BudujeSie.pl

Wytłumaczy mi ktoś ten fenomen? Ostatnio gruchnęła wesoła wieść o tym, że Murapol obniża ceny o 20%. No dobrze, tylko po wejściu na stronę Murapolu nie zobaczysz żadnej ceny. To obniżenie o 20% może być w praktyce podwyższeniem o 10% - i tak nikt tego nie porówna. Ja osobiście jak miałam gadać z tymi naganiaczami telefonicznie to sobie zawsze odpuszczałam, bo te rozmowy były bez sensu. Ktoś dzwoni i pyta jaki mam budżet, ja mówię, że 100k, a oni na to "ojojojj najtańsze mieszkania u nad zaczynają się od 200k". No dobrze, czyli tracę czas na rozmowę z państwem, ponieważ nie są państwo w stanie podać podstawowej informacji na stronie, która jest niezbędna do zdecydowania się na zakup?
Jak była hossa to jeszcze rozumiałam - naiwniakom wcisną drożej jak ceny nie są publikowane. Ale w aktualnej sytuacji na rynku? Jak się zapatrujecie na takie praktyki deweloperskie? Czy coś się zmieni wktórce w tym temacie?

Hej, może to nie do końca związane z tematem, ale są publiczne strony internetowe na których można sprawdzić aktualne ceny mieszkań. Wystarczy delikatnie pokombinować. Nie chce wskazywać dokładnego rozwiązania ale jest na tyle proste że jak ktoś pomyśli to powinien dość szybko znaleźć takie strony i sposób na znalezienie ceny konkretnego mieszkania w inwestycji

Chyba nadal na tapecie jest sprawa ustanowienia prawa, które zmusiłoby deweloperów do podawania cen mieszkań. A tu teraz dochodzi do takich absurdów, że deweloperzy reklamują, że dają przykładowe 5% rabatu, ale nie podają jednocześnie od jakich cen, więc jest to gruby absurd. Chyba ktoś tu na forum pisał o takiej sytuacji. Sytuacja zupełnie absurdalna.

https://www.money.pl/gospodarka/jawne-ceny-mieszkan-od-deweloperow-sejm-zaglosowal-7159140592868128a.html

ustawa czeka na podpis prezydenta, deweloperzy będą mieli obowiązek pokazywania ceny, aktualizowania jej na bieżąco, i udostępnienia historii

a długopis na co czeka?