Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum
Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum
Widać są tu frajerzy którzy myślą, że jutro zrobią inteteres życia i kupią mieszkanie za połowe ceny...
Prognoza Giovanny. Aktualna prognoza eksperta PKO BP:
https://nieruchomosci.wprost.pl/wiadomosci/10485567/sytuacja-na-rynku-mieszkaniowym-czy-ceny-nieruchomosci-zaczna-spadac.html
https://nieruchomosci.wprost.pl/wiadomosci/10485567/sytuacja-na-rynku-mieszkaniowym-czy-ceny-nieruchomosci-zaczna-spadac.html
Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum
ghd pisze:Mar G pisze:ghd pisze:Przy okazji. Podobno ludność masowo rezygnuje z rezerwacji mieszkań. Ktoś wie dlaczego?
U lokalnych developerów typu Romek&Zbychu Investment możliwe.
U dużych graczy tego nie widać - Atal podpisuje - jesli wierzyć info na stronach inwestycji - każdego dnia nowe Akty N i rezerwacje.
Echo na KRK zmieniło sposób prezentacji sprzedaży. Trudno zweryfikować.
Ja mam informację od strony, nazwijmy to ogólnie, banku. Podobno skala jest duża. Ludzie wpadli w popłoch. Oczywiście nie mogę tego zweryfikować.
Mogę podać dane dla jednej z krakowskich inwestycji:
13.02 - 50 dostępnych mieszkań
10.03 - 42 dostępne mieszkania
8.04 - 50 dostępnych mieszkań
Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum
Mar G pisze:ghd pisze:Mar G pisze:U lokalnych developerów typu Romek&Zbychu Investment możliwe.
U dużych graczy tego nie widać - Atal podpisuje - jesli wierzyć info na stronach inwestycji - każdego dnia nowe Akty N i rezerwacje.
Echo na KRK zmieniło sposób prezentacji sprzedaży. Trudno zweryfikować.
Ja mam informację od strony, nazwijmy to ogólnie, banku. Podobno skala jest duża. Ludzie wpadli w popłoch. Oczywiście nie mogę tego zweryfikować.
W popłoch to wpadli nie developerzy - tylko bankierzy. Szacowany spadek zysków banków po decyzjach ws. stóp % i brak spłat kredytów 2020 vs 2019 to 50-70 % - w konsekwencji obniżki pensji i likwidacje premii.
Nie myślałem o deweloperach. Ci w większości sobie poradzą. Banki też. Pracownicy banków? Przecież to standard. Tam jest przemiał nawet bez widma kryzysu. W popłoch wpadli klienci. Przy zapowiadanym wahnięciu na rynku pracy, spokojnie można się ugotować nawet w rodzimej walucie. Mocno demonizowane kredyty frankowe w tej sytuacji mogą okazać się drobnostką. Tym bardziej, że raczej nie będzie można liczyć na radykalny spadek kursu i jednoczesny wzrost zarobków tak jak w przypadku szwajcarskiej waluty.
Wybacz, jeżeli obrażam Ci apartament. :D
Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum
zyneon pisze:ghd pisze:Mar G pisze:U lokalnych developerów typu Romek&Zbychu Investment możliwe.
U dużych graczy tego nie widać - Atal podpisuje - jesli wierzyć info na stronach inwestycji - każdego dnia nowe Akty N i rezerwacje.
Echo na KRK zmieniło sposób prezentacji sprzedaży. Trudno zweryfikować.
Ja mam informację od strony, nazwijmy to ogólnie, banku. Podobno skala jest duża. Ludzie wpadli w popłoch. Oczywiście nie mogę tego zweryfikować.
Mogę podać dane dla jednej z krakowskich inwestycji:
13.02 - 50 dostępnych mieszkań
10.03 - 42 dostępne mieszkania
8.04 - 50 dostępnych mieszkań
Jesli tak wygląda ten popłoch - to możemy w spokoju zasnąć snem sprawiedliwego...
Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum
Popłoch to tutaj sieją co niektórzy aferzyści.
A prawda jest taka że do tej pory nic nie kupili i nie kupią bo do tego trzeba mieć trochę jaj...
A prawda jest taka że do tej pory nic nie kupili i nie kupią bo do tego trzeba mieć trochę jaj...
Prognoza Giovanny. Aktualna prognoza eksperta PKO BP:
https://nieruchomosci.wprost.pl/wiadomosci/10485567/sytuacja-na-rynku-mieszkaniowym-czy-ceny-nieruchomosci-zaczna-spadac.html
https://nieruchomosci.wprost.pl/wiadomosci/10485567/sytuacja-na-rynku-mieszkaniowym-czy-ceny-nieruchomosci-zaczna-spadac.html
Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum
Czytam Was od dwóch miesięcy i tak się zastanawiam czy nie szkoda Wam czasu na dyskusję co będzie w aktualnej sytuacji? Przecież nikt z nas nie wie, nie ma prawa wiedzieć czy ceny spadną, utrzymają się czy wzrosną. Nie wiedzą tego też sami deweloperzy, bowiem realny wpływ na gospodarkę korona wirusa poznamy dopiero po jego zakończeniu. Czytanie ekspertów też mija się z celem, bowiem codziennie mamy kilka sprzecznych tez. Jedyne co na ten moment można powiedzieć, to że jak gospodarka wróci do życia w maju/czerwcu, to wielkich zmian nie będzie. Jednak jeżeli kryzys potrwa dłużej, to na pewno zmiany będą spore. Ale po co się głowić nad tym jakie? Szkoda energii.
Jestem początkującym 'inwestorem', chociaż bawi mnie to określenie. Mam jedno mieszkanie i teraz drugie zarezerwowane (jedna z inwestycji najbliżej centrum). Co Wam mogę powiedzieć, to odmówiłem deweloperowi podpisania umowy deweloperskiej i zaproponowałem przedłużenie rezerwacji ze zwrotnym zadatkiem o kilka miesięcy. Nie było problemu, więc jak widać deweloperzy są w tej materii elastyczni, na pewno na rynku mamy ogromny przestój. Każdy ma inną sytuację finansową, ale moim zdaniem, jeżeli są osoby takie jak ja, które finansują większość kredytem, to raczej nie jest to dobry moment na takie zobowiązania. Problemem dla deweloperów może być też to, że aktualnie Banki podniosły okrutnie marże. Gdy składałem wniosek kredytowy marża była 1,95%. Deweloper jednak nie dopilnował pewnych kwestii i Bank ostatecznie nie mógł udzielić mi kredytu, a teraz jakbym chciał złożyć wniosek to marża jest już 3%
Pomimo wysokiej zdolności kredytowej i bardzo dobrych zarobków polecam w aktualnej sytuacji wszystkim, którzy finansują w 80 czy 90% nieruchomość kredytem o spokój, negocjacje z deweloperem, a jak nie to rezygnacji. Inwestycji w Krakowie nie zabraknie. Osobiście wolałbym kupić nawet o 1k z metra drożej w pewnych czasach, niż teraz - bo tak naprawdę może się okazać, że ukochana inwestycja stanie się zmorą, a jak jeszcze rynek się załamie, to jej sprzedaż będzie nieopłacalna, bo zostawi nas z długami.
No nic, takie moje przemyślenia. Miłego dnia
Jestem początkującym 'inwestorem', chociaż bawi mnie to określenie. Mam jedno mieszkanie i teraz drugie zarezerwowane (jedna z inwestycji najbliżej centrum). Co Wam mogę powiedzieć, to odmówiłem deweloperowi podpisania umowy deweloperskiej i zaproponowałem przedłużenie rezerwacji ze zwrotnym zadatkiem o kilka miesięcy. Nie było problemu, więc jak widać deweloperzy są w tej materii elastyczni, na pewno na rynku mamy ogromny przestój. Każdy ma inną sytuację finansową, ale moim zdaniem, jeżeli są osoby takie jak ja, które finansują większość kredytem, to raczej nie jest to dobry moment na takie zobowiązania. Problemem dla deweloperów może być też to, że aktualnie Banki podniosły okrutnie marże. Gdy składałem wniosek kredytowy marża była 1,95%. Deweloper jednak nie dopilnował pewnych kwestii i Bank ostatecznie nie mógł udzielić mi kredytu, a teraz jakbym chciał złożyć wniosek to marża jest już 3%

No nic, takie moje przemyślenia. Miłego dnia

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum
Bank podniósł marżę o 1 pp , stopy w 3 tygodnie spadły o 1 pp. Kredyt kosztuje tyle samo.
A jeśli rynek oczyścimy z opisanych powyżej transakcji spekulacyjnych finansowanych w 90% kredytem to bardzo zdrowo dla rynku.
A jeśli rynek oczyścimy z opisanych powyżej transakcji spekulacyjnych finansowanych w 90% kredytem to bardzo zdrowo dla rynku.
Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum
Mar G pisze:Bank podniósł marżę o 1 pp , stopy w 3 tygodnie spadły o 1 pp. Kredyt kosztuje tyle samo.
A jeśli rynek oczyścimy z opisanych powyżej transakcji spekulacyjnych finansowanych w 90% kredytem to bardzo zdrowo dla rynku.
Tylko weź pod uwagę jedno stopy procentowe są zmienne, marża stała.
Za jakiś czas jak stopy pójdą w górę kredyt będzie droższy, marża nie spadnie. Stopy procentowe na tym poziomie nie utrzymają się cały okres kredytowania.
Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum
Wynajem padnie? Co ty nie ma szans. Odchodzimy od PRL 30 lat mineło, ludzie są coraz ubożsi jak w każdym kapitaliźmie typu USA, UK, itd.
W krajach kapitalistycznych są takie nierówności że tak na oko 60% ludzi nie stać na własne mieszkanie. Stać na mieszkanie 2 pokoje w kredycie na 30-50 lat. Alternatywa to domki na suburbiach co praktykuja w USA, też w Europie tylko to znowu pociąga za sobą 2 samochody na rodzine, długie wielogodzinne dojazdy do pracy 40min w jedną stronę, koszty parkowania itd.
Ogólnie są 2 drogi -> więcej E-learningu, E-workingu przez co będzie faktycznie można mieszkać za miastem.
Jak nie to będą brać to co jest i tyle. 100m2 kosztuje 1mln zł + 200 tys zł wykończenia. Nawet jak się zarabia 10 tys zł netto na miesiąc to i tak trzeba mega długo oszczędzać
W krajach kapitalistycznych są takie nierówności że tak na oko 60% ludzi nie stać na własne mieszkanie. Stać na mieszkanie 2 pokoje w kredycie na 30-50 lat. Alternatywa to domki na suburbiach co praktykuja w USA, też w Europie tylko to znowu pociąga za sobą 2 samochody na rodzine, długie wielogodzinne dojazdy do pracy 40min w jedną stronę, koszty parkowania itd.
Ogólnie są 2 drogi -> więcej E-learningu, E-workingu przez co będzie faktycznie można mieszkać za miastem.
Jak nie to będą brać to co jest i tyle. 100m2 kosztuje 1mln zł + 200 tys zł wykończenia. Nawet jak się zarabia 10 tys zł netto na miesiąc to i tak trzeba mega długo oszczędzać
Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum
Większość ludzi kieruje się ceną. Mieszkania zawsze były drogie, niezależnie czy kosztowały 3k, 5k czy 10k z metra. Zawsze w stosunku do zarobków były drogie. Dlatego po prostu większość osób, szukając swojego M, po prostu idzie tam gdzie jest dobra cena, godząc się na pewne kompromisy. Miejsca w mieście wiele nie ma, a dużo osób właśnie chce tam mieszkać. To jest bolączka wszystkich dużych miast, nie tylko w Polsce. Rynek inwestycyjny nie upadnie i nierozsądnym jest życzyć mu źle, bowiem wiele osób, które nie mają zdolności kredytowej zostałoby wtedy w dość trudnej sytuacji. Każdy na rynku jest potrzebny.
Co do kredytu, to już koledzy Ci wyjaśnili. Może i teraz ktoś nie odczuje różnicy, ale jak podniosą stopy w przyszłości, to różnica będzie znacząca. Jeden kredyt mam z marżą 1,74% i teraz jak mam brać drugi, to zakładam maksymalną marżę do 2%. W innym przypadku 'inwestycja' przestaje być opłacalna, a więc ryzykowna. Jeżeli inwestor nie ma dużego wkładu własnego, lub ogromnej poduszki finansowej i weźmie kredyt na np. 500k, aby kupić mieszkanie na Fabrycznej, Zabłociu czy Prandoty z marżą 3% i nagle znacząco skoczą stopy, to może się okazać, że pomimo dobrej kwoty wynajmu, musi dołożyć do 'inwestycji' kilka tysięcy miesięcznie. Jak ktoś nie ma dużego zaplecza finansowego, to kupowanie takich nieruchomości z kredytem 80/90% na 30 lat po prostu nie ma sensu, jest ogromnym ryzykiem. Lepiej już kupić kawalerkę, na której de facto nie będziesz teraz zarabiał, ale z dobrym wkładem własnym weźmiesz 200k kredytu na 16/17 lat i wtedy wynajem = rata, a w razie kryzysy, czy podniesienia stóp rata nie idzie tak drastycznie do góry i można zawsze wydłużyć okres kredytowania, aby zmniejszyć siłę rażenia zobowiązania. To są takie moje przemyślenia, sporo analizowałem w excellu. Wiem, że zrobiła się moda na nieruchomości, ale myślę, że lewarowanie się pod korek, bo jest prosperity (było) nie ma sensu. Teraz wirus pokazuje, że jak nie masz dobrego zaplecza finansowego, to może nie być tak kolorowo.
Dla przykładu przy marży 2% + stopach sprzed pandemii, aby mieć ratę 2100,00 zł brutto na 30 lat należało wziąć około 457k kredytu. Przy 3% + stopach sprzed pandemii kwota spada do 405k, czyli kredyt robi się dużo droższy.
Co ma być to będzie, na pewno będzie ciekawie
Zdrowia wszystkim, zdrowego podejścia i nie napalania się. Nieruchomości poczekają, aczkolwiek jestem do nich nastawiony pozytywnie 
Co do kredytu, to już koledzy Ci wyjaśnili. Może i teraz ktoś nie odczuje różnicy, ale jak podniosą stopy w przyszłości, to różnica będzie znacząca. Jeden kredyt mam z marżą 1,74% i teraz jak mam brać drugi, to zakładam maksymalną marżę do 2%. W innym przypadku 'inwestycja' przestaje być opłacalna, a więc ryzykowna. Jeżeli inwestor nie ma dużego wkładu własnego, lub ogromnej poduszki finansowej i weźmie kredyt na np. 500k, aby kupić mieszkanie na Fabrycznej, Zabłociu czy Prandoty z marżą 3% i nagle znacząco skoczą stopy, to może się okazać, że pomimo dobrej kwoty wynajmu, musi dołożyć do 'inwestycji' kilka tysięcy miesięcznie. Jak ktoś nie ma dużego zaplecza finansowego, to kupowanie takich nieruchomości z kredytem 80/90% na 30 lat po prostu nie ma sensu, jest ogromnym ryzykiem. Lepiej już kupić kawalerkę, na której de facto nie będziesz teraz zarabiał, ale z dobrym wkładem własnym weźmiesz 200k kredytu na 16/17 lat i wtedy wynajem = rata, a w razie kryzysy, czy podniesienia stóp rata nie idzie tak drastycznie do góry i można zawsze wydłużyć okres kredytowania, aby zmniejszyć siłę rażenia zobowiązania. To są takie moje przemyślenia, sporo analizowałem w excellu. Wiem, że zrobiła się moda na nieruchomości, ale myślę, że lewarowanie się pod korek, bo jest prosperity (było) nie ma sensu. Teraz wirus pokazuje, że jak nie masz dobrego zaplecza finansowego, to może nie być tak kolorowo.
Dla przykładu przy marży 2% + stopach sprzed pandemii, aby mieć ratę 2100,00 zł brutto na 30 lat należało wziąć około 457k kredytu. Przy 3% + stopach sprzed pandemii kwota spada do 405k, czyli kredyt robi się dużo droższy.
Co ma być to będzie, na pewno będzie ciekawie


Wróć do „Nowe inwestycje mieszkaniowe w Krakowie - bloki, apartamentowce, domy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google [Bot] i 78 gości