Ale poważniej, to miejsce faktycznie jest niezłe, ale też nie jakieś wybitne. Żeby dostać się w stronę centrum, to trzeba się przebijać do Wrocławskiej, przejściem pod torami, albo Łokietka. Jest tramwaj 50 z pętli Krowodrza Górka i to jest faktycznie dobra opcja na szybki dojazd do Ronda Mogilskiego, jednak do przystanku jest z tej okolicy spory kawałek. Podobnie, jak do Stacji Kolejowej Łobzłów, gdyby ktoś chciał korzystać z pociągu.Ciekawi mnie architektura, jak wyglądały wizualizacje? Bo ta okolica z Domem Wschodzącego Słońca i tym drugim budynkiem po przeciwnej stronie, ma potencjał.
spacerek na rynek wzdłuż ul. Pradnickiej zajmuje jakieś 25 min. Usługi i sklepy w tej części Krakowa są naprawdę dużym udogodnieniem - bliskość dwóch parków tez duży atut.
I to prawda, 50 tam robi robotę.