Sam zmieniam mieszkanie 63m2 z dużym tarasem (ponad 55m2) na nieco większe z jeszcze większym tarasem. Parę lat temu popełniłem błąd myśląc, że 63m2 , 2 sypialnie i 50m2 tarasu to "dużo", ale wychowując się w 40 metrach z hakiem, w 4 osobowej rodzinie, w mniejszym mieście - życia nie znałem. Od zawsze brałem pod uwagę mieszkanie z dużą przestrzenią tarasową, gdyż od kwietnia do września taki taras powiększa Ci mieszkanie o wielkość tarasu, nie mówiąc o zabawkach/małym domku dla dzieci/dmuchanym basenie, rowerach i innym szpejostwie, które też się tam trzyma. Ponadto na tarasie mam malinki, pomidorki i truskawki

. Ogródka nie brałem pod uwagę ze względu na bezpieczeństwo - a już szczególnie teraz jak nie będzie grodzenia osiedli i chołota będzie się mogła na Twoje osiedle dostać, żeby rower Ci gwizdnąć z tego ogródka (brak grodzenia to się w cywilizowanych krajach sprawdza, ale nie u nas).
Mieszkanie to wygoda i zalety miasta, taras daje Ci namiastkę przestrzeni, pozatym jak się jest lewym naprawach jak ja etc., nie chcesz tracić życia na dojazdy samochodem, być szoferem swoich dzieci i nie żyć od remontu do remontu(zbierać kasę), to dom pod Krakowem, to wg mnie poroniony pomysł.
Problem w tym, że takich mieszkań jak na lekarstwo w Krakowie.
Wg mnie recepta na fajne życie w Krakowie, przy 2 dzieci, nie zarabiając milionów, ale też nie będąc dziadem za przeproszeniem, to tak: absolutne minimum: 75m2, a idealnie ok 85m2/90m2 (z 2 łazienkami i żeby było miejsce na małe biuro dla taty i mamy), żeby też opłaty za czynsz nie zjadały domowego budżetu, odległość do tramwaju max 300m i max 6 km do Sukiennic rowerkiem i żeby w pobliżu do 800m - 1km max był jakiś park żeby można było pobiegać, wyjść z pieskiem/dziećmi na spacer.
Czyli jeżeli pytasz o minimum: troszkę większy salon, 3 sypialnie po ok 10/11m2, jedna łazienka z wanną albo prysznicem i druga toaleta (kibelek + umywalka), obowiązkowo 1 miejsce parkingowe w garażu i jakaś komórka lokatorska na opony zimowe, olej, płyn do spryskiwaczy, słoiczki i inne.
Wtedy wg mnie można mówić o cywilizowanym życiu w mieście z rodziną.
Z tym że takie mieszkania jak opisuję to trzeba rezerwować w pierwszych dniach rozpoczęcia sprzedaży przez dewelopera, bo jest ich mało, ale są.
Pozdrawiam, mam nadzieję, że pomogłem
