Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

[platinium]

XD
Anubis w czerwcu: ceny transakcyjne już leca na łeb
Anubis w lipcu: do końca roku 30% spadków
Anubis w sierpniu: wszędzie są promocje: przykłady inwestycji w których sprzedaz zakończyła się miesiące wcześniej
Anubis we wrześniu: Wzrosty cen transakcyjnych w raporcie NBP za II kwartał to kit, NPB ma złą metodologię. Raporty NPB to raporty sponsorowane przez deweloperów
Anubis w październiku: "wg. Cenatorium spadek transakcyjnych z chwilową stabilizacją", po otrzymaniu danych z Centorium z przeklejoną specjalnie tabelką dla Krakowa z widocznymi wzrostami cen transakcyjnych k/k o ponad 3%: " Ludzie teraz realizowali zamierzenia nie tylko przedcovidowe ale te podczas lockdownu", stąd te wzrosty.
Pewnie, a w listopadzie i grudniu będą realizować zamierzenia wrześniowe i październikowe. Tak to już działa, mieszkania nie kupuje się idąc do sklepu po bułki.


Kilkanaście stron wcześniej jak napisałem że trollujesz (po wypisaniu przez Ciebie inwestycji z promocjami) - napisałeś że myślę życzeniowo. Sam podpisałbyś się pod raportem Jacka Kurskiego jeśli tylko przedstawiałby jakiekolwiek spadki na rynku nieruchomości (nieważne że to średnia dla 100 największych miast na świecie czy średnia dla Olsztyna). Chwalisz daną agencję, a jak Ci pokazuje wklejam jej raport to piszesz o tym jak niektórzy (kto?) komentują te wzrosty

No nic, nie ma co ciągnąć dyskusji. Powodzenia w czekaniu na wykupy po upadłościach

[aro_kr]

rp.pl/Mieszkaniowe/310069870-Umiarkowane-i-krotkie-hamowanie.html

Na początku pandemii Bank Pekao prognozował możliwość dużych spadków cen mieszkań, obecnie rewidują swoje prognozy.

[luc]

Na początku pandemii Bank Pekao prognozował możliwość dużych spadków cen mieszkań, obecnie rewidują swoje prognozy.

I co z tego, za pół roku mogą znów zrewidować prognozy. Sytuacja jest taka, że nadal nikt nie wie jak rozwinie się sytuacja gospodarcza dalej, a wygląda na to, że nadal nie poradzono sobie z wirusem i za chwilę może okazać się, że znów się będziemy zamykać, a jak nie my, to wiele innych krajów, z którymi mamy stosunki gospodarcze.

[ITGeek]

Ludzie tracą pracę, firmy upadają, sytuacja gospodarcza jaka jest to każdy wie, a mieszkania nadal w górę aż strach pomyśleć ile będą kosztować jak wszystko wróci do normy, 20k za m2 za parę lat?

[StormSunny]

Zgadza się. Tak właśnie będzie. Jestem tego pewny.

[rydler32]

Ludzie tracą pracę, firmy upadają, sytuacja gospodarcza jaka jest to każdy wie, a mieszkania nadal w górę aż strach pomyśleć ile będą kosztować jak wszystko wróci do normy, 20k za m2 za parę lat?

To wszystko jest takie wróżenie z fusów. Różnie może być, ale rząd właśnie teraz chce żeby wszyscy tak myśleli i wydawali oszczędności, bo uwzględniając pustą kasę z PFR mamy deficyt realnie ponad 350-400 mld zł i potrzebne są wpływy. Kiedy wszyscy którzy już mieli wydać, wydali to wtedy dopiero podniosą stopy, a wówczas gotówka wcale nie musi płynąć nadal na rynek nieruchomości, a spłata zobowiązań będzie kosztować o wiele więcej niż dziś. Czy to napędzi popyt? Raczej wątpliwe. Zobacz też, że część osób na tym forum nie zgadza się fundamentalnie nawet z tym, że w gospodarce źle się dzieje. Są osobnicy na tym forum piszący, że w zasadzie nic się nie dzieje złego, a płace rosną jeszcze szybciej chociaż dane oficjalne mówią wyraźnie o gasnącej dynamice płac.

Rząd jest mocno zadłużony i nie podniesienie stóp procentowych, bo tylko pogorszyłoby sytuację. Bez poprawy koniunktury tego nie zrobią.
Na to potrzeba kilka lat, aby stopy wróciły do "normalnych" poziomów.

[anubis]

Stopy zaczną podnosić pewnie w przyszłym roku. Polecam poczytać trochę jakie tu są mechanizmy i to wcale nie jest tak, że zerowe stopy są dla banków bez znaczenia. Zerowe oprocentowanie depozytów powoduje, że jest ich mniej, banki mają mniej gotówki, mogą udzielać mniej kredytów, mają mniejszą płynność. Do tego zresztą jest RPP, aby decydować o tym optymalnym poziomie a nie jedynie puszczać cały czas w dół. Obniżyliśmy, uwolniono ok. 50 mld depozytów, ale co dalej? Kolejne obniżki do nawet minusowych poziomów nie spowodują, że na rynek wypłynie kolejne 50 mld, a banki potrzebują kapitału.

Co do rynku, przedwczoraj byłem w biurze pośrednika i zasadniczo potwierdził mi, czego się spodziewałem. 90% zakupów to teraz zakupy na własne cele mieszkaniowe. Klientów jest dużo mniej. Pod koniec zeszłego roku proporcje były odwrotne, ludzie kupowali wszystko i po każdej cenie, byle lokować kapitał i iść w najem.

Pani pośrednik mówiła też, że ludzie nie chcą schodzić z cen, czego również można było się spodziewać. Niby airbnb nie działa, studentów mało, turystów to już w ogóle jak kot napłakał, ale dopóki kogoś serio nie przyciśnie, nie zejdzie z ceny np. 25% (takie zejście, wg. pośrednika, zapewnia teraz szybką sprzedaż).

Deweloperzy też na razie niechętni. Pani pośrednik mówiła, że z większych to na razie tylko Lokum konkretnie zmieniło politykę cenową. Reszta stara się przeczekać, chociaż sprzedaż nowych etapów im kompletnie stoi.

Przełom roku, wg. mojej rozmówczyni, będzie decydujący. Dosyć powszechnie, i deweloperzy i osoby prywatne, postanowiły poczekać do grudnia i zobaczyć co się będzie działo.

BTW, sprzedaż u największych wygląda jak w załączniku. Wszystkim spadła przy zwiększonej podaży. Coś trzeba pewnie będzie zadecydować.

[platinium]

Stopy zaczną podnosić pewnie w przyszłym roku. Polecam poczytać trochę jakie tu są mechanizmy i to wcale nie jest tak, że zerowe stopy są dla banków bez znaczenia. Zerowe oprocentowanie depozytów powoduje, że jest ich mniej, banki mają mniej gotówki, mogą udzielać mniej kredytów, mają mniejszą płynność. Do tego zresztą jest RPP, aby decydować o tym optymalnym poziomie a nie jedynie puszczać cały czas w dół.

XDD, zdecydowanie tak. W styczniu, przynajmniej o 10%, tak mi mówił kolega, który pracuje w rpp
Nie żeby nbp drukował rekordowe ilości kasy ( businessinsider.com.pl/finanse/dodruk-nbp-bank-przejal-juz-ponad-osiem-procent-dlugu-publicznego/zv7468j ) z czego większosć idzie do banków

Spadek III kwartału rok do roku o średnio 5,7% to przecież dobre dla deweloperów dane zważywszy na fakt że 3 kwartał to lipiec/sierpień/wrzesień - a dopiero w sierpniu oferty kredytowe zaczęły wracać do wcześniejszych poziomów i decyzje były w ogóle rozpatrywane.

[anubis]

Myślę, że w III, IV kw. przyszłego roku zostaną podniesione o 0,25 pp, a potem będę podnoszone powoli przez kolejne 3 lat, aby osiągnąć stan sprzed kryzysu, który wielu ekonomistów uważa za optimum dla naszej gospodarki.

Tego co będzie ze stopami nikt nie może powiedzieć na 100%. To bardzo złożony temat i przypomina trochę dywagowanie co się będzie np. działo z jakimś indeksem na giełdzie. Jedno tylko wydaje mi się pewne: nie będziemy mieli ujemnych stóp, to jest zarezerwowane dla naprawdę silnych gospodarek.

ZBP był obniżeniem zaskoczony. To nie jest jakoś oczywiste, że mamy mieć stopy na tym poziomie, bardziej wynika z presji międzynarodowej.

businessinsider.com.pl/finanse/stopy-procentowe-kiedy-banki-zaczna-je-podwyzszac/9t4pc85

[trabel]

Genialny Anubis jestes. Wiedza czerpana od dzirnnikarza ktory kopiuje od innego dzirnnikarza ktory gdzies cos przeczzytal i mu sie tak wydaje.