Nie ma już w użyciu takiego pojęcia jak użytkowanie wieczyste.
Poza kwotą za metraż płacisz za akt notarialny i to z grubsza tyle.
Coś grubszego załatwiasz Na Stoku, oglądanie, spisywanie usterek przed odbiorem itp można zrobić też na miejscu - są w miarę mobilni.
Z usuwaniem usterek nie ma problemu pod względem takim, ze jest to SM wiec nie zwinie interesu z dnia na dzień jak deweloper. Niestety z samym usuwaniem są powolni - zakładam, ze jakbyś cisnął to oni przycisną gwaranta i pojdzie to szybciej. Generalnie usterek w budynku nie było.
Negocjacja raczej nie wchodzi w grę, 5366 w tak wykonanych blokach, tak kameralnych i z piwnicą oraz garażem i kompletem instalacji elektr./tv/intern./tel. to i tak bardzo niska cena jak na warunki Krakowa.
Zmiany można było wprowadzać na pewno na etapie budowy - teraz nie wiem, generalnie żadne mieszkanie nie ma wewnątrz ścian nośnych wiec nie widzę przeszkód.
Mróz nie przeszkadza pomimo dużego przeszklenia - to nie są takie zwykłe szyby w oknach.

Co do ścian w regularnych mieszkaniach wszystko wewnątrz i z zewnątrz to cegły porotherm. W dwupoziomowych na pewno cześć to GK ale zależy to od danego mieszkania.
Mieszka się dobrze, drażni tylko ignorancja niektórych mieszkańców którzy zamykają śmietnik na klucz, a drzwi do garażu, które są jedyną barierą dla złodzieja permanentnie zostawiają otwarte, wiec można by sobie wejść, rozebrać 30 samochodów które tam stoją i to bez pospiechu, zapakować do nich zawartość piwnic i swobodnie wyjechać bo brama otwierana jest od wewnątrz.
Przebojem jest też talerz satelitarny wywalony na balkon który szpeci cały budynek, choc w każdym mieszkaniu jest instalacja satelitarna i wystarczyło podpiąć dekoder do gniazdka w ścianie zamiast ciągnąć kabel przez cały dom. No ale widocznie myślenie boli.