Glapa pisze:https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2022-08-08/punkt-widzenia-ekspert-przecietnego-kowalskiego-nie-stac-juz-na-mieszkanie/
"Kowalskiego nie stać już na mieszkanie"
I tak już na zawsze pozostanie.
Stagflacja rulez
Stagflacji doświadczyliśmy do tej pory raz i wywołał ja kryzys naftowy. Sytuacja trwała blisko 10 lat i była możliwa ze względu na fakt iż w owym czasie 80 % ropy dostarczał OPEC więc był w stanie wywołać i utrzymać kryzys podażowy. Obecnie OPEC to cos koło 30 %.
Owszem Europa ma problem z uzależnieniem od surowców energetycznych z Rosji, ale to nie jest tak że nie da się ich kupić , tylko nie da się tego zrobić z dnia na dzień.
Mamy podobnej skali skok cen na gazie jak w latach 70 na ropie , ale nie ma szans aby utrzymał się on tak długo jak w latach 70. Kolejna różnica to taka że ropa jest kluczowa do produkcji, tkanin plastiku, samarów i ogromnej ilości materiałów budowlanych jak choćby styropianu. Tak więc 10 krotny wzrost ceny ropy ma znacznie większy wpływ niż 10 krotny wzrosty ceny gazu... bo jego główne zastosowanie to energia.
W Polskim miskie energetycznym gaz to jedynie 10 % , tyle samo czerpiemy z wiatru ... , na poziomie EU gaz to 21 % gdzie OZE to ponad 30 %.
Sytuacja jest więc kompletnie inna niż w latach 70 i IMO zagrożenie stagflacją jest raczej niewielkie.
Jeśli Chinom nie uda się zapanować nad swoim kryzysem nieruchomościowym to on rozleje się po całym świecie, bo materiały budowlane i surowce które do tej pory wchłaniał Chiński rynek zaleją świat , kilku % spadek popytu w Chinach to kilkudziesięcioprocentowy wzrost ich podaży w EU i USA .... IMO znacznie bardziej prawdopodobna jest wiec deflacja na skutek sytuacji w chinach niż stagflacja...