BudujeSie.pl

Przymiarki do likwidacji Art 16.
Developer już nie będzie musiał zbudować ulicy czy chodnika - tylko wrzuci coś do skarbonki i będzie mógł wybudować w polu.
A miasto kiedyś zrobi dojazd ....

Zaraz zmienia pewnie i współczynnik miejsc parkingowych. Bo koledzy developerzy płaczą, że muszą je budować.

biznes.lovekrakow.pl/aktualnosci/jak-deweloper-ma-sie-dokladac-do-budowy-drogi-zarzadzenie-juz-wkrotce_58462.html

Mar G pisze:Przymiarki do likwidacji Art 16.
Developer już nie będzie musiał zbudować ulicy czy chodnika - tylko wrzuci coś do skarbonki i będzie mógł wybudować w polu.
A miasto kiedyś zrobi dojazd ....

biznes.lovekrakow.pl/aktualnosci/jak-deweloper-ma-sie-dokladac-do-budowy-drogi-zarzadzenie-juz-wkrotce_58462.html

Patrząc na tempo działań Miasta w wielu obszarach to szybciej wybuduje to deweloper (co oczywiście nie znaczy, że to zrobi to kompleksowo tak jak Miasto może/powinno).

I to jest bez sensu, bo za to, za co deweloper wybuduje kawałek ulicy, to miasto pewnie wybuduje kawałek chodnika, znając ceny miejskich przetargów, gdzie każda piedrołowata inwestycja wymaga ich dwóch, bo zwykle to jest przetarg na projekt i przetarg na wykonanie, poza trybem "zaprojektuj i zbuduj". Moim zdaniem zupełny bezsens.

A tempo robienia czegokolwiek przez miasto i urzędników, to druga sprawa. Lepiej przez to raczej nie będzie.

Nowy pisze:I to jest bez sensu, bo za to, za co deweloper wybuduje kawałek ulicy, to miasto pewnie wybuduje kawałek chodnika, znając ceny miejskich przetargów, gdzie każda piedrołowata inwestycja wymaga ich dwóch, bo zwykle to jest przetarg na projekt i przetarg na wykonanie, poza trybem "zaprojektuj i zbuduj". Moim zdaniem zupełny bezsens.

A tempo robienia czegokolwiek przez miasto i urzędników, to druga sprawa. Lepiej przez to raczej nie będzie.

Obniżek cen przez developerów z tego powodu też nie ma co się spodziewać. Taka inna wersja programu wsparcia developerów.

Będzie jak w alternatywy 4 dojście do bloków po kładkach nad kałużami. Bez 4x4 nie wjedziesz.

Gdzieś widziałem, że politycy nadal idą w to, żeby obowiązek budowy miejsc postojowych z deweloperów ściągać. A od kogo będą wtedy ludzie oczekiwać budowy miejsc postojowych? Oczywiście, że od gminy, za publiczne pieniądze, bo nie oszukujmy się, że obejdą się bez nich.

A może w ramach takich kompensat, to właśnie miejsca postojowe będą budować, ale na gminnych gruntach?

Nowy pisze:Gdzieś widziałem, że politycy nadal idą w to, żeby obowiązek budowy miejsc postojowych z deweloperów ściągać. A od kogo będą wtedy ludzie oczekiwać budowy miejsc postojowych? Oczywiście, że od gminy, za publiczne pieniądze, bo nie oszukujmy się, że obejdą się bez nich.

A może w ramach takich kompensat, to właśnie miejsca postojowe będą budować, ale na gminnych gruntach?

To są dwie różne kwestie

1) Deweloperzy lobbują za tym, żeby mogli budować w szczerym polu, i gmina w zamian za jakąś śmieszną opłatę miałaby później doprowadzić tam drogę, chodniki itd

2) Dewelolerzy lobbują za zniesieniem obowiązkowej liczby miejsc parkingowych, będą wtedy mogli wycisnąć maksimum PUMu z działki, i miejsca parkingowe już nigdy nie powstaną

W jednym i drugim przypadku, chodzi o dobro polskich rodzin