BudujeSie.pl

Zastanawialiscie sie jak na osiedlu wygladac beda zasady dotyczace wyprowadzania psow? W wielu nowych miejscach stawia sie znaki zakazu wyprowadzania psow na trawnikach, co nie jest w moim odczuciu dobrym pomyslem, zwlaszcaa ze osiedle bedzie zamkniete i z konca oddalonego od wyjazdu bedzie kawalek do parku.

Kto o takich rzeczach decyduje na poczatku? Deweloper? Wspolnota?

OSFP pisze:Kto o takich rzeczach decyduje na poczatku? Deweloper? Wspolnota?

Jeżeli już jest wspólnota, to jest sprawa dla niej, czyli jakiś regulamin. Ale to chyba nie jest specjalnie skomplikowane. Przede wszystkim sprzątanie po pieskach i do tego trzymanie ich z daleka od placów zabaw i innych miejsc, gdzie mogą bawić się dzieci.

decyduje wspólnota o jakichś regulaminach /tabliczkach ALE tak na prawdę to definiuje to tylko i wyłącznie prawo-
własciciele mają obowiązek sprzątania po swoich psach, jednak wspólnota nie może zakazać na terenach wspólnych wyprowadzania psów (prócz wyznaczonych terenów typu plac zabaw, i oczywiście ogródki całkowicie prywatne) .

Tego typu tabliczki powodują tylko kłótnie sąsiedzkie które nic nie wnoszą.
Psu nie wytłumaczę, że ma się załatwić za 15 min . Egzekwować od właścicieli należy tylko sprzątania i będzie dobrze.

Ja mam nadzieje, ze w przeciwienstwie do mojej obecnej "wspolnoty mieszkaniowej" skladajacej sie w duzej mierze z ludzi starszej daty, ktorzy zlych nawykow nie maja zamaiaru zmieniac, tutaj jedna sprzatanie po swoim psie bedzie tak oczywiste, ze nie bedzie konieczne nawet przypominanie o tym.

też mam taką nadzieje. jak i nawyk starszych ludzi wyrzucania jedzenia z okna.. ostatnio były już pod blokiem naszego obecnego bloku głowy karpi..

NKA pisze:ostatnio były już pod blokiem naszego obecnego bloku głowy karpi..

To możliwe?

Tak, są w niektórych blokach takie trendy wyrzucać z okna jedzenie- wszelakie - resztki z obiadu, kanapki, w okresie świątecznym właśnie resztki z ryb.
taki gest dokarmiania zwierzątek (?)- a że w Krakowie jeszcze mamy paru psychopatów co dodają do jedzenia trutki to trzeba psy od wszystkiego odciągać i pilnować aby nic nie jadły takiego .

finalnie w bloku którym mieszkam, ludzie mimo upomnień wspólnoty dalej tak robią i doprowadziło to do wprowadzenia się także szczurów.
no i trawniki są po prostu takim jedzeniem zaśmiecone.

OSFP pisze:Zastanawialiscie sie jak na osiedlu wygladac beda zasady dotyczace wyprowadzania psow? W wielu nowych miejscach stawia sie znaki zakazu wyprowadzania psow na trawnikach, co nie jest w moim odczuciu dobrym pomyslem, zwlaszcaa ze osiedle bedzie zamkniete i z konca oddalonego od wyjazdu bedzie kawalek do parku.

Kto o takich rzeczach decyduje na poczatku? Deweloper? Wspolnota?

Trzeba się było zastanowić przed zakupem mieszkania, że osiedle jest ogrodzone i nie będzie można szybko z niego wyjść zwłaszcza z budynku budowanego jako pierwszy. Na wizualizacji widać gdzie jest wyjście z osiedla. Załatwianie się psów na częściach wspólnych jest ok ? Mocz tez posprzątacie ? Na wielu osiedlach są tabliczki z zakazem bo nikt nie ma ochoty aby przed oknami zwierzęta załatwiały swoje potrzeby fizjologiczne. Nie ważne czy sprzątacie czy nie. To nie jest wychodek dla psów. Jeśli Panu nie chce się z psem wychodzić to lepiej po prostu chyba nie mieć psa bo szkoda zwierzęcia. Poza tym jak sąsiad załatwi się na trawniku i po sobie posprząta to też będzie ok ?

Zaczyna się

mi_ki2014 pisze:Trzeba się było zastanowić przed zakupem mieszkania, że osiedle jest ogrodzone i nie będzie można szybko z niego wyjść zwłaszcza z budynku budowanego jako pierwszy. Na wizualizacji widać gdzie jest wyjście z osiedla. Załatwianie się psów na częściach wspólnych jest ok ? Mocz tez posprzątacie ? Na wielu osiedlach są tabliczki z zakazem bo nikt nie ma ochoty aby przed oknami zwierzęta załatwiały swoje potrzeby fizjologiczne. Nie ważne czy sprzątacie czy nie. To nie jest wychodek dla psów. Jeśli Panu nie chce się z psem wychodzić to lepiej po prostu chyba nie mieć psa bo szkoda zwierzęcia. Poza tym jak sąsiad załatwi się na trawniku i po sobie posprząta to też będzie ok ?

jeśli komuś przeszkadza pies/kot/ sąsiad co się załatwi na trawniku CZĘŚCI WSPÓLNEJ a ma do tego PRAWO to może lepiej aby taka osoba kupiła sobie dom ogrodzony szczelnie i na wyłączność własną posesję - wtedy może sobie decydować kto ma na nią prawo wstępu. Myslę, że to Pan/i powinien/na się zastanowić czy dobrze dokonał/a zakupu z takim światopoglądem i tolerancją do otoczenia.

Ja i mój pies mamy prawo przechodzić przez część wspólną - mój pies będzie miał także prawo się na nią załatwić nawet jak będzie tam tabliczka z zakazem. A ja mam obowiązek po nim posprzątać.

Jeśli ktoś ma co do tego wątpliwość odsyłam do przykładowych wyroków sądowych w tej sprawie:
serwisprawa.pl/artykuly,10294,26547,zakaz-wyprowadzania-psow-niezgodny-z-prawem-przelomowy-wyrok-naczelnego-sadu-administracyjnego

ajriszzona.pl/tabliczki-z-zakazem-wyprowadzania-psow