Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

[pozdro]

Czyli jednak deweloperow boli ze zgarniaja 4000zl/m2 mieszkania w Krakowie Woleliby zeby sie o tym glosno nie pisalo

[Mat84]

Jak wrażenia po dzisiejszych targach? Podobni wystawcy czy pojawił się ktoś nowy?

[paul1989]

Czyli jednak deweloperow boli ze zgarniaja 4000zl/m2 mieszkania w Krakowie Woleliby zeby sie o tym glosno nie pisalo

Nikt Ci nie każe kupować. Masz taką głowe. Jak Ty to ogarniasz, snujesz od kilku lat jakieś wizje które kompletnie nie maja nic wspólnego z rzeczywistoscią. Wieścisz koniec tego, siego, owego. Nadal nic z tego sie nie sprawdza. Nawet wygląda na to ze masz dwa czy trzy konta.

[pozdro]

Ja cos wieszcze? Lol ostatnio pisalem ze w 2023 roku beda ceny kolo 15 tys zl/m2. A potem kryzys. Faktycznie kryzys nadszedl szybciej bo koronawirus wiec pewnie ceny zaczna spadac juz w 2021 i nie dobijemy do tych 15 tys chco zalezy jak kupujacy zareaguja. Ale moga na wszelki wypadek nie chciec sie kontaktowac z notariuszami i posrednikami nieruchomosci

[st34]

Ja cos wieszcze? Lol ostatnio pisalem ze w 2023 roku beda ceny kolo 15 tys zl/m2. A potem kryzys. Faktycznie kryzys nadszedl szybciej bo koronawirus wiec pewnie ceny zaczna spadac juz w 2021 i nie dobijemy do tych 15 tys chco zalezy jak kupujacy zareaguja. Ale moga na wszelki wypadek nie chciec sie kontaktowac z notariuszami i posrednikami nieruchomosci

Tu nie chodzi o chęć kontaktowania się z pośrednikami czy notariuszami. Tu chodzi o nastroje konsumentów, poczucie bezpieczeństwa na rynku pracy, chęć podejmowania ryzyka jakim jest kredyt czy inwestycja. Wszystko to aktualnie wygasza koronawirus. A w sumie nie wiemy z czym tak naprawde mamy do czynienia, jak długo to potrwa, jakie będą konsekwencje. Gospodarka ucierpi bardzo, to widać już dziś.

[mac_kow]

Ja cos wieszcze? Lol ostatnio pisalem ze w 2023 roku beda ceny kolo 15 tys zl/m2. A potem kryzys. Faktycznie kryzys nadszedl szybciej bo koronawirus wiec pewnie ceny zaczna spadac juz w 2021 i nie dobijemy do tych 15 tys chco zalezy jak kupujacy zareaguja. Ale moga na wszelki wypadek nie chciec sie kontaktowac z notariuszami i posrednikami nieruchomosci

Tu nie chodzi o chęć kontaktowania się z pośrednikami czy notariuszami. Tu chodzi o nastroje konsumentów, poczucie bezpieczeństwa na rynku pracy, chęć podejmowania ryzyka jakim jest kredyt czy inwestycja. Wszystko to aktualnie wygasza koronawirus. A w sumie nie wiemy z czym tak naprawde mamy do czynienia, jak długo to potrwa, jakie będą konsekwencje. Gospodarka ucierpi bardzo, to widać już dziś.

Szczerze- wręcz chciałbym, żeby tak było. Ja osobiście tak mam i póki co mój "optymizm konsumencki" spadł do zera.
Pytanie, czy konsumenci w Polsce są "racjonalni". Doświadczenie pokazuje, że niespecjalnie.

Inną kwestią jest to, że rozwój spraw wokół tej "epidemii" to paranoja w każdym calu, podsycana przez żądne klików i oglądalności media.
Absolutnym zwieńczeniem paranoicznych, irracjonalnych, debilnych nastrojów jest to, że Dania wstrzymała ceremonie przyznania obywatelstwa, podczas której... następuje uścisk dłoni. Bo nie można wcześniej tej dłoni umyć, zdezynfekować, bo obywatelstwo nadaje się tysiącom osób każdego dnia. Nie- trzeba "wstrzymać".

Popyt na mieszkania nie należy do najbardziej elastycznych popytów na świecie.
Jeśli tylko ta paranoja nie zmieni świata "na zawsze" i z czasem nie wrócimy do lepianek z gówna, to każdy, kto chciał kupić mieszkanie- za, no nie wiem, 3-6-9-12 miesięcy zacznie się rozglądać i nastąpi znowu spiętrzenie popytu.

Można też ironizować- jeśli waaaadza na podstawie "specustawy" odwoła już każdą możliwą imprezę, zakaże podróżowania, spotykania się, to co pozostanie nam robić? No siedzieć w tych naszych nieruchomościach, które wobec tego będą "w cenie". LOL.

[Pepeg]

W drugiej połowie roku przewiduję duży wysyp mieszkań na rynku wtórnym. Inwestorom w Airbnb zaczną puszczać nerwy a w dalszej kolejności będzie dużo wolnych mieszkań po babci. Nowe mieszkania przestaną się sprzedawać i nastąpi korekta o ok 20%. Jeśli macie wolne środki, na dzień dzisiejszy, proponuję inwestycję w produkty spożywcze z długim terminem, prognozuje stope zwrotu na poziomie 25%. Dziękuję za uwagę.

[Pawel1978]

Ja cos wieszcze? Lol ostatnio pisalem ze w 2023 roku beda ceny kolo 15 tys zl/m2. A potem kryzys. Faktycznie kryzys nadszedl szybciej bo koronawirus wiec pewnie ceny zaczna spadac juz w 2021 i nie dobijemy do tych 15 tys chco zalezy jak kupujacy zareaguja. Ale moga na wszelki wypadek nie chciec sie kontaktowac z notariuszami i posrednikami nieruchomosci

Tu nie chodzi o chęć kontaktowania się z pośrednikami czy notariuszami. Tu chodzi o nastroje konsumentów, poczucie bezpieczeństwa na rynku pracy, chęć podejmowania ryzyka jakim jest kredyt czy inwestycja. Wszystko to aktualnie wygasza koronawirus. A w sumie nie wiemy z czym tak naprawde mamy do czynienia, jak długo to potrwa, jakie będą konsekwencje. Gospodarka ucierpi bardzo, to widać już dziś.

Szczerze- wręcz chciałbym, żeby tak było. Ja osobiście tak mam i póki co mój "optymizm konsumencki" spadł do zera.
Pytanie, czy konsumenci w Polsce są "racjonalni". Doświadczenie pokazuje, że niespecjalnie.

Zgadzam się, z racji mojej pracy już widzę pojedyncze przypadki problemów w firmach, narazie nastroje zmieniają się w sferze biznesowej bo typowy Kowalski jeszcze nie odczuwa zmian i uważa, że to go nie dotyczy, jak ma prace to ją musi mieć
Największe zagrożenie to problemy z łancuchem dostaw który jest ogromnie powiązany z importem, kwarantanny i zatrzymania w firmach które tego nie "uciągną" i będą musiały redukować zatrudnienie - wszystko zależy od rozwoju sytuacji i decyzji nie zależnych od nas. (Lewiatan już zgłośił poprawki do specustawy - za przez pierwsze 33 dni przymusowej kwarantanny koszty ponosi pracodawca bo jest to traktowane jak L4 - w tym przypadku jest to dramat dla biznesu)

A jak to wpłynie na nieruchomości? jak zwykle albo spadną z braku popytu albo wzrosną jako bezpieczna przystań dla inwestorów mających gotówkę - czyli nadal nie wiemy nic

[Krakus44]

Jesli sytuacja firm pogorszy sie w nastepstwie epidemi to ceny mieszkan raczej spadna niz wzrosna, skoro ludzi nie bedzie stac, albo nie beda mieli odwagi, kupowac nowych mieszkan. Deeweloperzy beda zmuszeni opuscic troche ceny. Nie demonizowalbym jednak problemu. Mysle ze to przejsciowa sytuacja.

[st34]

Jesli sytuacja firm pogorszy sie w nastepstwie epidemi to ceny mieszkan raczej spadna niz wzrosna, skoro ludzi nie bedzie stac, albo nie beda mieli odwagi, kupowac nowych mieszkan. Deeweloperzy beda zmuszeni opuscic troche ceny. Nie demonizowalbym jednak problemu. Mysle ze to przejsciowa sytuacja.

Problem narazie wydaje sie tylko nabierac na sile i tak do czasu az ktos wymyśli szczepionke, co podobno nie jest latwe bo wirus mutuje. Najgorsze jest to ze w sezonie letnim wcale nie bedzie lepiej (patrz Iran i wysokie temperatury). Jesli chodzi o inwestorow z rbnb widac ze puszczaja nerwy- proponuje obserwowac licznik ofert wynajmu dlugoterminowego na otodom.