inwestorzzagranicy pisze:Nie dosść, ze artykuł z przed miesiąca to znów niedoczytany do konca.
Jak to mówia młodzi "samozaoranie sie"
Największe zagrożenie bańką spekulacyjną jest zawsze w tych miastach, w których popyt na nieruchomości jest największy, przeważa tam kupno traktowane jako inwestycja, a podaż jest niewielka ze względu na brak terenów budowlanych. Dotyczy to przede wszystkim Warszawy, Łodzi, Krakowa, Wrocławia, Gdańska i Poznania.
Alez doczytany. Musisz odroznic najpierw pojecie banki od ew zagrozenia jej wystapienia. To sie zwykle udaje, jak sie czlowiek skupi co czyta i jest spokojny....a przede wszystkim rozumie co czyta.
1.
[b]Nie widzimy na rynku nieruchomości bańki spekulacyjnej.[/b]
2.
Jak patrzymy na tempo zmiany ceny, to nie odbiega od tego, co było przed pandemią, ani od wzrostu wynagrodzeń.
3.Ekspert przypomina, że według szwajcarskiego banku inwestycyjnego UBS warszawski rynek nieruchomości jest trzecim najmniej zagrożonym przegrzaniem spośród stolic badanych państw.
4.Z prognoz portalu wynika, że ceny nieruchomości w Polsce będą rosły. Może nawet być ustanowiony nowy rekord liczby transakcji zawieranych na rynku wtórnym.
5.W debacie coraz częściej pojawia się termin bańka cenowa. Naszym zdaniem wciąż jest to efekt wielu czynników rynkowych – popytu, cen materiałów, posiadanej przez Polaków gotówki, niskich stóp procentowych, a nie bańka cenowa. Skad te nerwy? Zdenerwowal Cie tak bardzo ten link?

Dlaczego nie doczytales dokladnie,
"samozaourujac" sie wlasnie samemu...? Znowu slabo wyszlo... nie?
Smacznego kakałka