Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

[Denzel]

Myślę że Anubis zapoznawszy się z danymi BIK zwątpił w swe prognozy.

[Krakus44]

Myślę że Anubis zapoznawszy się z danymi BIK zwątpił w swe prognozy.

Żartujesz chyba...

[Dopeloper]

Tymczasem Eryk przekazał polecenie Naczelnika
bankier.pl/wiadomosc/Lon-Stopy-proc-bez-zmian-do-konca-kadencji-RPP-wzrost-inflacji-przejsciowy-8109082.html

No to koncepcja naszego eksperta padła...

Powoływanie się na Łona czy innego jednego członka RPP, że według niego stopy powinny być obniżone/podwyższone nie ma żadnego sensu. A na Łona to już szczególnie, on przecież zawsze głosował za obniżeniem stóp, nawet gdy nikomu innemu to nie przychodziło do głowy:
nbp.pl/polityka_pieniezna/dokumenty/glosowania/glosowania_ii2020.pdf
nbp.pl/polityka_pieniezna/dokumenty/glosowania/glosowania_i2020.pdf
(i to samo w 4/5 głosowań z 2019)

Każdy z nich pomimo powiązań z politykami, którym akurat wysoka inflacja jest na rękę dba też przede wszystkim o własny interes. Jeśli inflacja się rozpędzi tak, że nie będą w stanie jej zatrzymać podnoszeniem stóp procentowych o kilka procent to będą skończeni na arenie międzynarodowej w swojej branży. Także o ile na razie może i czekają jak sytuacja się rozwinie to jeśli sytuacja się nie unormuje to te stopy podniosą, bo takie ich zadanie.

A co do tego wykresu z BIK'u, który się tak wam spodobał - po raz kolejny sugeruję czytać całość zamiast same nagłówki.
"W kwietniu 2021 r. o kredyt mieszkaniowy wnioskowało łącznie 50,92 tys. potencjalnych kredytobiorców, w porównaniu do 27,81 tys. rok wcześniej – jest to wzrost o +83,1%. Jednak w porównaniu do marca 2021 r., liczba wnioskujących spadła o 9,2%"
"W kwietniu 2020 r. było jedynie 27,81 tys. wnioskodawców, co było piątym najniższym poziomem od 2007 r."
Także możecie pozatykać te Piccolo, które pootwieraliście sądząc po waszych entuzjastycznych wpisach - to jedynie powrót do względnej normalności w tej kwestii po bardzo słabym kwietniu 2020.

[anubis]

Myślę że Anubis zapoznawszy się z danymi BIK zwątpił w swe prognozy.

Szczerze mówiąc to muszę jeszcze poczytać trochę analiz, bo jak widzę ten nagły, marcowy owczy pęd po kredyty to już nie wiem czy będą spadki czy po prostu szykuje nam się jakiś krach. Można zakładać wzrosty, spadki, ale w tym momencie to sytuacja na rynku robi nam się mocno niezdrowa.

Tymczasem Eryk przekazał polecenie Naczelnika
bankier.pl/wiadomosc/Lon-Stopy-proc-bez-zmian-do-konca-kadencji-RPP-wzrost-inflacji-przejsciowy-8109082.html

No to koncepcja naszego eksperta padła...

Powoływanie się na Łona czy innego jednego członka RPP, że według niego stopy powinny być obniżone/podwyższone nie ma żadnego sensu. A na Łona to już szczególnie, on przecież zawsze głosował za obniżeniem stóp, nawet gdy nikomu innemu to nie przychodziło do głowy:
nbp.pl/polityka_pieniezna/dokumenty/glosowania/glosowania_ii2020.pdf
nbp.pl/polityka_pieniezna/dokumenty/glosowania/glosowania_i2020.pdf
(i to samo w 4/5 głosowań z 2019)

Każdy z nich pomimo powiązań z politykami, którym akurat wysoka inflacja jest na rękę dba też przede wszystkim o własny interes. Jeśli inflacja się rozpędzi tak, że nie będą w stanie jej zatrzymać podnoszeniem stóp procentowych o kilka procent to będą skończeni na arenie międzynarodowej w swojej branży. Także o ile na razie może i czekają jak sytuacja się rozwinie to jeśli sytuacja się nie unormuje to te stopy podniosą, bo takie ich zadanie.

Powoływanie się na Eryka Łona to skrajność. On nawet składał wnioski o podwyższenie celu inflacyjnego do 4%. Wyniki głosowania: 1 głos za (wnioskodawca Eryk Łon), 11 głosów przeciw. Generalnie ten człowiek to element komediowy RPP.

Jest dokładnie tak jak piszesz, oni mają jeszcze nadzieję, że to się uspokoi, ale jak "będzie trzeba" (czytaj: inflacja nie zacznie się cofać) to Glapiński zaznaczył, że "RPP zrobi co trzeba".

A co do tego wykresu z BIK'u, który się tak wam spodobał - po raz kolejny sugeruję czytać całość zamiast same nagłówki.
"W kwietniu 2021 r. o kredyt mieszkaniowy wnioskowało łącznie 50,92 tys. potencjalnych kredytobiorców, w porównaniu do 27,81 tys. rok wcześniej – jest to wzrost o +83,1%. Jednak w porównaniu do marca 2021 r., liczba wnioskujących spadła o 9,2%"
"W kwietniu 2020 r. było jedynie 27,81 tys. wnioskodawców, co było piątym najniższym poziomem od 2007 r."
Także możecie pozatykać te Piccolo, które pootwieraliście sądząc po waszych entuzjastycznych wpisach - to jedynie powrót do względnej normalności w tej kwestii po bardzo słabym kwietniu 2020.

Mimo wszystko to zaskakujące, że kredyty są brane w tej ilości, uwzględniając nawet spadek w stosunku do marca. Już poważni ekonomiści zaczynają używać słowa "bańka". Czy to jest bańka to zobaczymy, ale wygląda jak bańka i zachowuje się jak bańka.

[Krakus44]

Haha..no to wszystko jasne. Dziekujemy za wlasciwa interpretacje sytuacji. Oj dupnie to wszystko lada momemt...

[anubis]

Haha..no to wszystko jasne. Dziekujemy za wlasciwa interpretacje sytuacji. Oj dupnie to wszystko lada momemt...

Nie wiem czy dupnie. Ja się spodziewałem spadków, nie nagłego dupnięcia. Ale w zasadzie to dzieje absolutnie wszystko żeby dupło i to jest niepokojące.

Branżę też to niepokoi:
bankier.pl/wiadomosc/Rekordowa-sprzedaz-mieszkan-i-nieracjonalny-wzrost-cen-Eksperci-wieszcza-banke-8108003.html

[Denzel]

Myślę że Anubis zapoznawszy się z danymi BIK zwątpił w swe prognozy.

Żartujesz chyba...

No fakt!

[Mateuszkrk93]

Jednak w porównaniu do marca 2021 r., liczba wnioskujących spadła o 9,2%[/b]"
"W kwietniu 2020 r. było jedynie 27,81 tys. wnioskodawców, co było piątym najniższym poziomem od 2007 r."
.

Tu niestety muszę stwierdzić, że spadek o 9 procent to żaden spadek. Zwykła statystyka, jak spadnie miesiąc do miesiąca o 40-50% to już będzie nie byle wynik. Takie też spadki prognozuje po wakacjach oby do tego czasu obecna tendencja się trzymała bo żałosne są te ceny, plucie poszukującym mieszkań w twarz biorąc pod uwagę jak tandetne są obecnie realizowane projekty (ok, 75 procent z nich jest tandetnych, 15 procent może być, 10 procent jest spoko).

[AdamKownacik]

Jednak w porównaniu do marca 2021 r., liczba wnioskujących spadła o 9,2%[/b]"
"W kwietniu 2020 r. było jedynie 27,81 tys. wnioskodawców, co było piątym najniższym poziomem od 2007 r."
.

Tu niestety muszę stwierdzić, że spadek o 9 procent to żaden spadek. Zwykła statystyka, jak spadnie miesiąc do miesiąca o 40-50% to już będzie nie byle wynik. Takie też spadki prognozuje po wakacjach oby do tego czasu obecna tendencja się trzymała bo żałosne są te ceny, plucie poszukującym mieszkań w twarz biorąc pod uwagę jak tandetne są obecnie realizowane projekty (ok, 75 procent z nich jest tandetnych, 15 procent może być, 10 procent jest spoko).

Dla jednych to plucie w twarz a dla drugich okazja do zainwestowania oszczędności życia.
Coś co dla Ciebie jest sufitem dla innych jest podłogą

[Mateuszkrk93]

Jednak w porównaniu do marca 2021 r., liczba wnioskujących spadła o 9,2%[/b]"
"W kwietniu 2020 r. było jedynie 27,81 tys. wnioskodawców, co było piątym najniższym poziomem od 2007 r."
.

Tu niestety muszę stwierdzić, że spadek o 9 procent to żaden spadek. Zwykła statystyka, jak spadnie miesiąc do miesiąca o 40-50% to już będzie nie byle wynik. Takie też spadki prognozuje po wakacjach oby do tego czasu obecna tendencja się trzymała bo żałosne są te ceny, plucie poszukującym mieszkań w twarz biorąc pod uwagę jak tandetne są obecnie realizowane projekty (ok, 75 procent z nich jest tandetnych, 15 procent może być, 10 procent jest spoko).

Dla jednych to plucie w twarz a dla drugich okazja do zainwestowania oszczędności życia.
Coś co dla Ciebie jest sufitem dla innych jest podłogą

Słowa okazja i zainwestowania tu nie pasują.
Bardziej możliwość wydania oszczędności życia