Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

[Pawel1978]

biznes.lovekrakow.pl/aktualnosci/koniec-najmu-krotkoterminowego-czeka-nas-rok-kryzysu_34863.html

Nie możliwe! wysyp mieszkań na sprzedaż i będzie ich więcej? spadek cen? co oni wygadują minimum rok kryzysu?

Przecież minął dopiero tydzień ten nietypowej sytuacji, nikt nie wie co bedzie dalej
To są brednie oni się nie znają! Też mi eksperci dyrektor Nowodworski Estates, czy jakiś tam Sadurski

Mar G podał 2 linki. Oczywiście ustosunkowałeś się i oparłeś swoją bieda- trollingową wypowiedź wyłącznie na tej treści, która akurat pasuje Tobie.

A co z tym, marny trollu? Prezesi największych grup deweloperskich się nie znają?
rp.pl/Mieszkaniowe/200319272-Deweloperzy-mieszkaniowi-komentuja-sytuacje-w-branzy.html

A co Ty liczyłeś, że Prezesi największych grup deweloperskich beda płakać do gazety, że będzie ciężko, ze mieszkania sie nie sprzedają i przewidują spadki cen w najbliższym czasie? zastanów sie?

A skomentowałem artykuł który obiektywnie potwierdza "mamy wysyp mieszkań" na rynku wtórnym

KONIEC

[trabel]

Ceny spadna o 75% i kupi tylko Pawel1978

[pozdro]

Rynek jest ogolnie emocjonalny jest jak z zakupami papieru toaletowego. Ludzie podejmuja stadne emocjonalne decyzje. Rozne rzeczy moga sie zdarzy i spadki cen i wzrosty cen nikt tego do konca nie wiez jak sie ludzie umowia ze teraz stadnie sprzedajemy a deweloperzy ze twra tniemy straty i sprzedajemy za ile sie da zeby wyjsc z najmniejsza strata to beda spadki. Jak sie unowia ze teraz wszystkiego brakuje wszystko drozeje od ceny chleba po cene kawy po cene bananow zatrzymanych w portach po cene maseczek czy cene uslug fryzjerakixu bo zarosnieci po koronawirusue rzucili sie na fryzjerow i nagle jest 2x wiexej niz w kryzysie. To tak samo moze byc z cenami mieszkan. Kwestia emocji ktore wygraja. Realna jest sytuacja ze ludzie spedza wszyscy pol roku na netflixie i potwm wyjda z piwnicy i jak gdyby nigdy nic beda funkcjonowac w miare normalnie akceptujac wyzsze ceny w czasach ograniczonej podazy. Tez jest opcja ze beda wyprzedawac sie. Choc social distancing to chyba dziala na 2 strone. Nie tylko nie ma kupujacych bo siedza w domach, ale tez nikt aie w sprzedawanie teraz nie bawi bo woli sie nie zarazic wiec nie wystawia przez pol roku miesKania ktore ma do sprzedania bo lepiej nie ryzykowac.

[krakus81]

Czytając te wszystkie wypowiedzi to człowiek sam już nie wie co robić.

Chcę kupić mieszkanie na własny użytek.
Otrzymałem decyzję kredytowa. Jak wiadomo ma swoją ważność.
Umowa rezerwacyjna się kończy, w ostatnim dniu ważności mam umówionego notariusza na podpisanie umowy deweloperskiej.

Dylemat kupować czy czekać?

Banki nie przyjmują nowych wniosków kredytowych...

Nie kupuję dziury w ziemi, blok stoi.

[krakus81]

Dylemat kupować czy czekać?
Banki nie przyjmują nowych wniosków kredytowych...Nie kupuję dziury w ziemi, blok stoi.

Jak blok stoi to skąd masz umowę deweloperską?

Inwestycja miała się skończyć 31.03.2020 ale pewnie z powodu koronawirusa się nie zakończy terminowo.

Jeszcze odbiory etc.

[lordban]

Cześć wszystkim,
kilka stron wcześniej ktoś pisał, że ATAL usunął ceny z kilku inwestycji, z informacją że ma to być uzupełnione dzisiaj, co miałoby być wyznacznikiem trendu na rynku. Czy to jest już uzupełnione, jak to wygląda?

Ja jestem w sytuacji takiej, że mam umowę rezerwacyjną, deweloperską i w ciągu kilku dni mam finalizować umowę kredytową na ok. 50% inwestycji oraz wpłacać transze. Decyzję kredytową pozytywną mam.
Na teraz decyzja jest taka, że się nie wycofuję, nawet ze świadomością że mieszkanie przez jakiś czas może stracić na wartości, trudno. Mieszkania nie kupuję pod flip ani pod krótkoterminowy, a długoletnią lokatę kapitału. Choć jak widać w tym wątku to zdania są różne (pewnie podyktowane tym czy ktoś już kupił, czy dopiero planuje i czeka na spadki). Ja uważam, że zanim rynek zareaguje (średnio 3-4 miesiące po czynniku) to sytuacja wirusowa się uspokoi, więc reakcja na ten impuls będzie dużo słabsza, nie spodziewam się więc ruchów większych niż 5-8% w dół czy w górę. Ale tak na chłopski rozum: przecież popyt nie wygasł w tydzień, skoro w Krakowie brakuje na teraz pewnie ze 100 tys. mieszkań, to ten brak dalej będzie występował, podaż może nawet spaść (bo strach, bo finansowanie cięższe)...

Wiele analiz prawnych, artykułów które czytałem mówi, że zapis w umowie deweloperskiej o "sile wyższej" powoduje, że dość łatwo się z tego wycofać (bo co może być więcej? wojna światowa?) - jakie jest Wasze zdanie?
Blok w trakcie budowy, deweloper raczej mały.

[amuam]

Cześć wszystkim,
kilka stron wcześniej ktoś pisał, że ATAL usunął ceny z kilku inwestycji, z informacją że ma to być uzupełnione dzisiaj, co miałoby być wyznacznikiem trendu na rynku. Czy to jest już uzupełnione, jak to wygląda?

Atal twierdzi, że ceny zniknęły z wyniku awarii. Już wróciły. Z tego co widzę na Klinach cena bez zmian, reszty inwestycji nie śledziłam, ale Aleja Pokoju też nie wygląda podejrzanie.

[Maciej86]

Cześć wszystkim,
kilka stron wcześniej ktoś pisał, że ATAL usunął ceny z kilku inwestycji, z informacją że ma to być uzupełnione dzisiaj, co miałoby być wyznacznikiem trendu na rynku. Czy to jest już uzupełnione, jak to wygląda?

Atal twierdzi, że ceny zniknęły z wyniku awarii. Już wróciły. Z tego co widzę na Klinach cena bez zmian, reszty inwestycji nie śledziłam, ale Aleja Pokoju też nie wygląda podejrzanie.

To tylko pokazuje jak ludzie chcą szukać spisków , każdy z deweloperów będzie uważnie śledził reakcje rynku - ale raczej nie liczyłbym na podejmowanie szybkich i dramatycznych decyzji - to wcześniej będzie zauważalne na rynku wtórnym.

Pewnie ceny spadną (w zależności od tego ile cała sytuacja będzie trwała, a jeżeli krótko to może nic wielkiego się nie stanie, NIKT nie wie - no chyba, że jest tu jakiś potomek Nostradamusa). Ja niestety jestem już po zakupie, a przed odbiorem - więc szkoda, bo te kilkanaście/kilkadziesiąt tysięcy może udało by się zaoszczędzić (a może nie). Z uwagi na obniżenie stóp, dużą inflację i ogólną niepewność niektórzy przewidują, że w krótkim okresie może być nawet zwiększony popyt na ziemię/mieszkania - po prostu osoby które mają środki (a nie byli zdecydowani na inwestycję/lokowanie/zakupy) postanowią się ich szybko pozbyć z obawy przed stratami.

[lordban]

Dzięki za informację nt. ATAL, czyli zgodnie z oczekiwaniami: bez paniki i nerwowych ruchów. Deweloperzy dość zarobili w Q3 i Q4 2019 i początek 2020 aby teraz spuszczać gacie przez kilkutygodniowy przestój.

wg mnie wszelkie opinie i wróżenie powinny być poprzedzone oświadczeniem:
- jestem dopiero co po zakupie mieszkania (więc jestem pewny, że ceny wzrosną bo kolega kuzyna jest prezesem w . i takie mają analizy)
- szukam mieszkania i planuję zakup (więc proszę tu 2 artykuły jak to zaraz ceny spadną 30%, pamiętacie 2008?)

wtedy jest szansa na zachowanie minimum obiektywizmu.

[Krakus44]

Jak Ci wszystko pasuje i tak miałes kupić, to brać i zapomniec o problemie. Jakby nie było wirusa to przecież i tak bys kupił.
Tylko zadzwon i powiedz, ze matka Ci odradza / zona się boi. I ile spuszczą z ceny, bo inaczej nie pozwola Ci brac kredytu. Walczyć o 15 % znizki.
Spradz jeszcze dziś księgę wieczystą czy nie ma nowego wpisu lub "trailera" wpisu, czyli daty. I sprawdzić w umowie, czy jest wpisane, ze kredyt inwestycyjny nie obciaza pojedycznych mieszkań.

E tam buda... co tak skromnie? Ja to bym walczył o min 50% zniżki. I najlepiej żeby było już od razu wykończone, a salon z projektorem. ..a w WC obowiązkowo zapas papieru toaletowego na 6 miesięcy...