Szanowni forumowicze,
zwracam się z ogromną prośbą o pomoc i udzielenie mi rzetelnej porady, na ile patologiczna jest sytuacja z panelami jaka występuje u mnie w lokalu (segment parter i piętro).
Nowy budynek, jeszcze nie zakończony proces wykańczania.
Panele podłogowe dobrej jakości Joka 632 NP Hudson bary 6005 oak tradition V4, położone 5-6 tyg. temu.
Od 3-4 tyg. chodzi ogrzewanie podłogowe. Pan wykonawca pogrutował posadzkę i dał podkład Home inspire XPRS Floor Protect 2 ALE bez folii paroizolacyjnej.
Budynek jest nowy, posadzki wylane kwiecień/maj 2024, wszędzie ogrzewanie podłogowe. Higrometr VOLTCRAFT MF-100 jakim robiłem pomiar posadzki pokazywał wartość z zasady około 45, jest to przedział risk 30-60 ale on na betonie pokazuje z zasady większe wartości niż na tynku, wzrokowo posadzka była sucha, ale higrometr penetruje do 4 cm a jastrych ma 6 cm.
Czytałem ostatnio, że na podłogówce folia paroizolacyjna w nowym budynku to absolutna konieczność, bo budynek oddaje wilgoć technologiczną i posadzka odda wilgoć w zimie przy ogrzewaniu. Oczywiście deweloper nie przeprowadził procesu wygrzania posadzki...całe lato był przewiew w budynku i to wszystko ładnie schło.
Teraz do sedna, panele się mega uginają przy listwach, niemal na całej powierzchni lokalu. Mam wrażenie, ze uginają się znacznie mocnej niż 3 tyg. temu ale wtedy jeszcze nie miałem świadomości ryzyk ww., boję się, że ogrzewanie powoduje oddanie wilgoci w panele i one się zaczynają odginać przy ścianach w miejscu dylatacji i zaraz mi szalak trafi podłogi za 10k.
Poniżej link do nagrania z dzisiaj jak to chodzi przy listwach (linki bezpieczne na 100% udostępniane z mojego dysku gmail).
https://drive.google.com/file/d/1d9-HPq ... VQOq-/view
https://drive.google.com/file/d/1nljZ6J ... EzQ8h/view
https://drive.google.com/file/d/1qXVuYL ... sp=sharing
Jak dla mnie, podłogi do demontażu piorunem i folia paroizolacyjna pod nie, ale ja się na tym nie znam, już mam bardzo uszkodzony układ nerwowy całym procesem zakupu od dewelopera i całego szeregu problemów, wiec bardzo potrzebuje wsparcia kogoś "kto ma pojęcie".
Uginające się panele
Re: Uginające się panele
Tomek0801 pisze:Teraz do sedna, panele się mega uginają przy listwach, niemal na całej powierzchni lokalu. Mam wrażenie, ze uginają się znacznie mocnej niż 3 tyg. temu ale wtedy jeszcze nie miałem świadomości ryzyk ww., boję się, że ogrzewanie powoduje oddanie wilgoci w panele i one się zaczynają odginać przy ścianach w miejscu dylatacji i zaraz mi szalak trafi podłogi za 10k.
A te wylewki, to były proste faktycznie? Jeśli tak, to panele przyjmujące wilgoć, to faktycznie nic dobrego. Może faktycznie zabrakło wygrzania tej wylewki przez ich położeniem?
Re: Uginające się panele
Był facet od niby profesjonalnych odbiorów i robił pomiary ścian i podłóg, znalazł odchyłkę na parterze w kącie, to deweloper poprawiał, co do reszty nie miał zastrzeżeń, więc nie mam podstaw podejrzewać, że wylewki były krzywe.
Poniżej udostępniam jeszcze jeden link, obrazujący jak bardzo odstają te panele od podłoża w niektórych miejscach przejścia pomiędzy pomieszczeniami, wcześniej one też pracowały w tych miejscach, nie ma listew przyklejonych i drzwi z futrynami, wydawało mi się, że może to normalne, że je podgina bo w innych miejscach listwy są przyklejone więc trochę przytrzymują te panele, ale jak widać na wcześniejszych filmach i tak mocno uginają się pod samymi listwami...
W odległości 20-30 cm od ścian już (lub jeszcze?) jest normalnie, jeszcze nie skrzypią i nie ma niepokojących objawów. Może nieprawidłowy montaż? Czytałem, że dopuszczalne jest uginanie się do 3mm, no ale tutaj to mamy dużo więcej
https://drive.google.com/file/d/1Eel_b6 ... sp=sharing
Podłogi można ciągle zdemontować, drzwi są jeszcze niezamontowane i meble niewstawione, jednak wiąże się to też z wymiernymi stratami dla nas, ponieważ każdy kolejny miesiąc najmu mieszkania to 3000 zł straty, do tego będę musiał gdzie magazynować drzwi, których dostawa wejdzie na 20 grudnia, kupiliśmy dużą kuchnię w IKEA tam da się przesunąć o jakiś czas dostawę i montaż ale nie wiem o ile a nie chciałbym odstępować od umowy, bo potem może brakować elementów na uzgodniony projekt.
Tylko nie wiem jakie grożą nam konsekwencje. Czy demontaż i położenie folii jest rozwiązaniem? A co z wilgocią pod folią, a jeżeli robić proces wygrzewania posadzki to w jaki sposób, mam mocne obawy co do zwiększenia temperatury powyżej 29 stopni na kotle, w łazienkach już są położone płytki, wiatrołap to samo, obawiam się ich spękania, jeżeli miałbym przeprowadzić typowe wygrzewanie i zwiększyć temp. na max, nie odważyłem się na wyższą, niż 29 stopni. W jaki sposób tutaj powinno się przeprowadzić proces wygrzania posadzki, aby uniknąć szkód? Zamknąć pętle na łazienki i grzać na resztę posadzki startując od 25 stopni i zwiększając o 5 stopni aż do 40? Czytałem, że powinno się dobić do 55 stopni, ale chyba centralne ma jakiś ogranicznik, że więcej niż do 40 posadzki nie rozgrzeje.
Co ciekawe, na parterze po miesiącu grzania na temp. 25-29 stopni, higrometr VOLTCRAFT MF-100 pokazuje te same wartości, raczej jest kiepski do betonu, a do tego takie urządzenia penetrują do 4 cm nawet te z górnej półki, a jastrych ma 6 cm
Poniżej udostępniam jeszcze jeden link, obrazujący jak bardzo odstają te panele od podłoża w niektórych miejscach przejścia pomiędzy pomieszczeniami, wcześniej one też pracowały w tych miejscach, nie ma listew przyklejonych i drzwi z futrynami, wydawało mi się, że może to normalne, że je podgina bo w innych miejscach listwy są przyklejone więc trochę przytrzymują te panele, ale jak widać na wcześniejszych filmach i tak mocno uginają się pod samymi listwami...
W odległości 20-30 cm od ścian już (lub jeszcze?) jest normalnie, jeszcze nie skrzypią i nie ma niepokojących objawów. Może nieprawidłowy montaż? Czytałem, że dopuszczalne jest uginanie się do 3mm, no ale tutaj to mamy dużo więcej
https://drive.google.com/file/d/1Eel_b6 ... sp=sharing
Podłogi można ciągle zdemontować, drzwi są jeszcze niezamontowane i meble niewstawione, jednak wiąże się to też z wymiernymi stratami dla nas, ponieważ każdy kolejny miesiąc najmu mieszkania to 3000 zł straty, do tego będę musiał gdzie magazynować drzwi, których dostawa wejdzie na 20 grudnia, kupiliśmy dużą kuchnię w IKEA tam da się przesunąć o jakiś czas dostawę i montaż ale nie wiem o ile a nie chciałbym odstępować od umowy, bo potem może brakować elementów na uzgodniony projekt.
Tylko nie wiem jakie grożą nam konsekwencje. Czy demontaż i położenie folii jest rozwiązaniem? A co z wilgocią pod folią, a jeżeli robić proces wygrzewania posadzki to w jaki sposób, mam mocne obawy co do zwiększenia temperatury powyżej 29 stopni na kotle, w łazienkach już są położone płytki, wiatrołap to samo, obawiam się ich spękania, jeżeli miałbym przeprowadzić typowe wygrzewanie i zwiększyć temp. na max, nie odważyłem się na wyższą, niż 29 stopni. W jaki sposób tutaj powinno się przeprowadzić proces wygrzania posadzki, aby uniknąć szkód? Zamknąć pętle na łazienki i grzać na resztę posadzki startując od 25 stopni i zwiększając o 5 stopni aż do 40? Czytałem, że powinno się dobić do 55 stopni, ale chyba centralne ma jakiś ogranicznik, że więcej niż do 40 posadzki nie rozgrzeje.
Co ciekawe, na parterze po miesiącu grzania na temp. 25-29 stopni, higrometr VOLTCRAFT MF-100 pokazuje te same wartości, raczej jest kiepski do betonu, a do tego takie urządzenia penetrują do 4 cm nawet te z górnej półki, a jastrych ma 6 cm
Wróć do „Wykończenie i urządzenie mieszkania - forum i opinie o ekipach, materiałach i sprzęcie”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości