Bkawa pisze:Piszecie Państwo że deweloper nie może odmówić naprawy bo obowiązuje gwarancja/rękojmia. Natomiast po oględzinach pęknięć jakie pojawiły się u mnie na mieszkaniu otrzymałem wiadomość następującej tresci:
"Zarysowanie tynku na połączeniu materiałów o rożnych parametrach (elementy żelbetowe z wypełnieniem pustakiem ceramicznymi – brak podstawy do uwzględnienia naprawy zgłoszonej usterki.
Drobne pęknięcia i zarysowania tynku mogą pojawiać się w okresie do 5 lat eksploatacji budynku. Rysy te zazwyczaj są spowodowane naturalną pracę konstrukcji (reologią betonu, przewidzianymi ugięciami stropów, naturalną pracą budynku etc.) Pojawiają się one najczęściej w połączeniu elementów żelbetowych z pustakami ceramicznymi.
W związku z powyższym traktuje się je jako niepodlegające roszczeniom z tytułu rękojmi".
W takim razie musisz walczyć z deweloperem i nie zgodzić się z ich stanowiskiem. Wszystko co napisał deweloper jest prawdą z wyjątkiem ostatniego zdania. W związku z tym, że są to procesy powszechne (co nie oznacza że muszą wystąpić) jak najbardziej podlegają roszczeniom z tytułu rękojmi i gwarancji. Dodatkowo świadczy o tym powszechna praktyka napraw takich pęknięć przez deweloperów po okresie powiedzmy 2-3 lat gdy osiadania te ustają, normują się. Możesz również zaangażować w sprawę Rzecznika Konsumentów. Warto też poszukać jakiś orzeczeń sądów w takich sprawach. Dodatkowo podrzucam trzy różne materiały mogące poszerzyć obraz sprawy
kb.pl/porady/pekniecia-na-scianach-w-nowym-mieszkaniu-jak-je-naprawic
biznes.lovekrakow.pl/aktualnosci/pekajace-sciany-na-nowym-osiedlu-deweloper-nie-uwzglednia-reklamacji_23229.html
https://noweczyzyny.com/forum/viewtopic.php?t=1592
Z ciekawości czy to nasz deweloper już wykręca się z tak oczywistych "usterek"? I jak duże/poważne są te pęknięcia?