Przepisy likwidujące patologię parkingowo-platformianą w nowych inwestycjach - projekt przepisów

[Peace]

W efekcie czego część deweloperów, by spełnić wyśrubowane współczynniki parkingowe narzucane przez miasta, będzie musiała budować kolejne poziomy parkingów podziemnych dla mieszkańców.

Zacznijmy od tego, że współczynniki parkingowe nie są wyśrubowane, wręcz przeciwnie są zbyt niskie.
Kupienie mieszkania z dwoma niezależnymi miejscami jest prawie niemożliwe.
Kupienie mieszkania "w pociągu" jest kompletnie niefunkcjonalne, bo jak pracują dwie osoby to jak jedna osoba zaczyna wcześniej to codziennie trzeba przestawiać auta.
Kupienie mieszkania ze wspólnym miejscem z sąsiadem (platforma) to jest kpina z kupującego i z XXI wieku i jest to tylko kolejny sposób, aby deweloper mógł zaoszczędzić, a stosują to nawet w tych wspaniałych inwestycjach jak "U Przybyszewskiego" za >15 tysięcy z metra gdzie właśnie jakość ma uzasadniać ceny

W rzeczywistości to te limity powinny być dużo wyższe, mnóstwo osób ma 2 auta i po oddaniu inwestycji i wprowadzeniu się domowników widać tonę aut naokoło bloków. To tak jak budować nową szerszą drogę i mieć korki od razu po otwarciu!

Dziwię się, że niektórzy wszystko, co się dzieje w otoczeniu, potrafią zinterpretować, jako coś, do doprowadzi do wzrostu cen mieszkań

Czym dłużej czytam to forum tym bardziej mam wrażenie, że duża część użytkowników reprezentuje interes deweloperów, a nie mieszkańców

[Rak]

"Kupienie mieszkania ze wspólnym miejscem z sąsiadem (platforma) to jest kpina z kupującego i z XXI wieku i jest to tylko kolejny sposób, aby deweloper mógł zaoszczędzić"

Popieram.
Byle szybko zrobić, nic nic nie kopać w dół i sprzedać.

Jeśli platformy, to niech faktycznie będą takie na wiele aut, aby ich starczyło dla wszystkich w bloku mieszkalnym.

Argument Marg G o oszczędności dla rodziny - uśmiałem się mocno.

[asander]

W efekcie czego część deweloperów, by spełnić wyśrubowane współczynniki parkingowe narzucane przez miasta, będzie musiała budować kolejne poziomy parkingów podziemnych dla mieszkańców.

Zacznijmy od tego, że współczynniki parkingowe nie są wyśrubowane, wręcz przeciwnie są zbyt niskie.
Kupienie mieszkania z dwoma niezależnymi miejscami jest prawie niemożliwe.
Kupienie mieszkania "w pociągu" jest kompletnie niefunkcjonalne, bo jak pracują dwie osoby to jak jedna osoba zaczyna wcześniej to codziennie trzeba przestawiać auta.
Kupienie mieszkania ze wspólnym miejscem z sąsiadem (platforma) to jest kpina z kupującego i z XXI wieku i jest to tylko kolejny sposób, aby deweloper mógł zaoszczędzić, a stosują to nawet w tych wspaniałych inwestycjach jak "U Przybyszewskiego" za >15 tysięcy z metra gdzie właśnie jakość ma uzasadniać ceny

W rzeczywistości to te limity powinny być dużo wyższe, mnóstwo osób ma 2 auta i po oddaniu inwestycji i wprowadzeniu się domowników widać tonę aut naokoło bloków. To tak jak budować nową szerszą drogę i mieć korki od razu po otwarciu!

Dziwię się, że niektórzy wszystko, co się dzieje w otoczeniu, potrafią zinterpretować, jako coś, do doprowadzi do wzrostu cen mieszkań

Czym dłużej czytam to forum tym bardziej mam wrażenie, że duża część użytkowników reprezentuje interes deweloperów, a nie mieszkańców

Widzisz, kompletnie się z Tobą nie zgadzam. Dwa samochody na rodzinę to zdecydowanie za dużo w obecnych czasach, dlatego limity powinny być nawet niższe powiedzmy 1.0, a na około bloku zakazy parkowania z codziennymi wizytami Straży Miejskiej. Chcesz 2 auta, to wypad za miasto. Miasto powinno wspierać politykę 15 minutową, wszystkie usługi w zasięgu 15-minutowego spaceru, a nie fanaberie w blokach po 2 samochody i jeszcze motocykl i potem nie ma miejsca żeby chodnikiem przejść, ani gości jak zaprosić. Trzeba zniechęcać ludzi do posiadania samochodów a nie zachęcać.

Taka niesprawiedliwa ocena platform niezależnych świadczy chyba o jakimś Twoim zakompleksieniu, wszystko musisz mieć SWOJE, nawet kawałek betonu pod kołami.

[Rak]

"Trzeba zniechęcać ludzi do posiadania samochodów a nie zachęcać."

Tak i brak platform by w tym pomógł, dzięki wyższym cenom osobnych, nie platformowych miejsc.

..

deweloperzy wciskają platformy nie w trosce o rodzinę aby kupiła tanio, ale w trosce aby jak najszybciej zrobić blok i guzik ich obchodzi, że o tej samej godzinie jak sąsiedzi przyjdą po pojazd, to obaj o tym samym czasie nie wyjadą..

tak rodzinne, już widzę jak się cieszy jak jedna rodzinka czeka z dzieciakami aby autko się opuściło czy podniosło bo wsiąść nie mogą.

[asander]

"Kupienie mieszkania ze wspólnym miejscem z sąsiadem (platforma) to jest kpina z kupującego i z XXI wieku i jest to tylko kolejny sposób, aby deweloper mógł zaoszczędzić"

Popieram.
Byle szybko zrobić, nic nic nie kopać w dół i sprzedać.

Jeśli platformy, to niech faktycznie będą takie na wiele aut, aby ich starczyło dla wszystkich w bloku mieszkalnym.

Argument Marg G o oszczędności dla rodziny - uśmiałem się mocno.

Ale zrozum, że dodatkowy poziom -2, -3 w bloku to olbrzymie dodatkowe koszty budynku! Chcesz jeszcze więcej płacić za miejsce na betonie? Nie 40-60 tys. jak dziś, tylko 70-100 tys. za miejsce w normalnej (nie topowej lokalizacji)? Poza tym dzięki platformom właśnie tych miejsc starcza dla wszystkich przy zachowaniu danej ceny mieszkania. Nie jestem od dewelopera, ale patrzę na to z ekonomicznego punktu widzenia.

Jeśli Wy naprawdę wierzycie, że wrócą ceny miejsc postojowych na betonie za 20-30 tys. zł to podziwiam Was, serio.

Chcecie zjeść ciastko i mieć ciastko.

[Peace]

Widzisz, kompletnie się z Tobą nie zgadzam. Dwa samochody na rodzinę to zdecydowanie za dużo w obecnych czasach, dlatego limity powinny być nawet niższe powiedzmy 1.0, a na około bloku zakazy parkowania z codziennymi wizytami Straży Miejskiej. Chcesz 2 auta, to wypad za miasto. Miasto powinno wspierać politykę 15 minutową, wszystkie usługi w zasięgu 15-minutowego spaceru, a nie fanaberie w blokach po 2 samochody i jeszcze motocykl i potem nie ma miejsca żeby chodnikiem przejść, ani gości jak zaprosić. Trzeba zniechęcać ludzi do posiadania samochodów a nie zachęcać.

Taka niesprawiedliwa ocena platform niezależnych świadczy chyba o jakimś Twoim zakompleksieniu, wszystko musisz mieć SWOJE, nawet kawałek betonu pod kołami.

Możesz się ze mną nie zgadzać, ale kazać mi wyjeżdżać z miasta, bo mam inne spojrzenie na jakość budowania mieszkań przez deweloperów a na koniec pisać o kompleksach mówi o Tobie więcej niż Ci się wydaje

[Rak]

"Kupienie mieszkania ze wspólnym miejscem z sąsiadem (platforma) to jest kpina z kupującego i z XXI wieku i jest to tylko kolejny sposób, aby deweloper mógł zaoszczędzić"

Popieram.
Byle szybko zrobić, nic nic nie kopać w dół i sprzedać.

Jeśli platformy, to niech faktycznie będą takie na wiele aut, aby ich starczyło dla wszystkich w bloku mieszkalnym.

Argument Marg G o oszczędności dla rodziny - uśmiałem się mocno.

Ale zrozum, że dodatkowy poziom -2, -3 w bloku to olbrzymie dodatkowe koszty budynku! Chcesz jeszcze więcej płacić za miejsce na betonie? Nie 40-60 tys. jak dziś, tylko 70-100 tys. za miejsce w normalnej (nie topowej lokalizacji)? Poza tym dzięki platformom właśnie tych miejsc starcza dla wszystkich przy zachowaniu danej ceny mieszkania. Nie jestem od dewelopera, ale patrzę na to z ekonomicznego punktu widzenia.

Jeśli Wy naprawdę wierzycie, że wrócą ceny miejsc postojowych na betonie za 20-30 tys. zł to podziwiam Was, serio.

Chcecie zjeść ciastko i mieć ciastko.

Dlaczego 30 ?

Niech będą po 100 tysięcy wszystkie, będzie mniej aut, tak jak chciałeś. (Zrozum)

Za bodajże 25 to miejsce miałem w 2005
Po 50 k z 2018

Skąd wytrzasnąłeś miejsca po 20 tysięcy ?

[Mar G]

"Trzeba zniechęcać ludzi do posiadania samochodów a nie zachęcać."

Tak i brak platform by w tym pomógł, dzięki wyższym cenom osobnych, nie platformowych miejsc.

..

deweloperzy wciskają platformy nie w trosce o rodzinę aby kupiła tanio, ale w trosce aby jak najszybciej zrobić blok i guzik ich obchodzi, że o tej samej godzinie jak sąsiedzi przyjdą po pojazd, to obaj o tym samym czasie nie wyjadą..

tak rodzinne, już widzę jak się cieszy jak jedna rodzinka czeka z dzieciakami aby autko się opuściło czy podniosło bo wsiąść nie mogą.

Nie dołączaj do grona merytorycznych idiotów na tym forum proszę. Dotąd wykazywałeś poziom dyskusji,
Caly czas podkreślam 1 poziomowe miejsce rodzinne , nie na platformie, ktore generuje dodatkowe korzyści przestrzenne.w rozsadnej cenie relatywnie.

Nie zagłebiaj się w muł niewiedzy z kilkoma innymi proszę.

[Nowy]

No widzisz, bo mi logika podpowiada, że żaden deweloper raczej nie zechce zrezygnować ot tak ze swojej marży. Było by miło z jego strony. Natomiast podejrzewam, że pierwsze co zrobi to spróbuje przerzucić większość jeśli nie całe koszty na ostatecznego klienta, czyli kupującego mieszkanie.

No widzę, ale widzę też, że gdyby nie regulacje na tym rynku, to deweloperzy budowaliby najchętniej "chaty z g..." i sprzedawali za miliony (mam wrażenie, że niektórzy mniej więcej tak rozumieją ten biznes). Natomiast możliwości przerzucania dodatkowych kosztów na klienta kończą się mniej więcej tam, gdzie przeciętna zdolność kredytowa.

Pamiętam, jaki był lament, jak wprowadzano rachunki powiernicze i umowy deweloperskie, ile to miało podnieść koszty prowadzenia tego biznesu, na czym wg deweloperów ucierpieć mieli klienci... nic takiego się nie stało wtedy.

[Rak]

"Trzeba zniechęcać ludzi do posiadania samochodów a nie zachęcać."

Tak i brak platform by w tym pomógł, dzięki wyższym cenom osobnych, nie platformowych miejsc.

..

deweloperzy wciskają platformy nie w trosce o rodzinę aby kupiła tanio, ale w trosce aby jak najszybciej zrobić blok i guzik ich obchodzi, że o tej samej godzinie jak sąsiedzi przyjdą po pojazd, to obaj o tym samym czasie nie wyjadą..

tak rodzinne, już widzę jak się cieszy jak jedna rodzinka czeka z dzieciakami aby autko się opuściło czy podniosło bo wsiąść nie mogą.

Nie dołączaj do grona merytorycznych idiotów na tym forum proszę. Dotąd wykazywałeś poziom dyskusji,
Caly czas podkreślam 1 poziomowe miejsce rodzinne , nie na platformie, ktore generuje dodatkowe korzyści przestrzenne.w rozsadnej cenie relatywnie.

Nie zagłebiaj się w muł niewiedzy z kilkoma innymi proszę.

No masz rację (jak zwykle) odnośnie miejsca podwójnego bez platformy. Ale takich miejsc jakie opisujesz jest naprawdę niewiele w każdej inwestycji.
Chętnie bym je poświęcił w zamian za zlikwidowanie już w praktyce przymusowych obawiam się platform.