Łączenie zabytkowych / starych budynków z nowoczesnymi budynkami / formami / rozwiązaniami

[czyzy]

Wiem, że sprawa nie jest nowa, ale co myślicie o łączeniu zabytkowych budynków z nowoczesnymi formami, chyba mamy w Krakowie kilka przykładów takich rozwiązań. Które uważacie za udane, ale które za zmarnowaną szansę i zabytkowy budynek?

[czyzy]

Może dla przykładu, pierwszy taki, mający już chyba dobrych kilka lub kilkanaście lat budynek, całkiem blisko Wawelu, przy ul. Zwierzynieckiej:



W sumie przechodziłem tamtędy wiele razy, ale dopiero, jak spojrzy się w górę, to widać skalę przedsięwzięcia. Podoba się Wam czy to niszczenie zabytkowej tkanki miejskiej Krakowa? A może macie jakieś swoje przykłady, którymi podzielicie się na forum?

[ajoj]

Wszystko dla ludzi. Można łączyć dowolne style architektoniczne, ale we wszystkim trzeba mieć umiar i pokorę. Umiar w podkreślaniu swojej oryginalności a pokorę w uznaniu wyższości starych, kunsztownych stylów. Niestety w Krakowie powstało już trochę takich potworków. Przykładem niech będzie ul. Dietla 113. Niestety jest to zdewsatowany ciąg kamieniczny, czego już nie naprawimy. Natomiast dobudówki takie jak ostatnio popularna na Podgórzu, nie są w istocie złe. Próbują się chociaż wtopić w lokalną architekturę a przedewszystkim w architekturę budynku, który stał tam pierwotnie.