tonyxxl pisze:Ty poważnie piszesz? we własnym mieszkaniu żeby sie nie budzić to śpisz ze stoperami w uszach i jeszcze uważasz, że to jest ok???
Pociągi wcale jakoś bardzo nie przeszkadzają, choć oczywiście zależy ile ich jeździ i jakich.
Od ok. roku mieszkamy na Ślicznej w tym "słynnym" bloku przy lini kolejowej i sąsiedztwo pociągów praktycznie w żaden sposób nie przeszkadza. A mam porównanie z mieszkaniem kilkadziesiąt lat w NH w sąsiedztwie ulicy z linią tramwajową (gdzie do ulicy była zdecydowanie większa odległość, niż tutaj do linii kolejowej) oraz z biurem zlokalizowanym przy ulicy w centrum.
- nowe, krótkie pociągi osobowe -> ich praktycznie nie słychać
- osobowe złożone z wagonów -> tramwaj jest głośniejszy
- towarowe -> je faktycznie słychać -> tyle, że jedzie ich dosłownie kilka w ciągu dnia, więc owszem, jest hałas - kilka razy w ciągu dnia przez ok 1-2 min.
Zdecydowanie głośniej jest w mieszkaniach przy większej ulicy, czy przy linii tramwajowej.
A, i jeszcze jedna uwaga - do pociągów człowiek się bardzo szybko przyzwyczaja. My ten hałas kilka x na dobę "słyszeliśmy" może przez pierwsze 1-2 tygodnie. W praktyce kosztem hałasu kilka razy na dobę przez 1-2 minuty, przez pozostały czas jest tak cicho, że za oknem słychać ptaki. A na tramwaj jest 5 min na piechotę, do centrum 4 przystanki. Bez porównania na plus do np. mieszkania znajomych położonego bliżej Mogilskiej.