o 2,5 mln w porównaniu do oficjalnego scenariusza prognozy ludności z 2023 r.

"Wszystkie rozpatrywane scenariusze, zarówno obowiązującej prognozy ludności, jak również eksperymentalne uwzględniające przedstawione zmiany komponentów demograficznych, przewidują systematyczny spadek liczby ludności Polski, przy czym najszybsze tempo ubytku obserwowane jest dla Scenariusza 1 symulacji, uwzględniającego niskie współczynniki dzietności" - napisano w raporcie GUS.

"Należy zwrócić uwagę, że w tym przypadku liczba ludności Polski może obniżyć się do 28,4 mln w 2060 r., co oznaczałoby zmniejszenie o 24,3 proc. w stosunku do liczby ludności w 2024 roku" - dodano.

Prognoza ta jest niższa o 2,5 mln w porównaniu do oficjalnego scenariusza prognozy ludności z 2023 r.

"W scenariuszu oficjalnym obowiązującej prognozy przewiduje się spadek ludności Polski do 2060 r. do poziomu 30,9 mln (o 17,6 proc.). Natomiast najmniejszy ubytek liczby ludności przewidywany jest w scenariuszu 2 symulacji (tj. z podwyższonym trwaniem życia) - na końcu horyzontu prognozy liczba ta wyniesie 32,3 mln (spadek o 13,9 proc.)" - podano w raporcie GUS.

W prezentowanej przez GUS symulacji liczby ludności przygotowane zostały trzy eksperymentalne scenariusze, które stanowią modyfikację scenariusza średniego (oficjalnego) prognozy ludności.

Scenariusz 1. "Niska dzietność" zakłada współczynnik dzietności równy 1,10 - tj. na poziomie z 2024 r. - przez cały okres symulacji.

Scenariusz 2. "Podwyższone e0 (przeciętne trwanie życia noworodka - PAP)" zakłada trwanie życia na poziomie scenariusza wysokiego z "Prognozy ludności na lata 2023-2060".

Z kolei scenariusz 3. "Niska dzietność i podwyższone e0" zakłada współczynnik dzietności równy 1,10 - tj. na poziomie z 2024 r. - przez cały okres symulacji oraz trwanie życia na poziomie scenariusza wysokiego.

"Scenariusz pierwszy i drugi symulacji liczby ludności różnią się od oficjalnego scenariusza prognozy tylko założeniami w stosunku do jednego komponentu demograficznego (odpowiednio: dzietności lub umieralności). W scenariuszu trzecim symulacji oba te komponenty zostały zmienione i jedynie założenia dotyczące migracji pozostały takie jak w scenariuszu oficjalnym prognozy ludności" - wskazał GUS. (PAP Biznes)

[tonyxxl]

Liczba ludności Polski w 2060 przy założeniu dzietności z 2024 może spaść do 28,4 mln - GUS
/quote]

Ilość mieszkańców zapewne będzie spadać. To już może być problem. Ale dodatkowo będą skutki związane ze zwiększającym się odsetkiem ludzi w wieku poprodukcyjnym. Dlatego można zaklinać rzeczywistość ale późniejsza emerytura będzie nieunikniona. To tak na początek.

https://wgospodarce.pl/informacje/12452 ... -w-europie


https://wgospodarce.pl/informacje/12452 ... -w-europie

[rooney]

IMG_2147.jpeg (253.66 KiB) Przejrzano 1477 razy

milion uchodźców z Ukrainy, wynajmujący tymczasowo mieszkania w big six, jest ze spakowanymi walizkami w gotowości

[rooney]

https://wiadomosci.wp.pl/elon-musk-przerazony-polska-zalamanie-cywilizacji-7232302318824384a

Elon Musk przerażony Polską. "Załamanie cywilizacji"

W opublikowanym na platformie X wpisie Elon Musk zauważył drastyczne tąpnięcie dzietności w Polsce. "Załamanie populacji przyśpiesza" - skomentował szef Tesli i SpaceX, odnosząc się do posta użytkownika DogeDesigner. Według danych GUS z listopada, w niektórych polskich gminach nie urodziło się w tym roku ani jedno dziecko, co ilustruje skalę problemu.

pamiętajcie że dzieci z tych gmin będą zasilać wasze "inwestycyjne apartementy" w Krakowie, dokładnie tak samo jak to było w ostatnich latach, dzięki wyżowi lat osiemdziesiątych

[krakoski centus]

Dla wszystkich bardzo poważnym sygnałem alarmowym powinna być pandemia, gdzie wystarczyło że studenci zrezygnowali z wynajmu i nagle mieliśmy olbrzymia nadpodaż mieszkań na wynajem.
https://businessinsider.com.pl/nieruchomosci/polska-dzieli-sie-na-dwa-swiaty-metropolie-rosna-powiaty-pustoszeja/49gn60l
Realnie Kraków i Warszawa powinny rosnąć , ale raczej na pewno w aglomeracji i obwarzanku , nie koniecznie samo centrum.

Rynek czeka kilka wstrząsów.
1. Koniec wojny na Ukrainie .... , jeśli Ukraina przegra, zaczną się wyjazdu zarówno Ukraińców jak i Polaków, jeśli wygra , zaczną sie powroty , i sytuacja jak ze studentami w pandemii. Paradoksalnie "najlepszy" dla rynku scenariusz to zamrożenie konfliktu.

2. Spadek stóp który już sprawia że rata kredytu zaczyna być mocno konkurencyjna z najmem.

3. Wysoka podaż rynku wtórnego mieszkań pokolenia wyżu powojennego https://businessinsider.com.pl/nieruchomosci/rynek-wtorny-zdominowal-sprzedaz-mieszkan-w-2024-roku-gus-pokazuje-rekord/n6qle8m. Ujemne saldo przyrostu naturalnego , sprawia że znacznie więcej mieszkań wchodzi na rynek z rynku wtórnego, niż roczników niżowych na rynek potrzeb mieszkaniowych. Deweloperzy mogą na jakiś czas zmniejszyć podaż ... , ale oni musza budować , deweloper jak nie buduje nie zarabia a to duże spółki mające akcyjne i zarządy które musza się wykazać.

4. Krysy outsourcingu i IT . KRK zbudował swoją pozycje na bazie kryzysu z 2008 kiedy to firmy poprzenosiły swoje procesy biznesowe w dużej mierze z Irlandii do Pl. Niestety ale wiele procesów zaczyna być automatyzowane , a krakowskie r&d bazowało na motoryzacji. Znajomi pracujący w korpo jasno wskazują ze od kilku lat widać już iż nie otwierane są nowe projekty, kończące są przenoszone do Rumunii, Bułgarii czy Indii, budżety przeznaczone na rozwój , są na 0 poziomie.
Jeszcze niedawno słyszałem że w IT , AI wytnie pracowników z najniższymi kwalifikacjami , a wzrośnie popyt na tych bardziej doświadczonych niestety ale dzieje się dokładnie na odwrót https://businessinsider.com.pl/praca/przyszlosc-pracy-w-it-tak-ai-redefiniuje-kompetencje-zawodowe/femy4jx. Miało być tak że senior z AI zastąpi kilku juniorów , a okazuje się że junior z AI zastępuje seniora ... .

5. Zmiany umów b2b na UOP https://www.pulshr.pl/prawo-pracy/jestesmy-o-krok-od-najwiekszego-kryzysu-w-historii-polskiej-branzy-it,115473.html , rząd jest pod ścianą i musi podnieść podatki ... ale to blokuje prezydent. Rynek nieruchomości w dużej mierze napędzały nadwyżki kapitału z optymalizacji podatkowych jaką jest b2b , przy zamianie tych umów na UOP , te nadwyżki zasilą budżet państwa za pośrednictwem II progu podatkowego https://www.infor.pl/prawo/nowosci-prawne/7473940,koniec-z-naduzywaniem-przez-pracodawcow-b2b-umow-zlecenia-i-umow-o-dzielo-1-stycznia-2026-r-zostana-one-przeksztalcone-w-umowy-o-prace.html

Demografia oczywiście wpłynie negatywnie na rynek mieszkaniowy , ale to zajmie co najmniej 10-15 lat , Są IMO znacznie istotniejsze czynniki które są perspektywa najbliższych kilku lat, które mogą dramatycznie zmienić obraz rynku nieruchomości w szczególności jeśli wydarzą się wszystkie na raz