Tereny zielone przed blokiem i jakość ich zagospodarowania - Prądnik Nowy Kraków

[Kogut]

Witam

Mam pytanie co do terenów zielonych przed blokiem. Bezpośrednio przed ogrodkami w etapie pierwszym. Moim zdaniem wygląda to fatalnie czy ktoś z etapu pierwszego interweniował w administracji żeby to jakoś ładniej zagospodarować ? Równy ładny trawniczek jakieś krzaczki?

[Hiroshima]

Też na to zwróciłem uwagę kilka dni temu, kiepsko to wygląda. Z jednej strony szkoda terenu, z drugiej, jaki z niego można zrobić użytek w obecnych czasach? Dawniej by było pseudo boisko dla dzieci albo miejsce spotkań młodzieży, teraz pewnie tam miniaturowe czworonogi mieszkańców kupy robią, innego zastosowania nie widzę.

[Kogut]

Choćby zwykły ładny równy trawnik.. minimum jakieś.. a nie to co jest ..

[Michał]

Nie da się zagospodarować tego terenu dopóki nie zmieni się podłoża na bardziej chłonne.

Technologia wykonywania tzw "dachów odwróconych", czyli dachu, który od góry jest np trawnikiem jak u nas, najczęściej polega na tym, że grunt, a raczej substrat stosowany jako warstwa wierzchnia nadaje się co najwyżej do wysiania trawy i chwastów... takie podłoże z zasady ma za zadanie dobrze odprowadzać wodę z dachu, czego nie przeżyje żadna "konkretniejsza" roślinność, to raz, a dwa, że ograniczona grubość tej warstwy uniemożliwia posadzenie roślinności o bardziej rozbudowanym systemie korzeniowym.

Jak dla mnie sytuacja jest patowa, bo GW warstwy dachu zrobił wg projektu, a to, że nie da się na tym utrzymać roślinności to nie jego problem, bo zawsze może nam zarzucić, że nie dość podlewamy. Dobra wola GW może polegać tylko na ewentualnym dosianiu trawy, co i tak nic nie da, a projektanci w tym kraju nie ponoszą praktycznie żadnej odpowiedzialności dopóki coś się nie zawali i to też nie zawsze.

Jedyna opcja to zwrócić się jako wspólnota do firmy zajmującej się zielenią, z prośbą o opracowanie sposobu na wzbogacenie warstwy glebowej na taką, która zapewni dostateczne utrzymanie wilgoci, żeby coś rosło, z jednoczesnym zapewnieniem właściwości drenujących, żeby jednak woda opadowa była dalej odprowadzana bo w przeciwnym wypadku zamulimy kanalizację deszczową i dociążymy strop zalegającą w gruncie wodą, czego efektem będzie błoto po pewnym czasie, a tego nie chcemy

[Sora]

Byłabym za posadzeniem jakichś średniej wielkości drzew.

[pradnik]

Nasadzenia drzewek nie wchodzą w grę ponieważ jest problem z uszkodzeniem izolacji nad garażami, natomiast trawniki podlegają gwarancji i nie widzę powodu dla którego wspólnota miałaby pokrywać jakiekolwiek koszty. Jest to wina tylko i wyłącznie dewelopera który chciał na nas oszczędzić i nie dał odpowiedniego podłoża, które by utrzymywało wilgotność a nie obciążało stropu. Ale to są większe koszty.I teraz chociażby gospodarz bloku codziennie podlewał to nic z tego. Dziwię się tylko ludziom którzy mają ogródki, a właściwie klepisko, że nie reklamują u administratora żeby deweloper wywiązał się z usługi, bo zapłaciliście za trawnik , a nie za to coś.Zobaczcie jakie ładne trawniki maja lokatorzy nowych bloków przy ul Danka, tam się dało.