BudujeSie.pl

Ile sami płacimy za najem, za ile wynajmujemy, za ile czynią to nasi znajomi ?

Czy udaje się wynegocjować niższą cenę niż w ogłoszeniach ? Jestem ciekaw na ile ceny z portali różnią się od realnych, czy też w praktyce nie udaje się negocjować stawek.

Jak kształtuje się dostępność mieszkań na wynajem w Krakowie w ciągu roku ?

Proszę o podzielenie się swoimi obserwacjami

Moja znajoma aktualnie wraca do Krakowa i szuka mieszkania 2 pokojowego w "dobrym stylu", w Starym Podgorzu albo Debnikach. Ceny od 1500 zl, ale bardzo, bardzo skromne lokale. Ostatecznie zostaly do rozwazenia 2 mieszkania.
Jedno na Starym Podgorzu z malym ogrodkiem i miejscem na samochod za 2600 zl
a drugie na Debnikach po 2200 zl.
O negocjacji nie ma mowy. W obu wypadkach jest kolejka chetnych, i jeden wynajmujacy zaproponowal nawet ew jednorazowa dodatkowa zaplate, zeby sie zalapac na mieszkanie.

Te dzieciaczki co tutaj pisza o supertanim wynajmie w Krakowie, i o tym, ze wynajmujacy sie prosza o klienta, to pewnie studenciki albo absolwenci SINGLE, wynajmujacy 10m2 pokoje albo klitki 30m2 na koncu swiata ...z widokiem na rzeke.....samochodow.

SzczesliwyInwestor pisze:Moja znajoma aktualnie wraca do Krakowa i szuka mieszkania 2 pokojowego w "dobrym stylu", w Starym Podgorzu albo Debnikach. Ceny od 1500 zl, ale bardzo, bardzo skromne lokale. Ostatecznie zostaly do rozwazenia 2 mieszkania.
Jedno na Starym Podgorzu z malym ogrodkiem i miejscem na samochod za 2600 zl
a drugie na Debnikach po 2200 zl.
O negocjacji nie ma mowy. W obu wypadkach jest kolejka chetnych, i jeden wynajmujacy zaproponowal nawet ew jednorazowa dodatkowa zaplate, zeby sie zalapac na mieszkanie.

Ty naprawdę wierzysz, że ktoś jeszcze traktuje twoje wpisy na poważnie? Polecam przejrzeć ogłoszenia wynajmu na grupach facebookowych, albo nawet zajrzeć do pierwszego z brzegu biura nieruchomości (nawet online). Kawalerka na Ruczaju za 1150 w apartamencie z 2008? Czemu nie. Odnowione 2-pokojowe mieszkanie na Podgórzu za 1200 PLN? Jasne, takie też są. To co się odbyło w ostatnich tygodniach mogło zaskoczyć niejednego naganionego inwestora, który zauroczony "pewnym zysk" wszedł na szczycie hossy przy nadpodaży mieszkań pod wynajem.

forfiterex pisze:Kawalerka na Ruczaju za 1150 w apartamencie z 2008? Czemu nie. Odnowione 2-pokojowe mieszkanie na Podgórzu za 1200 PLN? Jasne, takie też są. To co się odbyło w ostatnich tygodniach mogło zaskoczyć niejednego naganionego inwestora, który zauroczony "pewnym zysk" wszedł na szczycie hossy przy nadpodaży mieszkań pod wynajem.

A dodajmy, że mamy podwójny rocznik studentów, bo teraz mieszkań szukali studenci pierwszego roku oraz studenci drugiego roku, którzy rok spędzili na lockdownie. Za rok wrześniowe pompowanie studentami będzie połowę mniejsze.

Jak pomyśleć, że masa ludzi pokupowała teraz byle co byle gdzie z myślą, że będą to wynajmować to... powodzenia. Nadpodaż mieszkań pod wynajem to kolejny fragment szat króla, który wciąż jeszcze daje radę udawać, że nie jest nagi.

forfiterex pisze:

SzczesliwyInwestor pisze:Moja znajoma aktualnie wraca do Krakowa i szuka mieszkania 2 pokojowego w "dobrym stylu", w Starym Podgorzu albo Debnikach. Ceny od 1500 zl, ale bardzo, bardzo skromne lokale. Ostatecznie zostaly do rozwazenia 2 mieszkania.
Jedno na Starym Podgorzu z malym ogrodkiem i miejscem na samochod za 2600 zl
a drugie na Debnikach po 2200 zl.
O negocjacji nie ma mowy. W obu wypadkach jest kolejka chetnych, i jeden wynajmujacy zaproponowal nawet ew jednorazowa dodatkowa zaplate, zeby sie zalapac na mieszkanie.

Ty naprawdę wierzysz, że ktoś jeszcze traktuje twoje wpisy na poważnie? Polecam przejrzeć ogłoszenia wynajmu na grupach facebookowych, albo nawet zajrzeć do pierwszego z brzegu biura nieruchomości (nawet online). Kawalerka na Ruczaju za 1150 w apartamencie z 2008? Czemu nie. Odnowione 2-pokojowe mieszkanie na Podgórzu za 1200 PLN? Jasne, takie też są. To co się odbyło w ostatnich tygodniach mogło zaskoczyć niejednego naganionego inwestora, który zauroczony "pewnym zysk" wszedł na szczycie hossy przy nadpodaży mieszkań pod wynajem.

To mieszkaj w nich kolego. Kto ci broni?

anubis pisze:

forfiterex pisze:Kawalerka na Ruczaju za 1150 w apartamencie z 2008? Czemu nie. Odnowione 2-pokojowe mieszkanie na Podgórzu za 1200 PLN? Jasne, takie też są. To co się odbyło w ostatnich tygodniach mogło zaskoczyć niejednego naganionego inwestora, który zauroczony "pewnym zysk" wszedł na szczycie hossy przy nadpodaży mieszkań pod wynajem.

A dodajmy, że mamy podwójny rocznik studentów, bo teraz mieszkań szukali studenci pierwszego roku oraz studenci drugiego roku, którzy rok spędzili na lockdownie. Za rok wrześniowe pompowanie studentami będzie połowę mniejsze.

Jak pomyśleć, że masa ludzi pokupowała teraz byle co byle gdzie z myślą, że będą to wynajmować to... powodzenia. Nadpodaż mieszkań pod wynajem to kolejny fragment szat króla, który wciąż jeszcze daje radę udawać, że nie jest nagi.

Jak ktos szuka klity w Batowicach albo pokoju na Kazimierzu z dzielona lazienka to hulaj dusza...!
Kto bogatemu zabroni?

SzczesliwyInwestor pisze:

forfiterex pisze:

SzczesliwyInwestor pisze:Moja znajoma aktualnie wraca do Krakowa i szuka mieszkania 2 pokojowego w "dobrym stylu", w Starym Podgorzu albo Debnikach. Ceny od 1500 zl, ale bardzo, bardzo skromne lokale. Ostatecznie zostaly do rozwazenia 2 mieszkania.
Jedno na Starym Podgorzu z malym ogrodkiem i miejscem na samochod za 2600 zl
a drugie na Debnikach po 2200 zl.
O negocjacji nie ma mowy. W obu wypadkach jest kolejka chetnych, i jeden wynajmujacy zaproponowal nawet ew jednorazowa dodatkowa zaplate, zeby sie zalapac na mieszkanie.

Ty naprawdę wierzysz, że ktoś jeszcze traktuje twoje wpisy na poważnie? Polecam przejrzeć ogłoszenia wynajmu na grupach facebookowych, albo nawet zajrzeć do pierwszego z brzegu biura nieruchomości (nawet online). Kawalerka na Ruczaju za 1150 w apartamencie z 2008? Czemu nie. Odnowione 2-pokojowe mieszkanie na Podgórzu za 1200 PLN? Jasne, takie też są. To co się odbyło w ostatnich tygodniach mogło zaskoczyć niejednego naganionego inwestora, który zauroczony "pewnym zysk" wszedł na szczycie hossy przy nadpodaży mieszkań pod wynajem.

To mieszkaj w nich kolego. Kto ci broni?

Mam dom Ale dzięki za radę. Byłoby natomiast miło gdybyś nie wymyślał rzeczywistości, bo ktoś kto nie miał okazji cię jeszcze poznać uwierzy w te twoje kocopoły i faktycznie wejdzie na szczycie hossy, a potem będzie się męczył z szukaniem najemców.

W ogóle to jest już taki wątek: viewtopic.php?t=12053&start=130

Proponowałbym połączyć te wątki, albo postować tylko tam.

Przepatrzyłem teraz jedynie olx i obecnie tak od okolic 1400-1500 widzę wołane jest za 2 pokojowe, w którym dałoby się zamieszkać

Natomiast za takie w którym "chciałoby" się zamieszkać patrząc na zdjęcia to ich ceny ofertowe startują bardziej od okolic conajmniej 1800 w okolice 2k

Oferta sensowynch mieszkań wydaje mi się znacznie przerzedzona względem tego co oglądałem w lipcu. Znikneły te całkiem dobre z okolic 1.5k.

Rak pisze:Przepatrzyłem teraz jedynie olx i obecnie tak od okolic 1400-1500 widzę wołane jest za 2 pokojowe, w którym dałoby się zamieszkać

Natomiast za takie w którym "chciałoby" się zamieszkać patrząc na zdjęcia to ich ceny ofertowe startują bardziej od okolic conajmniej 1800 w okolice 2k

Oferta sensowynch mieszkań wydaje mi się znacznie przerzedzona względem tego co oglądałem w lipcu. Znikneły te całkiem dobre z okolic 1.5k.

No wlasnie. Jesli ktos oczekuje choc minimalnego luksusu i nie jest samotnym absolwentem, trzeba wydac wiecej.
Jesli dodatkowo ktos szuka lokum w okreslonej lokalizacji jak Stare Podgorze, Debniki czy Salwator to taniej nie bedzie.
Widok na park, Wisle, balkon czy taras cene podwyzszy. Do tego doliczyc trzeba zwykle 300 zl za miejsce postojowe.
Nie wszyscy chca wegetowac, szczegolnie jesli ktos pracuje i nie przesiaduje 24h na forach tracac czas i pieniadze na filozofowaniu.