BudujeSie.pl

Kraków miał już sporo drzew w donicach, które były raczej marnym substytutem prawdziwych drzew rosnących w gruncie. Ale czekam, aż któryś z urzędników wpadnie wreszcie na to, żeby iść o stopień wyżej...

...i zaproponuje, żeby rozwiązać problem z małą liczbą drzew w niektórych miejscach, przez sztuczne drzewa z plastiku. Byłem jakiś czas temu w Nowym Sączu i tam na środku deptaka jest coś takiego:



Najprawdziwsze plastikowe drzewo, co prawda bez liści, ale za to są gałęzie, a na nich światełka. Czy to jest przyszłość także Krakowa i innych miast, gdzie zieleni jest niewiele? Jak się Wam podoba taka idea? Co prawda nie produkują tlenu, nie dają cienia, ale za to nie trzeba podlewać, grabić liści itp. Do tego korzenie nie podnoszą chodników, no same plusy ; )

Niech pozostanie taka idea w Sączu