BudujeSie.pl

Zastanawialiście się nad bezpieczeństwem inwestycji względem powodzi? Z tego co wyczytałem w 2010 r. te tereny nie wyglądały najlepiej?

nie pamietam gdzie ale gdzies wyczytalem, ze waly 'stopien dabie' oraz 'port plaszow' byly najgorzej przygotowane na powodz i po niej zostaly wzmocnione... ?
jednakowoz, to ciagle teren zalewowy i nikt tego nie podwazy

W 2010 mieszkałam na Dąbia. I przy Widok była woda w piwnicy to tyle.
Sama Bajeczna nie była zalana. Nie wiem jaka woda musiałaby być żeby przy Bajecznej zalało.
Pisanie te tereny nie wyglądały wesoło? Nie było powodzi na tym terenie.

Akurat dzisiaj zapytałem o to sprzedawcy. Powiedziano mi że mają wybudowany zbiornik na tę okoliczność, natomiast w przypadku powodzi stulecia zaleje garaże, w przypadku powodzi tysiąclecia 1 piętro. Ciekawe co by powiedzieli gdybym oglądał mieszkanie na 1 piętrze .

Bardziej zastanawiałbym się nad jeziorem, które tworzy się na środku skweru jak bardziej popada.
Czyżby jakieś problemy z odprowadzaniem wody w tym miejscu?

Mieszkałam na Dąbiu jak była powódz i tylko piwnice były zalane- więc nie ma co się martwić

Po uruchomieniu Świnnej poręby powinno być bezpieczniej powodziowo w KRK

agatellka pisze:Mieszkałam na Dąbiu jak była powódz i tylko piwnice były zalane- więc nie ma co się martwić

hmmm no ale jak zaleje piwnice to z wszystkim co jest w środku, do tego także garaże, które są na tym samym poziomie, i niedajboże auta. Popowodziowe auto to jest duży problem. Czy ta woda aż tak wysoko nie sięgała?

shahp pisze:

agatellka pisze:Mieszkałam na Dąbiu jak była powódz i tylko piwnice były zalane- więc nie ma co się martwić

hmmm no ale jak zaleje piwnice to z wszystkim co jest w środku, do tego także garaże, które są na tym samym poziomie, i niedajboże auta. Popowodziowe auto to jest duży problem. Czy ta woda aż tak wysoko nie sięgała?

Piwnice na Dąbiu są pod poziomem parkingu w inwestycji Atal. Parking jest na poziomie 0. Piwnic w tej inwestycji nie ma.
Woda nigdy przy powodzi nie była tu wysoka, co najwyżej w piwnicach można było sobie zmoczyć kostki.

Problem był tylko po drugiej stronie Wisły, tam wylewało.