JanuszBiznesu pisze:anubis pisze:Mateuszkrk93 pisze:To się okaże, obecnie panuje nie mały chaos, deweloperzy już wiedzą ze ceny spadają, niektórzy w związku z tym owszem podnoszą ceny jeszcze bardziej, tylko nikt tego nie chce kupować w tych cenach. Równie dobrze mogliby dac cennik 100k / metr.
Strach zajrzał w oczy wielu, bo duzo osob wycofało rezerwacje, licząc na tańsze zakupy juz na wiosne.
Raport za q4 otworzy wielu oczy
No tylko na wiosnę FED ma zacząć podnosić stopy procentowe, chyba na maj to teraz wycenia rynek. Skończymy z naszym cyklem i być może zaraz będziemy mieli drugi za FED i EBC.
Do tego Evergrande ma już default. Zaraz zaczną szerokim strumieniem płynąć tanie materiały, a producenci będą się drapali po głowie po kiego w zasadzie oni tyle naprodukowali i naściągali.
Oczywiście inflacja się nie cofnie, najwyżej kolejne odczyty będą spadać, ale z pewnością nie będziemy mieli deflacji. Z tym, że to zasadniczo podniesie tylko trochę dołek, np. jak gdzieś byłby on 5-6k to teraz tam będzie 6-7k.
Drogo już było.
Też przewidujesz przełom 23/24 jako dołek?
Raczej dalej. Rynek się nie podniesie dopóki stopy się nie ustabilizują. Teraz to wszystkie szklane kule są we mgle. Trudno powiedzieć czy w 2022 w ogóle zobaczymy szczyt stóp referencyjnych, czy jeszcze dalej. Wygląda na to, że stara, dobra ekonomia zaczęła się właśnie upominać o swoje.
Na tą chwilę to wydaje mi się, że będziemy mieli taki dosyć dynamiczny zjazd i potem dołowanie przez jakieś 5-6 lat. Trochę jak po 2008 roku.
Gdybyśmy mieli mieć dołek po roku to to by oznaczało, że wszystkie sprawy gospodarcze udało się wyprostować w rok i wrócić na ścieżkę dynamicznego rozwoju. Nieruchomości nie lubią się z recesjami, a zanosi się na recesję.