Bartab pisze:pawelk pisze:Jako bezpośrednia konkurencja dla Lokum Salsa wydaje się bardzo spoko, lokalizacyjnie lepsza bo schowana trochę za biurowcami (ale tylko trochę schowana) a nie przy samej głównej ulicy z tramwajem i estakadzie, ale reszta problemów ta sama - okolica to mieszanka biurowców i różnych zakładów, do tego zero czegokolwiek w okolicy do normalnego życia dla rodzin z dziećmi, jakieś parki czy cokolwiek to trzeba wycieczkę robić. Zabłocie (którego fenomeny nie rozumiem, ale whatever) z bezpośrednim sąsiedztwem bulwarów czy chociażby parku Stacja Wisła to to zdecydowanie nie jest

Lokum Salsa to nie tylko mieszkania od strony Klimeckiego, zobacz sobie jak długi jest ten budynek i w tych mieszkaniach oddalonych od Klimeckiego nie będzie głośno. A co do terenów rekreacyjnych itp to spójrz sobie na nowo uchwalony PZP, mają tam powstać alejki spacerowe i park nad Wisłą.
zgoda że Lokum jest nie tylko od Klimeckiego, ale wydaje mi się że jednak hałas będzie się ciągnął mocno bo raz że sama ulica jest ruchliwa, a dwa tam idzie estakada (chociaż ją może oddzielić biurowiec). przebywam często w mieszkaniu na Zabłociu które jest znacznie dalej od Klimeckiego niż nawet najdalsze mieszkanie w Lokum, i niestety hałas niesie się mocno, wydaje mi się że to kwestia zabetonowania i ciasnego upchania budynków więc nie ma co hałasu pochłaniać, a podobny układ będzie miało Lokum z sąsiadami...
co do planu zagospodarowania to nie wiem dokładnie o czym konkretnie mówisz, ale bardzo chętnie bym się zapoznał więc jeśli dysponujesz jakimś linkiem to chętnie zobaczę
Inna sprawa że nie wiem co oni mogą zmienić w bezpośrednim sąsiedztwie obu inwestycji (przy Wiśle to oczywiście inna sprawa), tam po prostu nie ma miejsca na parki, a chodzenie nad Wisłę niestety wiąże się w przypadku obu inwestycji z mało przyjemnym spacerem wzdłuż Klimeckiego. Dla młodych par to generalnie nie jest problem że trzeba się przejść czy podjechać rowerem, ale dla rodzin z małymi dziećmi to niestety powinien być deal breaker, bo wyprawy na plac zabaw z gówniakami to niestety nie jest prosty i bezproblemowy proces, do tego często go trzeba powtarzać kursując dom-plac (mały gówniak się tak obesra że trzeba przebierać, starszy odsika się przy krzaczku ale na kupę to już musi na nocnik, poza tym trzeba chodzić do domu na jedzenie itp, tak życie małego szkraba wygląda, ciągły kurs dom-plac zabaw przez większą część roku), i jakkolwiek piękny by był park kilometr dalej to jednak na codzień fajny plac zabaw przy bloku to jest wybawienie...
Dlatego niestety ale dla mnie obie inwestycje to nie jest miejsce dla rodzin z małymi dziećmi, ale jako sypialnie dla młodych i dynamicznych wydają sie ok...