Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

[Dopeloper]

Wiceminister rozwoju, pracy i technologii na temat szalonych cen nieruchomości: (od 19:40, wcześniej to głównie o domkach 70m2)
wideo.wp.pl/money-to-sie-liczy-6644166657443457v

W skrócie będą: REIT'y, uwolnienie gruntów w centrach miast, regulacje prawne co kupowania mieszkań pod inwestycje (szczególnie dla inwestorów zagranicznych) [Czyżby jednak katastralny? Ktoś ma jakiś inny pomysł jak mogliby prawnie coś takiego uregulować? Serio pytam, bo mi ciężko sobie wyobrazić coś innego typu przepis "nie możesz kupić więcej niż 2 mieszkania w ciągu swojego życia"]
Jeszcze o SIM'ach mówiła, że będą docelowo stanowić konkurencję dla ofert deweloperów ale to raczej kwestia co najmniej kilku lat jeśli faktycznie im się to uda.

Wcześniej było też o tym jak będą wyznaczać maksymalną cenę za 1m2 - potwierdza się to co raz tu pisał Anubis - będzie tak jak poprzednio, cena będzie wyznaczona na podstawie kosztu odtworzeniowego.

Trzymaj kciuki za wysoką inflację, będzie Pan zadowolony.

Nie będzie, bo te krótkoterminowe obligacje nie są indeksowane inflacją.

[Kokosz]

"Stal wzrosła o pierdyliard procent taniej nie będzie"
pl.tradingeconomics.com/commodity/steel
To są dane z Chin, największego rynku stali.

No to było wiadome od początku. Najgłupszy argument to był wzrost cen materiałów budowlanych, jakby nikt nie wiedział, że chodzi głównie o przerwane łańcuchy dostaw.

Teraz wszyscy Ci pandemiczni inwestorzy siedzą na dachach nowych nabytków i wypatrują lornetkami tego tłumu studentów, imigrantów i turystów, którzy wynajmą absolutnie każdą inwestycję 10k+ z metra. Szykujcie się, oznaką będzie kurz na horyzoncie i fruwające z powietrzu banknoty. Start już w niedzielę, w końcu zniesione zostają restrykcje.

Dzięki za ten wpis. Oby jak najwiecej osób go przeczytało.

Na pewno warto dodać jeszcze, że wzrost cen materiałów budowlanych to najwieksza ściema w branży obecnych czasów.

[ITGeek]

Prawda jest taka, ze dobiora sie do kazdego. Zaczeli od "najbogatszych", teraz biora sie za specjalistow zarabiajacych ponad 12k brutto, kto wierzy, ze z czasem nie wezma sie za inwestorow z 10 kawalerkami jest naiwny. Wracamy do komuny, talony, max 1 mieszkanie i te sprawy.

[Rak]

Teraz umowy zlecenie, tym wywołają bunt u siebie ,(na to liczy Gowin może przemyślnie ).

Srajtek Orlenu ma dużo mieszkań i nie tylko on więc nie..

[Mateuszkrk93]

Prawda jest taka, że rynek pierwotny spowolnił, wtórny zaczyna mega powoli ale jednak zaczyna tanieć (ceny transakcyjne), a na jesień mamy 4 falę pandemii przy jednoczesnym zakończeniu pompowania pieniędzy z kredytów zaciąganych przez państwo w gospodarkę.

Prawda jest taka, że 50 metrowa klitka, za grubo ponad pół miliona złotych czyli przy zarobkach 5tys na rękę, odkładanie kasy 10 lat, nic nie jedząc i śpiąc pod mostem to grube nieporozumienie i już niedługo wiele osób zrozumie jak bardzo przepłacili za mieszkanie oraz dlaczego banki informują w umowie o ryzyku kredytowym.

Prawda jest też taka, że mieszkania w wielkiej płycie czy starych nie odbudowanych kamieniach za 20-30 lat to bedzie wielka w 90% opuszczona rudera i kto teraz zamiast sprzedać szybko to za 6-7tys, wystawia oferty za 9tys i czeka z telefonem w ręku na mesjasza grubo się przejedzie.

Prawda jest też taka, że studencko-turystyczne miasto jakim jest Kraków odczuje skutki pandemii już w tej jesieni, gdy marzenia o powrocie turystów i studentów będą tylko mokrym snem. Nikomu tego życzę, kogo to impactuje, ale radzę podejmować mądre decyzje biznesowe.

No i prawda jest też taka, że jak nie wyjdziemy z grupy na Euro to będzie wstyd.

[Kokosz]

Prawda jest taka, że rynek pierwotny spowolnił, wtórny zaczyna mega powoli ale jednak zaczyna tanieć (ceny transakcyjne), a na jesień mamy 4 falę pandemii przy jednoczesnym zakończeniu pompowania pieniędzy z kredytów zaciąganych przez państwo w gospodarkę.

Prawda jest taka, że 50 metrowa klitka, za grubo ponad pół miliona złotych czyli przy zarobkach 5tys na rękę, odkładanie kasy 10 lat, nic nie jedząc i śpiąc pod mostem to grube nieporozumienie i już niedługo wiele osób zrozumie jak bardzo przepłacili za mieszkanie oraz dlaczego banki informują w umowie o ryzyku kredytowym.

Prawda jest też taka, że mieszkania w wielkiej płycie czy starych nie odbudowanych kamieniach za 20-30 lat to bedzie wielka w 90% opuszczona rudera i kto teraz zamiast sprzedać szybko to za 6-7tys, wystawia oferty za 9tys i czeka z telefonem w ręku na mesjasza grubo się przejedzie.

Prawda jest też taka, że studencko-turystyczne miasto jakim jest Kraków odczuje skutki pandemii już w tej jesieni, gdy marzenia o powrocie turystów i studentów będą tylko mokrym snem. Nikomu tego życzę, kogo to impactuje, ale radzę podejmować mądre decyzje biznesowe.

No i prawda jest też taka, że jak nie wyjdziemy z grupy na Euro to będzie wstyd.

Dokładnie tak jest. Dlatego czeka nas scenariusz gorszy nawet od tego z USA 2008 roku. Czarne chmury już się zebrały, teraz musi z nich tylko spaść deszcz.

[platinium]

Prawda jest taka, że rynek pierwotny spowolnił, wtórny zaczyna mega powoli ale jednak zaczyna tanieć (ceny transakcyjne), a na jesień mamy 4 falę pandemii przy jednoczesnym zakończeniu pompowania pieniędzy z kredytów zaciąganych przez państwo w gospodarkę.

Prawda jest taka, że 50 metrowa klitka, za grubo ponad pół miliona złotych czyli przy zarobkach 5tys na rękę, odkładanie kasy 10 lat, nic nie jedząc i śpiąc pod mostem to grube nieporozumienie i już niedługo wiele osób zrozumie jak bardzo przepłacili za mieszkanie oraz dlaczego banki informują w umowie o ryzyku kredytowym.

Prawda jest też taka, że mieszkania w wielkiej płycie czy starych nie odbudowanych kamieniach za 20-30 lat to bedzie wielka w 90% opuszczona rudera i kto teraz zamiast sprzedać szybko to za 6-7tys, wystawia oferty za 9tys i czeka z telefonem w ręku na mesjasza grubo się przejedzie.

Prawda jest też taka, że studencko-turystyczne miasto jakim jest Kraków odczuje skutki pandemii już w tej jesieni, gdy marzenia o powrocie turystów i studentów będą tylko mokrym snem. Nikomu tego życzę, kogo to impactuje, ale radzę podejmować mądre decyzje biznesowe.

No i prawda jest też taka, że jak nie wyjdziemy z grupy na Euro to będzie wstyd.

Styl pisania znanego wieszcza. Aż sobie pozwolę zacytować tekst z października:

Zgadza się. Stało się tak dlatego, że rząd przed wyborami wpakował w gospodarkę chore pieniądze, takie kwoty, że nie mogą teraz domknąć budżetu. Były tarcze małe, duże, postojowe, zwolnienia z ZUS, pożyczki... Ale kasa już się skończyła, a pandemia trwa nadal. Teraz jest druga fala, potem będą kolejne aż nie pojawi się szczepionka (najwcześniej z końcem przyszłego roku).

Przed nami więc:
- koniec tarcz
- koniec wakacji kredytowych
- koniec pożyczek
- koniec zwolnień z podatków i ZUS
- leżąca i kwicząca turystyka
- nauka zdalna dla studentów
- zmniejszenie imigrantów zarobkowych
- wzrost bezrobocia
- no i te upadłości, które po prostu odroczono

Źrodło: https://www.budujesie.pl/viewtopic.php? ... start=3130

Stan po ponad pół roku? Bezrobocie spada od stycznia, nie było znaczącej fali bankrutcw, zostało wziętych najwięcej kredytow w historii.

Kolejne strony to straszenie że covid to masakryczna choroba i że z tego nie wyjdziemy.

Nic dziwnego nie byłoby w waszych postach gdyby nie fakt, że piszecie o wszystkim ze 100% pewnością. Anubis rok temu: ceny już spadają, raport NBP to ..
Jednak po roku wciąż nie kupił mieszkania, a raporty urban.one którymi się wzorowach, poszybowały w górę.

To jest odpowiedź na pytanie dlaczego ludzie nie traktują was tu poważnie, a wątek zaczyna wyglądać na dyskusje między dwoma wspierającymi się kumplami z jakimś trollem od czasu do czasu.

[Mateuszkrk93]

Czego nie rozumiesz, że ceny nie mogą wiecznie rosnąć?
Okresowo rosną i maleją, długoterminowo oczywiście rosną.

Proszę o argumenty stojące za tym, że obecnie jesteśmy dopiero na początku cyklu wzrostowego, czy też dopiero w jego połowie.
Argumenty, że jesteśmy u szczytu krotkoterminiwych wzrostów zostały już tu odmienione przez wszystkie przypadki. Zazwyczaj kontarguemnem było "ty bidoku", "wynajmuj dalej", albo mój ulubiony "nie kupiłeś rok temu i teraz musisz zapłacić więcej".
Czekam więc na fakty.

Takie widzenie Anibusów wszędzie jest chore kolego forumowiczu.
Powtórze, choć to nudne, nie jestem Anibus. Wypisywanie argumentów, tudzież innych cech, charakterystyk od myślników poznałem na lekcji polskiego a nie na piwie z Anibusem.

[anubis]

Aż sobie pozwolę zacytować tekst z października:

Zgadza się. Stało się tak dlatego, że rząd przed wyborami wpakował w gospodarkę chore pieniądze, takie kwoty, że nie mogą teraz domknąć budżetu. Były tarcze małe, duże, postojowe, zwolnienia z ZUS, pożyczki... Ale kasa już się skończyła, a pandemia trwa nadal. Teraz jest druga fala, potem będą kolejne aż nie pojawi się szczepionka (najwcześniej z końcem przyszłego roku).

Przed nami więc:
- koniec tarcz
- koniec wakacji kredytowych
- koniec pożyczek
- koniec zwolnień z podatków i ZUS
- leżąca i kwicząca turystyka
- nauka zdalna dla studentów
- zmniejszenie imigrantów zarobkowych
- wzrost bezrobocia
- no i te upadłości, które po prostu odroczono

Źrodło: https://www.budujesie.pl/viewtopic.php? ... start=3130

@platinium, przecież wszystkie te rzeczy przed nami i część nawet widać. Tarcze kończą się w czerwcu, bezrobocie jest sztucznie podtrzymywane, bo masa ludzi na tzw. pracy zdalnej to faktycznie już bezrobotni, których się nie zwalnia tylko dlatego, że są na nich rządowe granty. Gospodarka musi się oczyścić, a dobrobyt - jak to mawiał klasyk - bierze się z pracy nie dotacji.

Zgadzam się tylko co do szczepionki - pojawiła się szybciej niż się spodziewałem.

Gamechangerem na ten moment jest "Nowy Ład" (limity za metr) i widmo podniesienia stóp procentowych.

No i ja dla odmiany nadmienię, że w istocie jestem anubisem.

[platinium]

Czego nie rozumiesz, że ceny nie mogą wiecznie rosnąć?
Okresowo rosną i maleją, długoterminowo oczywiście rosną.

Proszę o argumenty stojące za tym, że obecnie jesteśmy dopiero na początku cyklu wzrostowego, czy też dopiero w jego połowie.
Argumenty, że jesteśmy u szczytu krotkoterminiwych wzrostów zostały już tu odmienione przez wszystkie przypadki. Zazwyczaj kontarguemnem było "ty bidoku", "wynajmuj dalej", albo mój ulubiony "nie kupiłeś rok temu i teraz musisz zapłacić więcej".
Czekam więc na fakty.

Takie widzenie Anibusów wszędzie jest chore kolego forumowiczu.
Powtórze, choć to nudne, nie jestem Anibus. Wypisywanie argumentów, tudzież innych cech, charakterystyk od myślników poznałem na lekcji polskiego a nie na piwie z Anibusem.

Ależ ja wszystko rozumiem. Nie musisz mnie zalewać takim stekiem banałów.

Nie widzę w Tobie anubisa, napisałem tylko że to jego styl wypowiedzi, czyli pewność jak źle jest i powtarzanie tego od roku. No kiedyś się w końcu uda, dobrze w nieskończoność na pewno nie będzie.