Stawka za ogrzewanie centralne (miejskie) 23% do góry, cały czynsz administracyjny 15% do góry, takiej przebitki jednak przy 7% inflacji to się nie spodziewałem.

Cena ciepła jest jeszcze zamrożona tak jak prądu do połowy roku, czy to już uwolnione stawki?
Edytka: a jednak są zamrożone, aż strach pomyśleć ile wyniosą po uwolnieniu
