Postautor: miedziux » 01 sie 2018, 14:03
W chwili obecnej nie ma żadnych znaków, teren jest terenem prywatnym i właściwie nie obowiązują żadne ogólne przepisy ruchu drogowego,
Nawet o regule prawej ręki ciężko dyskutować.
To tak jakbyśmy sobie w pieciu drogę zrobili na dziłace prywatnej ... przynajmniej tak mi się wydaje, ale pewności nie mam, moge się mylić.
Wg mnie jedynym rozwiązaniem jest postawienie znaków strefy zamieszkania (D-40 i D-41, ewentualnie strefa ruchu).
Teraz chodnikiem nie da się chodzić, czasem ciężko jest z klatki wyjść, nie mówiąc już o przejechaniu wózkiem z dzieckiem a drogą można jechać w jedym kierunku i za zakretem nic nie widać bo zakręty również są zastawione.
Sprawa, że mieszkancy 57 (nie A-D) mają tylko służebność przejazdu i przechodu jest druga sprawą, bo nawet jak wprowadzimy znaki i domalujemy miejsca postojowe ogolnodostępne dla nas czy naszych gości, pewnie będą parkować - a nie płacą, więc wg mnie nie powinni, trzeba by jakieś identyfikatory wrzucane za szybe drukować, takie zgłoszone zarządcy, przypisane do mieszkańca ... i odcholowywać tych bez pozwoleń, innego rozwiązania nie widzę.
Ja mimo wszelkich niedogodności i szacunku dla sasiadów chciałbym przejść swobodnie chodnikiem i wyjechać z osiedla normalną drogą (niepozastawianą) nawet jeśli niesie to za sobą niechęć sąsiadów.
Niechętni byli do podziału kosztów, ja nie mam chęci ponosić kosztów ich parkowania.
PS. Nawet jeśli o nas samych chodzi, każdy z nas kupując mieszkanie wiedział, że średnio przypada jedno miejsce na jedno mieszkanie i nie ma miejsc ogólnodostępnych, kupując mieszkanie godził się na takie warunki - wydaje mi się, że trzeba było się z tym liczyć.
Z poważaniem