Strona 1 z 1

[Etap II] Temperatura w mieszkaniu a jego umiejscowienie - os. Banacha

: 20 sty 2019, 9:50
autor: adam.bodurka
Hej, chciałem spytać, jaką macie temperaturę w mieszkaniu (jeśli oczywiście to mierzycie)? Ja mam między 19-20 stopni w najcieplejszym pokoju, a w najzimniejszym potrafi być nawet koło 17. Mam wszystkie grzejniki odkręcone na maxa (swoją drogą co chwile trzeba je odpowietrzać, ale to pewnie ze względu na remonty, a mieszkam na samej górze), Pan kierownik budowy mówił że mieszkanie jest tak docieplone, że nie ma znaczenia, że jest to mieszkanie narożne, natomiast wspominał o liczbach 15cm i 20cm styropianu odpowiednio na bokach i dachu budynku, co nie wydaje mi się porażającymi liczbami ;) polecił mi jedynie kontakt z administracją aby zwiększyć temperature na wymienniku ciepła, bo "architekt na pewno wszystko dobrze wyliczył". Jak jest u Was?

P.S. Pozdrawiam sąsiada (albo jego gości) który w nocy pt/sb postanowił zaprezentować nam swoją treść żołądkową na parterze w klatce 1, oraz w windzie (chyba)

Re: [Etap II] Temperatura w mieszkaniu a jego umiejscowienie - os. Banacha

: 20 sty 2019, 13:04
autor: michal_pl
witam,
ja mam narożne mieszkanie na 4 piętrze i szczerze mówiąc nie jestem porażony "komfortem cieplnym" ;)
generalnie grzejniki mam ustawione na 3,5-4 i nie ma szału... ogólnie normalna temp waha sie w granicach 20,5 - 21 stC
Zastanawiam się jak duży wpływ na temperaturę w moim mieszkaniu ma fakt, że pode mną i w obu sąsiednich mieszkaniach jeszcze nie ma mieszkańców i nie grzeją...
Gdy zacząłem mieszkać problem był innej natury. Mianowicie, grzejniki mimo otwarcia na 5 czyli maksymalną przepustowość nie nagrzewały się odpowiednio (zimne doły grzejnika) - miałem wrażenie, że tak jakby za mało ciepła dochodziło do mieszkania...
W łazience kaloryfer był dosłownie lekko ciepły... tak na poziomie +25 stC.
Rozwiązanie okazało się banalne. Wystarczyło zdjąć głowicę termostatyczną z kaloryfera i przestawić zaworek kryzujący (takie malutkie pokrętło pod głowicą) który był absurdalnie mocno skręcony (ustawiony na 1 w chyba 9 stopniowej skali).
Po tym zabiegu kaloryfery odżyły.. nie mniej jednak zużycie ciepła na liczniku mam już na poziomie ok. 8GJ licząc ogrzewanie od momentu gdy ciepło zostało puszczone na blok, a fachowcy założyli już z powrotem kaloryfery i dogrzewali mieszkanie przy suszeniu..

przepraszam za wywód ;)

Re: [Etap II] Temperatura w mieszkaniu a jego umiejscowienie - os. Banacha

: 20 sty 2019, 18:22
autor: Witek
W salonie mam ustawiony grzejnik na 3, i termometr pokazuje 21.5.
:| :| :|

Re: [Etap II] Temperatura w mieszkaniu a jego umiejscowienie - os. Banacha

: 23 sty 2019, 17:05
autor: kwk
Witek pisze:W salonie mam ustawiony grzejnik na 3, i termometr pokazuje 21.5.
:| :| :|

to jest najczesciej poprawna temperatura dla ustawienia "3"

Re: [Etap II] Temperatura w mieszkaniu a jego umiejscowienie - os. Banacha

: 08 lut 2019, 19:41
autor: lukasz_92
michal_pl pisze:Rozwiązanie okazało się banalne. Wystarczyło zdjąć głowicę termostatyczną z kaloryfera i przestawić zaworek kryzujący (takie malutkie pokrętło pod głowicą) który był absurdalnie mocno skręcony (ustawiony na 1 w chyba 9 stopniowej skali).

Jesteś w stanie napisać dokładniej jak to zrobić? Trzeba zakręcać do tego wodę?
U mnie niby kaloryfery ciepłe (ale niezbyt gorące), ale jakoś ogólnie słabo to grzeje nawet po ustawieniu na 5.

Re: [Etap II] Temperatura w mieszkaniu a jego umiejscowienie - os. Banacha

: 09 lut 2019, 14:29
autor: michal_pl
nie musisz zakręcać wody, wystarczy zdjąć głowicę termostatyczną a na to masz milion poradników w sieci i na YT :)
z tego co pamiętam to przekręcalismy głowicę na 5, ona się tam jakoś blokowała a po tym normalnie można ją rękami odkręcić z zaworu.
Nic nie wycieknie bo nie rozszczelniasz instalacji.
Pod głowicą zobaczysz taką jakby nakrętkę mosiężną z nacięciem oraz podziałkę, musisz sobie przestawić przepływ choćby kleszczykami, kluczem, jakimś peanem chirurgicznym ;) cokolwiek masz pod ręką. Po tym zabiegu grzejnik dostaje nowe życie