Ktoś wymyslił niefunkcjonalny skośny pas startowy, myślę, że nie trzeba było by tyle cudować gdyby zbudowano równoległy pas startowy bliżej A4 w ten sposób byłyby 2 pasy startowe które mogły funkcjonować równoczesnie. Ok nie odrazu bo by brakowało pewnei dróg kołowania, ale maksymalnie blisko A4 pas startowy równoległy w przyszłości umożliwiłby łatwe uruchomienie 2 pasów startowych po remoncie starego i dobudowaniu dróg kołowania nad zakopaną w tunelu autostradą A4.
Przesunięty o te 300-400m (gdzieś tyle to minimalna odległość między pasami startowymi) zapewne byłby w tej samej strefie oddzaiływania i dodatkowa decyzja nie byłaby konieczna. To lotnisko spokojnie by w ten sposób urosło do 30-50mln pasażerów z dwoma pasami. Ale ktos to celowo i z premedytacją blokuje jacyś fanatycy CPK i centralizowania wszystkiego w Warszawie.
Nie zrozumiałe jest również słabe skomunikowanie Balic z Katowicami, tam powinno sie dobudować linie kolejową - Balice - Alwernia - Chrzanów - Katowice i normalnie dowozić też mieszkańców Silesii na lotnisko w max 35min. Krakowice jako region ludniejszy od Warszawo-Lodzi bez problemu mogłoby powalczyć z CPK i być największym lotniskiem w Polsce. w sumie już teraz ma 11mln pasażerów czyli porównywalnie z Warszawą gdzie pasażerów przesiadkowych lotu liczą podwójnie jako przylatujących i wylatujących. Brak mężów stanu w Krakowicach którzy by zawalczyli o rozwój tego regionu. Nie ma totalnie powodu żeby Krakowice we wszystkich statystykach wypadały 2 razy gorzej od Warszawy i CPK. Bo maja większy potencjał ludnościowy. Tylko zle wykorzystany, taki śląsk poddaje sie depopulacji, sam Kraków bez aglomeracji ślaskiej i dobrej współpracy jest za mały i łatwo rozgrywalny. Kasę na stolicę żeby się cała polska zrzuciła, łatwo media centralne i lobbysci uzasadnią, jak to mamy się zrzucać na budowę tam lotniska i jak nam będzie lepiej się przesiadać w warszawie niż we frankfurcie.

Tymaczasem Krakowice mogą mieć prężeni rozwijające sie Balice i Pyrzowice. Krakowice rządają byc przynajmniej Mediolanem czy Barceloną, a nie jakimś Lyonem.