Strona 1 z 1

Zebranie - refleksje po zebraniu wspólnoty - Bajeczna Apartamenty Kraków

: 24 kwie 2018, 20:07
autor: onaja
:) Witam, jest po zebraniu - jakie macie odczucia i refleksje?

Re: Zebranie - refleksje po zebraniu wspólnoty - Bajeczna Apartamenty Kraków

: 24 kwie 2018, 21:18
autor: Sat
Czekamy na powstanie wspólnoty - to jest moje główne odczucie :D No i myślę że pewnie trzeba utworzyć grupę na . albo coś podobnego, jak była propozycja na spotkaniu, żeby zbierać w jednym miejscu różne aktualnośći, odpowiedzi, dyskutować, etc. Fajnie, że była okazja poruszyć sporo tematów na dzisijeszym zebraniu, ale jak zaczynało mówić kilka osób jednocześnie, to już trudno było coś konkretnego usłyszać.

Re: Zebranie - refleksje po zebraniu wspólnoty - Bajeczna Apartamenty Kraków

: 25 kwie 2018, 8:58
autor: onaja
Sat pisze:Czekamy na powstanie wspólnoty - to jest moje główne odczucie :D No i myślę że pewnie trzeba utworzyć grupę na . albo coś podobnego, jak była propozycja na spotkaniu, żeby zbierać w jednym miejscu różne aktualnośći, odpowiedzi, dyskutować, etc. Fajnie, że była okazja poruszyć sporo tematów na dzisijeszym zebraniu, ale jak zaczynało mówić kilka osób jednocześnie, to już trudno było coś konkretnego usłyszać.

moje również - nic się nie da, jak powstanie wspólnota wszystko będzie ;)
generalnie panuje chaos ;) i same Panie chociaż miłe zrobiły na mnie średnie wrażenie ;)

Re: Zebranie - refleksje po zebraniu wspólnoty - Bajeczna Apartamenty Kraków

: 25 kwie 2018, 9:32
autor: korczak
Dla mnie rzeczą niepojeta jest czekanie pół roku na zawiazanie się wspólnoty, co zależne jest od przekazania własności. Z wszystkim mamy czekać tyle czasu?
Atal mimo iż chwalony, ma problem z ustaleniem zasad sprzątania, więc jak mamy myśleć pozytywnie o ew. przyszłych działaniach i właściwym rozliczeniu kosztów na koniec okresu deweloperskiego?
Mam wiele wątpliwości...

Re: ZEBRANIE - REFLEKSJE

: 25 kwie 2018, 10:14
autor: darekk
korczak pisze:Dla mnie rzeczą niepojeta jest czekanie pół roku na zawiazanie się wspólnoty, co zależne jest od przekazania własności. Z wszystkim mamy czekać tyle czasu?
Atal mimo iż chwalony, ma problem z ustaleniem zasad sprzątania, więc jak mamy myśleć pozytywnie o ew. przyszłych działaniach i właściwym rozliczeniu kosztów na koniec okresu deweloperskiego?
Mam wiele wątpliwości...

To nie Atal zarządza obiektem, a firma która wygrała przetarg. O Atalu mogą nawet sonety pisać, teraz ważne jest dla nas aby w ramach gwarancji, i co powinni naprawić (zniszczenia klatek, nieumocowane ławki, zniszczony gres). Na zarządzającego, jak widać można tak średnio liczyć. Panie mają średnie pojęcie, o tym CO się dzieje, i są zaskoczone, że sprzątanie jest na poziomie mieszkań socjalnych. Mycie garażu 3 x w roku w sytuacji, kiedy płacę ponad 50 zł miesięcznie za utrzymanie to granada. Auto postawiłem na miejscu, które było w stanie, jakby dopiero co budowlańcy stąd wyszli.

O ograniczonych mieszkańcach, którzy palą po klatkach i wiercą dziury w ścianach narażając wszystkich na straty nie mam pretensji do zarządcy. Natomiast co można od nich wyegzekwować, to przez nacisk trzeba robić, zwłaszcza że Panie wydają się być zaskoczone własnym sukcesem. Sądząc po frekwencji jeszcze długo mogą zarzadać.

Re: Zebranie - refleksje po zebraniu wspólnoty - Bajeczna Apartamenty Kraków

: 26 kwie 2018, 15:11
autor: lutyp
Może nam się to nie podobać i brzmieć nielogicznie, ale takie mamy w Polsce prawo - wspólnota mieszkańców zawiązuje się kiedy mamy odrębną własność do lokalu w budynku. Przypominam ze aktualnie nikt z nas nie ma wyodrębnionej własności tylko upoważnienie do użytkowania na podstawie protokołu odbioru. Odrębna własność = wpis do księgi wieczystej. Z tego też powodu pewnie Atal zwleka z wpisami, żeby sobie nie komplikować pracy.

Panie z administracji zarządzają budynkiem nie z woli mieszkańców a z upoważnienia Atala, być może to nie zostało wystarczająco jasno wyartykułowane podczas spotkania - ten stan będzie trwał dopóki nie będzie wspólnoty. czyli patrz wyżej.

Co do spotkania - chaos jak najbardziej, ale w sumie sami się do niego przyczyniliśmy. przed nastepnym spotkaniem nie byloby głupio zrobic jakąs liste postulatów / pytań i przekazać ją wczesniej . dac im sie ustosunkować a potem doprecyzowac w trakcie dyskusji

Wszelkie kwestie z kosztami - poki Atal to trzyma, to nic sie nie zmieni. po przejeciu przez wpsolnote, to tylko nasza wola ile i za co chcemy placic..

A jeszcze koncząc sciane tekstu, to ludzie ogarnijcie sie troche :) to ze jest brudno na klatkach to glównie wina ekip remontowych, ktore sami sobie najmujemy do wykonczenia mieszkan. w 100% sie zgadzam z teza ze spotkania, ze ci goscie maja zerowy interes w tym zeby zachowywac sie kulturalnie, przeciez to dla nich kolejna chwilowa fucha. to jezeli uszkodzi sciane lub gres to myslicie ze sie tym przejmie ? Ja pracuję z domu, z tego co widze - co 2-3 dni jakiś chlopak zbiera rozwiane po okolicy smieci z kontenerow, chyba raz w tygodniu sa myte klatki na mokro. pewnie ze sa smugi czy miejsca niedoczyszczone, ale mysle ze jak znikna ekipy remontowe, to sytuacja sie unormuje (mam nadzieje..)

Re: Zebranie - refleksje po zebraniu wspólnoty - Bajeczna Apartamenty Kraków

: 26 kwie 2018, 15:51
autor: wisnia
Akurat jeżeli chodzi o rożne grupy i dodatkowe fora, to zgłaszałem takie posty. Fejsa nie wszyscy mają, wyobraźcie sobie, a nie wiem dlaczego mielibyśmy ukrywać np. to, czy deweloper dobrze wywiązał się z tego, na co się z nim umówiliśmy :) Poza tym tu da się o wiele przejrzyściej to zorganizować.

Re: Zebranie - refleksje po zebraniu wspólnoty - Bajeczna Apartamenty Kraków

: 26 kwie 2018, 16:13
autor: Sat
wisnia pisze:to zgłaszałem takie posty.


:shock:

Re: Zebranie - refleksje po zebraniu wspólnoty - Bajeczna Apartamenty Kraków

: 26 kwie 2018, 16:17
autor: darekk
lutyp pisze:Może nam się to nie podobać i brzmieć nielogicznie, ale takie mamy w Polsce prawo - wspólnota mieszkańców zawiązuje się kiedy mamy odrębną własność do lokalu w budynku. Przypominam ze aktualnie nikt z nas nie ma wyodrębnionej własności tylko upoważnienie do użytkowania na podstawie protokołu odbioru. Odrębna własność = wpis do księgi wieczystej. Z tego też powodu pewnie Atal zwleka z wpisami, żeby sobie nie komplikować pracy.

Panie z administracji zarządzają budynkiem nie z woli mieszkańców a z upoważnienia Atala, być może to nie zostało wystarczająco jasno wyartykułowane podczas spotkania - ten stan będzie trwał dopóki nie będzie wspólnoty. czyli patrz wyżej.

Co do spotkania - chaos jak najbardziej, ale w sumie sami się do niego przyczyniliśmy. przed nastepnym spotkaniem nie byloby głupio zrobic jakąs liste postulatów / pytań i przekazać ją wczesniej . dac im sie ustosunkować a potem doprecyzowac w trakcie dyskusji

Wszelkie kwestie z kosztami - poki Atal to trzyma, to nic sie nie zmieni. po przejeciu przez wpsolnote, to tylko nasza wola ile i za co chcemy placic..

A jeszcze koncząc sciane tekstu, to ludzie ogarnijcie sie troche :) to ze jest brudno na klatkach to glównie wina ekip remontowych, ktore sami sobie najmujemy do wykonczenia mieszkan. w 100% sie zgadzam z teza ze spotkania, ze ci goscie maja zerowy interes w tym zeby zachowywac sie kulturalnie, przeciez to dla nich kolejna chwilowa fucha. to jezeli uszkodzi sciane lub gres to myslicie ze sie tym przejmie ? Ja pracuję z domu, z tego co widze - co 2-3 dni jakiś chlopak zbiera rozwiane po okolicy smieci z kontenerow, chyba raz w tygodniu sa myte klatki na mokro. pewnie ze sa smugi czy miejsca niedoczyszczone, ale mysle ze jak znikna ekipy remontowe, to sytuacja sie unormuje (mam nadzieje..)


Cechą otwartych spotkań jest "chaos", a zwłaszcza tego pierwszego. "Chaosu" nie ma zapewne na otwartych spotkaniach w jednostkach wojskowych i zakładach karnych. Takie fora jak te, albo inne (.) mają służyć wymianie myśli i rzucaniu pomysłów. Tworzenie grup zadaniowych, które mają przygotować listę, przygotować się na spotkania, aby w gronie przygotować się i ustosunkować, to myślę, że tak średnio...

To, że nie ma wspólnoty i jest zewnętrzna firma zarządząjąca nie świadczy, o tym że nic się nie da zrobić. Wręcz przeciwnie dużo zależy od mieszkańców i wcale nie trzeba czekać na wpis. Zarządzający z tego co wiem reaguje na postulaty, a więc warto.

Co do czystości. Obywatelu żądasz czystości - zachowaj ją sam. Ale tu nie chodzi o "syf" jaki zostawiają robotnicy (gruz w windzie czy na klatce), ale o elementarny poziom czystości w obiekcie, w którym czynsz nie należy do najniższych. U mnie na piętrze dawno skończyły się remonty, a więc trudno jest zrzucić coś na ekipy. Niestety samo nie przejdzie. Mycie raz w tygodniu na mokro w sytuacji ciągłych remontów? Myślę, że nie smugi są problemem, a niechlujność i brak dozoru.

Re: Zebranie - refleksje po zebraniu wspólnoty - Bajeczna Apartamenty Kraków

: 26 kwie 2018, 17:20
autor: lutyp
Darekk,
mam na mysli liste typu:
- organizacja ruchu na dziedzincu
- czystosc na klatkach / w garazu
- zamkniecie lub nie bramki i szlabanu
- braki ze strony developera - lawki, rozbite gresy itepe

Nie bolało, kazdy moze dopisać kolejne tematy. pare dni przed spotkaniem wysylamy do administracji, oni robia liste i jest plan do dyskusji. Po spotkaniu prosimy o maila z podsumowaniem i planem dzialan.
W JW spotkan otwartych nie ma, bo po co. wola komendanta wolą zespołu :)

w kwestii czystości to może napisz do administracji konkrety - niedoczyszczone to czy tamto, pewnie sie jakos ustosunkują. nie wiemy jaka jest umowa z firma sprztającą, więc albo faktycznie sa niechlujni, albo umowa jest slaba i jada po minimum. w kamienicy gdzie poprzednio mieszkalem, finalnie musielismy jako wspolnota zapisac w umowie kazdy drobiazg (schody i polpietra 2 razy w tygodniu; okna szyby + oscieznice + parapety, raz w miesiacu,sciany do wysokosci lamperii, odsniezanie, czyszczenie altany smienitnikowej itepe ), inaczej kolejne "firmy" sprzatajace robily wg wlasnego uznania i zawsze i zawsze byly punkty zapalne.