BudujeSie.pl

Heja,

Który z odległych rejonów Krakowa wydaje się Wam najbardziej perspektywiczny tak za 5-10 lat ?

Przez perspektywiczny mam na myśli zakup czegoś jeszcze względnie taniego, aby sprzedając wyjść przy ewentualnej odsprzedaży na zero za dwa lata, gdy to się już wybuduje ..a okaże się, że już jednak zmienią się priorytety i trzeba będzie się tego pozbyć.

Odległe Krowodrze, Bieżanów przy autostradzie, Huta .. ?

Zobacz sobie może gdzie będą nowe linie tramwajowe albo nowe przystanki SKA

Z rynkiem pierwotnym miałem niewiele do czynienia. W każdym razie, jak rozmawiałem z deweloperem lvdevelopment.eu to mnie na Działkową 20 trochę nakręcili. Co do cen to raczej standardowo bez negocjacji, ale z opinii wynika że to uczciwa i rodzinna firma.

sochaarek pisze:Z rynkiem pierwotnym miałem niewiele do czynienia. W każdym razie, jak rozmawiałem z deweloperem lvdevelopment.eu to mnie na Działkową 20 trochę nakręcili. Co do cen to raczej standardowo bez negocjacji, ale z opinii wynika że to uczciwa i rodzinna firma.

Zdecydowanie Biezanow...ale nie przy autostradzie i ew Nowa Huta.
Odlegla Krowodrza to koniec swiata...miejsce na czeste wizyty w salonach samochodowych, IKEA i Galerii Bronowice.

Krowodrza wymiata. Nie słuchaj lolków mieszkających pomiędzy trzypasmówką, a libacją alkoholową turystów i studentów.

Nie przesadzałbym z tą Krowodrzą, ma lepsze miejsca i gorsze. Zresztą w tej dzielnicy zaplanowane są jeszcze poważne inwestycje drogowe (Trasa Zwierzyniecka, Trasa Balicka), co do których powstania nie mamy pewności, podobnie z liniami tramwajowymi np. na Azory, czy ul. Piastowską. Sporo zależy od tego czy powstaną czy nie. Ale faktycznie, polecam spacer np. ul. Hamernia (nie zrażajcie się brakiem chodników, spróbujcie znaleźć sklep)... Choć na Przybyszewskiego poza Żabką nie ma chyba lepiej. Tylko, że te okolice już są drogie i nie wiem czy szybciej nie będą rozwijały się inne innej rejony.

Jeżeli kombinat się wyprowadzi i uwolnią się tereny inwestycyjne w Nowej Hucie oraz będzie na to dobry pomysł i pieniądze, to może być kołem zamachowym tej części miasta. Pytanie czy tak będzie.

Budowa nowej dzielnicy na Płaszowie też może znacznie zmienić te okolice, ale nikt teraz nie wie dokładnie, jak ten projekt potoczy się dalej.

No i jeszcze jeden projekt, który mógłby sporo namieszać, gdyby okazało się, że faktycznie powstanie. Chodzi o metro w Krakowie, nie wiem czy wybudują czy nie, nawet jeśli, to na pewno nie szybko. Niemniej gdyby się okazało, że linia metra powstanie, to pewnie mieszkania wzdłuż niej pójda w górę.

Jeśli chodzi o Nową Hutę i to, jak to wygląda teraz, to są i takie głosy:

Osiedle grozy w Nowej Hucie. Mieszkaniec: "Kibole spacerują z maczetami, jesteśmy zastraszani"

gazetakrakowska.pl/osiedle-grozy-w-nowej-hucie-mieszkaniec-kibole-spaceruja-z-maczetami-jestesmy-zastraszani/ar/c1-16264119
Warto spojrzeć, ile na niektórych starszych osiedlach jest sklepów monopolowych całodobowych, podczas gdy na nowych osiedlach niemal się ich nie spotyka.

Ogólnie wydaje mi się, że cały Kraków to miasto, które dynamicznie się rozwija, a pomimo tego, że jego dzielnice różnią się między sobą pod względem rozwoju, to jednak warto to rozpatrywać jako całość. Jednak, jeśli mówimy o przyszłym potencjale rozwoju, to moim zdaniem jedną z dzielnic, którą warto wziąć pod uwagę, są Dębniki.

Dębniki to dzielnica położona na zachodnim brzegu Wisły, trochę w polach na końcu, ale jednak relatywnie blisko centrum miasta. Obszar ten w ostatnich latach stał się bardzo popularny ze względu na swój potencjał inwestycyjny i niezłą lokalizację. W Dębnikach znajduje się wiele nowych osiedli mieszkaniowych, a ciągle planowane są kolejne.

Dodatkowo, dzielnica Dębniki posiada rozwiniętą infrastrukturę i liczne tereny zielone oraz rekreacyjne, takie jak łąki w okolicach Pychowic albo Zakrzówek, gdzie na pewno powstanie jeden z ciekawszych parków w Krakowie. Dzięki temu jest to dobre miejsce dla osób, które cenią sobie spokojne życie, a jednocześnie chcą być blisko centrum miasta i mieć niezłą komunikację (tramwaj robi tu swoje).

Wg mnie perspektywy rozwoju Dębników są obiecujące, co potwierdza już teraz rosnąca liczba inwestycji oraz zainteresowanie nieruchomościami w tej okolicy. W ciągu najbliższych 10 lat można się spodziewać dalszego rozwoju tej dzielnicy, co przyciągnie coraz więcej ludzi i innego rodzaju inwestycji, jak i różnego rodzaju usług, które będą ich obsługiwały - centra handlowe, sklepy, punktu usługowe takie jak fryzjer, barber, weterynarz, restauracje itp.

Dochodzi tu jeszcze sentyment ludzi, którzy ukończyli studia na Kampusie UJ, mieszkali w okolicy i później chcą kupić mieszkanie w miejscu, w którym spędzili dobre, o ile nie najlepsze lata życia.

Podsumowując, gdybym szukał miejsca do inwestycji w przyszłości, zwróciłbym uwagę na krakowskie Dębniki. Moim zdaniem to obszar z dużym potencjałem rozwoju, doskonałą lokalizacją i dobrze rozwiniętą infrastrukturą, która będzie jeszcze lepsza.

Nikt nie stawia na północ? Rozbudowa Alei, domknięcie obwodnicy, tramwaj. Ale w sumie temat jest stary, w tamtych latach wymienione przeze mnie tematy były w powijakach.

MarcinJ pisze:Jeśli chodzi o Nową Hutę i to, jak to wygląda teraz, to są i takie głosy:

Osiedle grozy w Nowej Hucie. Mieszkaniec: "Kibole spacerują z maczetami, jesteśmy zastraszani"

gazetakrakowska.pl/osiedle-grozy-w-nowej-hucie-mieszkaniec-kibole-spaceruja-z-maczetami-jestesmy-zastraszani/ar/c1-16264119
Warto spojrzeć, ile na niektórych starszych osiedlach jest sklepów monopolowych całodobowych, podczas gdy na nowych osiedlach niemal się ich nie spotyka.

A Górali to czasem nie to osiedle, gdzie przesiedlali całą patologię do tak zwanego "bloku cudów"? Ciężko to porównywać do innych osiedli w NH, gdzie ludzie dostawali mieszkania z przydziału (zazwyczaj robotnicy, ale na każdej klatce był obowiązkowo ktoś z "inteligencji" np. lekarz).

Kliny, Zielonki, Stare Podgórze.