Samochody parkujące na chodniku miedzy instytutem a blokami Wielicka Garden

[Łukasz]

Cześć,

też uważam, że samochody nie powinny parkować na ulicy/krawężnikach. I tak, również będę mieć problem, jak ktoś przyjedzie w odwiedziny, ale wolę się martwić tym raz na jakiś czas niż dzień w dzień oglądać zastawione chodniki

Albo strefa albo słupki na chodnikach.

[pasiaste]

Cześć wszystkim,

wczoraj rozmawiałam z przedstawicielką Atala i była bardzo zdziwniona, że ktoś parkuje u nas na chodnikach (serio?) bo wg jej informacji mamy strefę zamieszkania (a zatem gdzie znaki?) - w związku z tym parkować można tylko w miejscach wyznaczonych, nie ma parkowania ani na drodze ani na chodnikach. Jeśli chodzi o "konfikt z sąsiadami" to szczerze mówiąc nie powinno nas to interesować - mogą wykupić sobie miejsca parkingowe u siebie (na tym placyku widzę max parę aut, większość miejsc wolna, podejrzewam, że Janusze stwierdzili - po co płacić skoro robią osiedle to się tam postawi i gra gitara) albo szukać jakiego darmowego miejsca poza strefą. Przedstawicielka wyraźnie stwierdziła, że mają służebność na dojazd do parkingu a więc tego się trzymajmy. Co najwyżej mogliby się dogadać nt parkowania wzdłuż chodnika po stronie ich bloku (to chyba i tak wystarczająco uprzejme? Tak czy inaczej, chyba się nie garną i raczej nie liczą z naszym zdaniem jak wspomniał wcześniej @bleszcz więc też bym była za całowietym zakazem). O parkowaniu na chodnikach już nie wspomnę bo nóż mi się w kieszeni otwiera kiedy nie można normanie przejść chodnikiem, zdarzyło się nawet, że Pani z wózkiem nie mogła przejśc bo chodnik zastawiony szczelnie na tyle, że nawet między autami się nie mieścili aby wejśc na klatkę. Podobno od sierpnia ma być zamykana bramka od Jerozolimskiej, a ta od Ludowej po zakończeniu II etapu. Dodatkowo, mają zrobić chodnik od Ludowej od strony starego bloku zeby nie chodzili przez nasze osiedle.

Tak czy inaczej, jestem za tym, żeby kwestię dzikiego parkowania na osiedlu poruszyć na pierwszym spotkaniu Wspólnoty - aktualnie nie ma szans żeby zmieścił się np wóz strażacki, a wiadomo, że różnie bywa i niektórych sytuacji nie da się przewidzieć, swobodny przejazd musi być.

PS. Jednoznacznie powiedziano mi też, że mieszkańcy starego bloku nie będą partycypować w kosztach utrzymania terenów zielonych i mają one być na wyłączność dla nas.

[MarLec]

Czy wiadomo juz kiedy bedzie pierwsze spotkanie wspolnoty dla mieszkancow Etapu I? Mieszkanie odbieram na poczatku sierpnia, ale fajnie by bylo wiedziec zwlaszcza jesli beda poruszane takie tematy jak parkowanie na chodnikach

[Kasiek]

Nie ma póki co oficjalnej informacji o pierwszym zebraniu.

A na tę chwilę przy bloku 57b nie da się przejść po chodniku, bo stoi tam sznur samochodów... I nie sądzę aby były to samochody ekip remontowych.

[miedziux]

W chwili obecnej nie ma żadnych znaków, teren jest terenem prywatnym i właściwie nie obowiązują żadne ogólne przepisy ruchu drogowego,
Nawet o regule prawej ręki ciężko dyskutować.
To tak jakbyśmy sobie w pieciu drogę zrobili na dziłace prywatnej ... przynajmniej tak mi się wydaje, ale pewności nie mam, moge się mylić.

Wg mnie jedynym rozwiązaniem jest postawienie znaków strefy zamieszkania (D-40 i D-41, ewentualnie strefa ruchu).
Teraz chodnikiem nie da się chodzić, czasem ciężko jest z klatki wyjść, nie mówiąc już o przejechaniu wózkiem z dzieckiem a drogą można jechać w jedym kierunku i za zakretem nic nie widać bo zakręty również są zastawione.

Sprawa, że mieszkancy 57 (nie A-D) mają tylko służebność przejazdu i przechodu jest druga sprawą, bo nawet jak wprowadzimy znaki i domalujemy miejsca postojowe ogolnodostępne dla nas czy naszych gości, pewnie będą parkować - a nie płacą, więc wg mnie nie powinni, trzeba by jakieś identyfikatory wrzucane za szybe drukować, takie zgłoszone zarządcy, przypisane do mieszkańca ... i odcholowywać tych bez pozwoleń, innego rozwiązania nie widzę.

Ja mimo wszelkich niedogodności i szacunku dla sasiadów chciałbym przejść swobodnie chodnikiem i wyjechać z osiedla normalną drogą (niepozastawianą) nawet jeśli niesie to za sobą niechęć sąsiadów.
Niechętni byli do podziału kosztów, ja nie mam chęci ponosić kosztów ich parkowania.

PS. Nawet jeśli o nas samych chodzi, każdy z nas kupując mieszkanie wiedział, że średnio przypada jedno miejsce na jedno mieszkanie i nie ma miejsc ogólnodostępnych, kupując mieszkanie godził się na takie warunki - wydaje mi się, że trzeba było się z tym liczyć.

Z poważaniem

[sadam]

a zamknięcie obydwu bram (od Jerozolimskiej ma już być zamknięta) nie rozwiąże częściowo problemu?
teoretycznie, wjechać będą mogły tylko osoby z pilotem, a więc posiadające jakieś miejsce parkingowe.
Oczywiście ktoś może "wpuścić" drugie/inne auto, ale i tak wydaje mi się że tłok powinien się zmiejszyć.

Co nie zmienia faktu, że w dłuższej perspektywie jestem za wprowadzeniem odpowiednich znaków, przedewszystkim ze względu na bezpieczeństwo, szybki dojazd straży/karetki, jak i komfort pieszych

[piotrmika]

Brama od strony Jerozolimskiej została wczoraj zamknięta.

Byłem na spacerze z dzieckiem (tu racja do wcześniejszych postów - czasem ciężko jest wózkiem przejechać po chodniku) i zauważyłem wyjeżdżające samochody od naszych sąsiadów z bloku 57, które bez problemu wyjechały przez bramę od strony ul. Jerozolimskiej. Nie były to samochody zaparkowane na ich parkingu, tylko te stojące przy ich bloku.

Ktoś wie może czy nie mają oni aby swoich pilotów do bram? Jeżeli tak, to cały plan i tak bierze w łeb

[sadam]

no tak, jeżeli u nich pilot ma każdy, a u nas tylko osoby które mają parkingi, to troche słabo. trzebabędzie pójść w kierunku znaków/słupków.

[zdzislaw]

Moim zdaniem znaki nic nie dadzą, są przepisy które uniemożliwają takie parkowanie jak np. na chodniku musi zostać 1.5m, 10m od skrzyżowań.
Trzeba tylko zacząć to egzekwować czyli dzwonić na straż miejską aby takie samochody były usuwane.
Problemem jest natomiast drugi etap który dopiero zostanie oddany i znowu pojawi się mnóstwo samochodów ekip remontowych dostawców itp. oraz debili korzystających z zamieszania aby sobie parkować bo im tak wygodniej.
Wtedy dzwonienie na straż miejską uważam za chamskie w końcu wszystkim powinno zależeć aby ten okres przebiegł sprawnie i skończył się jak najszybciej.

[piotrmika]

To teren prywatny. SM tutaj nie przyjedzie