Witam,
Też jeżdżę tam regularnie rowerem i widziałem palenie liści, ale za każdym razem na jednej i tej samej działce.
Myślę, że będzie to problem łatwy do rozwiązania przez straż miejską, mandaty szybko nauczą ekologii.
Pogooglałem nieco i oto co mówią przepisy:
„Dopuszcza się spalanie zgromadzonych pozostałości roślinnych poza instalacjami i urządzeniami, jeżeli na terenie gmin nie jest prowadzone selektywne zbieranie lub odbieranie odpadów ulegających biodegradacji, a ich spalanie nie narusza odrębnych przepisów”.
Reasumując, w gminie Kraków wszelkie tego typu odpady należy oddać do MPO, palić ich nie wolno.
Co do imprez... No cóż, nie będziemy żyć na księżycu, pewnie trzeba się liczyć z "odgłosami miasta"

Wszystko zależy skąd ktoś się przeprowadza. Jak z dzikiej głuszy, to może być dyskomfort w okresie "działkowym", ja akurat od lat mieszkam przy Cracovii, i regularne odgłosy kibiców (dziś też o 18.00 będę mieć wesoło) czy odgłosy weekendowych imprez na Błoniach spowodują, że przy sporadycznych odgłosach, jak to piszesz "grilowych", i tak będę sobie błogosławił ciszę

- przynajmniej mam taką nadzieję
