marcinkowalski pisze:W najbliższej perspektywie czeka nas dodruk bez limitu złotówki i wysoka inflacja.
Ludzie przestańcie bezpodstawnie straszyć. Kary administacyjne powinno się dawać nie za wchodzenie do parku, tylko za takie właśnie sianie paniki.
Nie będzie żadnego dodruku złotówki bez limitu bo jesteśmy zadłużeni w walutach obcych z tytułu obligacji i to by radykalnie powiększyło zadłużenie przez osłabienie złotówki. Nikt na to nie pozwoli. Nie wstyd Ci takie brednie pisać? Nie będzie żadnej wysokiej inflacji. Będzie 4-5% wynikające ze wzrostu cen żywności i energi, ale to ma uzasadnione czynniki fundamentalne (susze, normy energetyczne, zielona energia itp). Spadek konsumpcji w kryzysie to czynnik deflacyjny. Nikt do tego się nie przyzna obecnie, ale zapewne czeka nas ograniczenie wydatków socjalnych i akcji kredytowej.
A jak ktoś twierdzi, że po zdjęciu oganiczeń będzie 10 lat hossy to ma siano w głowie. Spowolenienie gospodarcze zaczeło się już pod koniec zeszłego roku, a pół roku wcześniej w Niemczech. Oczywiście, że po zdjęciu oganiczeń wskaźniki się poprawią, więc zapanuje chwilowy optymizm, ale jesteśmy w cyklu recesji, bo gospodarka hamowała już przed koronakryzysem.
Krakus44 pisze:biznes.wprost.pl/gospodarka/10311791/rynek-nieruchomosci-po-koronawirusie-zainteresowanie-inwestorow-nie-oslabnie.html
Co ma powiedzieć gość, który żyje z nieruchomości komercyjnych? Jak świat stary tak każdy handlarz powie Ci, że taniej nie będzie, bo ma 10 klientów za bramą.