Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum
Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum
Przyjemnie mieć takie marzenia. Popieram. Zacznij realizować je już dzisiaj, bo teraz będzie trochę łatwiej negocjować. Tym bardziej, że w Krakowie spokojnie można zarobić 10, a nawet 15 k na rękę, więc w czym problem? Ja bym brał i apartament i dom. Jeden na inwestycję, drugi do mieszkania. Do boju! Stracony nigdy nie wróci czas.
Wybacz, jeżeli obrażam Ci apartament. :D
Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum
pozdro pisze:Sorry ale nawet ja miłośnik nowego urbanizmu, rowerków, vege jedzenia, biegania po parkach i sączenia sojowego latte na placu zbawiciela przez 5 lat mojego życia wybiorę domek pod lasem gdzie będę mógł biegać w okół grilla i czasami wyskoczyć na rower leśną dróżką w pobliżu. Bo jak i tak będę się musiał dystansować społecznie kolejne 5 lat i unikać klatek schodowych, parków, bulwarów (miasta) 10km wyjeżdzać rowerkiem na leśną ścieżkę to tak się nie da.
W skali mikro może to być prawda, ale sorry... nawet ja miłośnik samotnych wycieczek w góry, piwa w zaciszu domu pod lasem i nielubiący miejskiego zgiełku wybieram na najbliższe lata mieszkanie bo pracy nie mogę mieć zdalnej jak i moja partnerka


pozdro pisze: Tym bardziej że DOMY są tańsze. DOM + 2xAUTO kosztuje tyle co DUŻY APARTAMENT w MIEŚCIE. Problem że jednorazowo trzeba zapłacić więcej bo
W porównaniu do dużego miast masz rację, stan deweloperski domu jednorodzinnego wycenia się na 3-3.5k od metra.... bez działki. Pojawiają się też inne koszty: niektóre od razu np. chodnik dla tych dwóch samochodów, miejsce na składowanie odpadków, brama, ogrodzenie itp. Kolejnymi kosztami jest o wiele droższe utrzymanie - choć to już jest lepiej jak zainwestujesz sporo w zieloną energie. Oczywiście największym plusem jest to, że dom robisz po siebie i to jest super, pomieszczenia, media, ilość łazienek - jak chcesz. Dom też od Ciebie więcej wymaga, nie tylko przy utrzymaniu, ale przy budowie - wiele osób narzeka, że od dewelopera kupuje się dziurę w ziemi, a tu sam ją wykopujesz

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum
No dokładnie właśnie moim zdaniem głównym problemem za zakupem domu jest to że z reguły potrzebują ich osoby młode. Czyli startujesz w wieku 25 lat no i z mieszkaniami to jest tak że można zaoszczędzić i powiedzmy kupić najpierw niewielkie 2 pokoje, potem za 5 lat większe 60-70m2 a potem za kolejne 5 lat 100m2. W zależności od potrzeb. Można auta przez pierwsze 5 lat nie kupić zaoszczędzić na większe itd. Z domem jest że ogólnie to sama budowa tania, utrzymanie z solarami i pompom ciepła tez spoko, no ale 2 auta najlepiej elektryczne bo wstyd złomem jeździć za 10 tys zł, mieszkając w bloku można kupić sobie rowerek elektryczny za 10 tys zł i czuć prestiż 
To też zależne jaką sie ma prace ja akurat na B2B pracuje więc śmieciówka, więc przy takich formach zatrudnienia to branie kredytu na ten dom itd. jest trochę słabą opcję.
Aczkolwiek myślę, że tacy normalsi którzy i tak kupują na kredyt to mogą się pokusić teraz jeszcze częściej o zakup domu. Bo tu też zależy ile się może zdalnie pracować jak np 3-4 dni w tygodniu. To tak naprawdę nie trzeba kupować działki zaraz za granica Krakowa w cenie 200-300 tys zł. Ale można dalej kupić czyli 30-40km przy autostradzie powiedzmy rejony Bochni, Krzeszowic, Myślenic, Słomnik, wtedy te działki wychodzą już bardziej do 100tys zł + dom z 300 tys zł no i przeciętna osoba nie jest jakaś tam bardzo proekologiczna więc kupi sobie 2xwolkswagen golf łącznie za 30 tys zł postawi w ogrodzie, to wtedy auto ją wyjdzie tyle co 1 miejsce postojowe w grażu podziemnym. A jednak już raz kupujesz i masz dom do śmierci nie trzeba bawić się w zmaiane mieszkań na większe itd.
Myślę, że w Polskich warunkach tak 75% preferuje domy, a kupuje mieszkania z lenistwa, bo jednak by trzeba się pobawić w szukanie działki, w zorganizowanie ekip budowlanych. Jednak mieszkanie się łatwiej kupuje klikasz rynekpierwotny.pl sortuj po cenie/lokalizacji i już jest. Sporo osób też decydowało sie bo nie musi mieć 2 samochodów może jedna osoba jeździć tramwajem. Tylko że jak przez 5 kolejnych lat będzie niezalecane jeździć tramwajem bo można coś złapać to każdy będzie wolał już kupić to auto i dom zbudować.
Sporo osób ma też opcję budowy domu na wsi, bo z reguły gdzieś w rodzinie mają jakeś działki po dziadkach, babciach itd. Więc wtedy to już w ogóle tanio wychodzi.

To też zależne jaką sie ma prace ja akurat na B2B pracuje więc śmieciówka, więc przy takich formach zatrudnienia to branie kredytu na ten dom itd. jest trochę słabą opcję.
Aczkolwiek myślę, że tacy normalsi którzy i tak kupują na kredyt to mogą się pokusić teraz jeszcze częściej o zakup domu. Bo tu też zależy ile się może zdalnie pracować jak np 3-4 dni w tygodniu. To tak naprawdę nie trzeba kupować działki zaraz za granica Krakowa w cenie 200-300 tys zł. Ale można dalej kupić czyli 30-40km przy autostradzie powiedzmy rejony Bochni, Krzeszowic, Myślenic, Słomnik, wtedy te działki wychodzą już bardziej do 100tys zł + dom z 300 tys zł no i przeciętna osoba nie jest jakaś tam bardzo proekologiczna więc kupi sobie 2xwolkswagen golf łącznie za 30 tys zł postawi w ogrodzie, to wtedy auto ją wyjdzie tyle co 1 miejsce postojowe w grażu podziemnym. A jednak już raz kupujesz i masz dom do śmierci nie trzeba bawić się w zmaiane mieszkań na większe itd.
Myślę, że w Polskich warunkach tak 75% preferuje domy, a kupuje mieszkania z lenistwa, bo jednak by trzeba się pobawić w szukanie działki, w zorganizowanie ekip budowlanych. Jednak mieszkanie się łatwiej kupuje klikasz rynekpierwotny.pl sortuj po cenie/lokalizacji i już jest. Sporo osób też decydowało sie bo nie musi mieć 2 samochodów może jedna osoba jeździć tramwajem. Tylko że jak przez 5 kolejnych lat będzie niezalecane jeździć tramwajem bo można coś złapać to każdy będzie wolał już kupić to auto i dom zbudować.
Sporo osób ma też opcję budowy domu na wsi, bo z reguły gdzieś w rodzinie mają jakeś działki po dziadkach, babciach itd. Więc wtedy to już w ogóle tanio wychodzi.
Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum
Przykładowo coś takiego można kupić w okolicach Słomnik za 86 tys zł
gumtree.pl/a-dzialki/slomniki/dzialka-budowlana-mpzp-prandocin-wysiolek/1007197117830911467730109
gumtree.pl/a-dzialki/slomniki/dzialka-budowlana-mpzp-prandocin-wysiolek/1007197117830911467730109
Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum
Maciej86 pisze:Kolejnymi kosztami jest o wiele droższe utrzymanie...
No nie wiem. Pewnie to zależy od wielu czynników, ale mogę się podzielić swoimi kosztami z ostatniego roku. Prąd 120 zł miesięcznie, woda plus ścieki średnio 130 złotych miesięcznie, gaz (ogrzewanie, ciepła woda, kuchnia) średnio 270 złotych miesięcznie, podatek około 500 rocznie, ubezpieczenie też coś koło 500 rocznie, śmieci 40 złotych miesięcznie. Dwie osoby, powierzchnia liczona po podłodze 170 m2. Uwagi są takie. Termostat maksymalnie 20 stopni. W tym roku zimy praktycznie nie było, więc koszt ogrzewania, był przyzwoity. Ktoś zaraz rzuci, a fundusz remontowy? Z grubszych wydatków odkąd mieszkam, to ostatnia "likwidacja" kominka oraz wymiana kotła, do tego cztery malowania w środku. Myślę, żeby cyknąć elewację, ale nawet nie dlatego, że jest bardzo brudna, tylko że się "kreduje" i tak naprawdę powinienem ją pomalować osiem lat temu. No ale wicie rozumicie nie chce mi się za to brać, wolę posiedzieć z panem Witkiem na forum. Poza tym trochę paliwa do kosiarki (około 300m2 trawnika), trochę brykietu do grilla plus niezbędne dodatki. Reszta to drobiazgi z którymi każdy noszący dumnie spodnie powinien sobie poradzić bez problemu. Także Maciej, sam sobie oceń, czy to dużo, czy też mało.
Wybacz, jeżeli obrażam Ci apartament. :D
Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum
buda pisze:pozdro pisze:Przykładowo coś takiego można kupić w okolicach Słomnik za 86 tys zł
gumtree.pl/a-dzialki/slomniki/dzialka-budowlana-mpzp-prandocin-wysiolek/1007197117830911467730109
Trzeba mieć marzenia, bo one nas napędzają. Ja tez mam marzenia i lubię je i sobie je wyobrażac spełnione.
Na wszelki wypadek warto pamiętac - zanim zaczniesz realizowac swoje marzenia - zatrudnij fachowca do analizy oferty. Ta działka z ogłoszenia ma służebną drogę, czyli na wstępie zakładamy kosę z właścicielem - szybko będa awantury. Do tego nie ma opisu mediów. Wygląda na ciagnięcie mediów od drogi. Warto zbadac, czy ten teren to nie podzielona ojcowizna, ktorą własiciel działki obok chciał kupic, tylko jego ciotka była pokłocona z dziadkiem i za skarby jemu nie sprzeda, tylko miastowemu.
Święte słowa. Kupowanie działki to jednak wyższa szkoła jazdy. Zasada jest taka. Nie wierzyć nikomu. Nawet samemu sobie i sprawdzać, mierzyć, węszyć,kilka razy jeździć, kontrolować, a czasem nawet kopać, a i tak coś wyjdzie w praniu. Mógłbym tu wrzucić kilka przykładów naganiaczy z youtube i opisać co tam u nich zastałem po przyjeździe, ale nie. Tak dużo czasu nawet ja nie mam.
Wybacz, jeżeli obrażam Ci apartament. :D
Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum
Cześć wszystkim,
Może czas powrócić do głównego tematu?
Rozglądam się za mieszkaniem od kilku miesięcy więc podzielę się swoimi spostrzeżeniami.
Póki co nie widzę żeby mieszkania jakoś taniały, co prawda dostałem telefon z jednego z biur nieruchomości z zachętą do obejrzenia oferty bo rzekomo część klientów obniża ceny. Zajrzałem na stronę a tam cena "przed i po", jak w galerii a tam dobrze wiecie jak to działa...
Pojawiają się oferty atrakcyjne cenowo ale nie ma ich dużo więc ciężko łączyć to z kryzysem.
Mamy zastój spowodowany wirusem. Pojawiła się niepewność co do zatrudnienia. Nawet z mojej branży IT ludzie tracą pracę, pensje są obcinane 20-30% a ci którzy pracują zwyczajnie się o nią boją. Musi to wpłynąć na ceny ale potrzeba czasu.
Ja poluję na jakieś fajne mieszkanie w dobrej lokalizacji (np. Wiślane) ale chyba będę musiał odpuścić bo nie jestem w stanie zaakceptować aktualnych cen. Wg mnie ceny są zawyżane przez bogatych właścicieli mieszkań, którym nie zależy na sprzedaży, wystawiają mieszkania w tych chorych cenach a inni równają w górę, dobrze widać na przykładzie wspomnianych Wiślanych Tarasów, teraz mieszkania chodzą tam po 15 tyś/m. Za dowód przytoczę słowa pracownic biura nieruchomości, które same potwierdzają, że te mieszkania są przeszacowane i mało kiedy udaje się je sprzedać.
Póki co wynajmuję mieszkanie i czekam, mam sporo oszczędności, opcję pracy zdalnej. Jeśli ceny nie spadną to pomieszkam tak 3-4 lata i buduję dom pod miastem.
Może czas powrócić do głównego tematu?
Rozglądam się za mieszkaniem od kilku miesięcy więc podzielę się swoimi spostrzeżeniami.
Póki co nie widzę żeby mieszkania jakoś taniały, co prawda dostałem telefon z jednego z biur nieruchomości z zachętą do obejrzenia oferty bo rzekomo część klientów obniża ceny. Zajrzałem na stronę a tam cena "przed i po", jak w galerii a tam dobrze wiecie jak to działa...
Pojawiają się oferty atrakcyjne cenowo ale nie ma ich dużo więc ciężko łączyć to z kryzysem.
Mamy zastój spowodowany wirusem. Pojawiła się niepewność co do zatrudnienia. Nawet z mojej branży IT ludzie tracą pracę, pensje są obcinane 20-30% a ci którzy pracują zwyczajnie się o nią boją. Musi to wpłynąć na ceny ale potrzeba czasu.
Ja poluję na jakieś fajne mieszkanie w dobrej lokalizacji (np. Wiślane) ale chyba będę musiał odpuścić bo nie jestem w stanie zaakceptować aktualnych cen. Wg mnie ceny są zawyżane przez bogatych właścicieli mieszkań, którym nie zależy na sprzedaży, wystawiają mieszkania w tych chorych cenach a inni równają w górę, dobrze widać na przykładzie wspomnianych Wiślanych Tarasów, teraz mieszkania chodzą tam po 15 tyś/m. Za dowód przytoczę słowa pracownic biura nieruchomości, które same potwierdzają, że te mieszkania są przeszacowane i mało kiedy udaje się je sprzedać.
Póki co wynajmuję mieszkanie i czekam, mam sporo oszczędności, opcję pracy zdalnej. Jeśli ceny nie spadną to pomieszkam tak 3-4 lata i buduję dom pod miastem.
Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum
Dobrze robisz, też bym czekał. Spadków się jeszcze nie spodziewaj, deweloperzy nie są głupi. Spadki będą, gdy nie będzie już innego wyjścia, na razie biorą na przeczekanie. Jak się okaże, że nie ma zainteresowania, to będą musieli zejść z ceny, ale jak znajdą chętnych, to nie będzie żadnych korekt. Najszybciej spodziewałbym się tego po wakacjach. Jak już to jako pierwsze oberwą właśnie takie mieszkania po 15k/m2. Z drugiej strony nie ma co się dziwić, że te mieszkania tyle kosztują. Zgodzę się, że 15k za metr to dużo, jednak dzisiaj na mieszkanie za 8-10k stać większość normalnie pracujących ludzi. Pensje w Krakowie są wysokie i sami sobie odpowiedzcie na pytanie ile znacie małżeństw, gdzie zarobki na parę są mniejsze niż 8000 zł netto? Ja praktycznie nie znam takich ludzi, a nie chodzę po salonach. Przy takich zarobkach rata do 2000,00 zł jest ok, co daje nam kredyt na ponad 400 000 zł. Siła nabywcza do lock-downu była ogromna, dlatego mieszkania premium, jak to zawsze bywało na rynku muszą być dostępne dla jeszcze bogatszych, a cena 15k/m2 to już jednak jest poza zasięgiem ludzi mających do dyspozycji 8k netto miesięcznie. Nawet jak będą chwilowe spadki, to takie Wiślane i tak dobiją do 20 000 zł za metr, bo jak pensje będą tak rosły i się okaże, że 12k na parę to normalne zarobki, to jest to oczywiste.
Cieszę się, że wreszcie ktoś napisał coś konkretnego. Dziwię się, że admin nie zbanował tego ghd, czy jak mu tam. Wszędzie gdzie wejdzie to schodzi z tematu i nigdy nie odpowiada merytorycznie na zadanie mu pytania, tylko obraca kota ogonem i robi z siebie pokrzywdzonego. Niczym TVP broniące wizyty Kaczyńskiego na cmentarzu.
Cieszę się, że wreszcie ktoś napisał coś konkretnego. Dziwię się, że admin nie zbanował tego ghd, czy jak mu tam. Wszędzie gdzie wejdzie to schodzi z tematu i nigdy nie odpowiada merytorycznie na zadanie mu pytania, tylko obraca kota ogonem i robi z siebie pokrzywdzonego. Niczym TVP broniące wizyty Kaczyńskiego na cmentarzu.
Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum
Grejfrut pisze: dzisiaj na mieszkanie za 8-10k stać większość normalnie pracujących ludzi. Pensje w Krakowie są wysokie i sami sobie odpowiedzcie na pytanie ile znacie małżeństw, gdzie zarobki na parę są mniejsze niż 8000 zł netto? Ja praktycznie nie znam takich ludzi, a nie chodzę po salonach. Przy takich zarobkach rata do 2000,00 zł jest ok, co daje nam kredyt na ponad 400 000 zł.
Teoria o tym, że 8tys/ rękę ma większość gospodarstw domowych czyli zarobki po 4 tys na rękę na osobę są standardem jest wyciągnięta z.... czapki

Jeśli nie znasz takich ludzi to zapraszam do np. auchana, wieli sklepów w galeriach, panów na stacji benzynowej, pracowników gastronomii, małych punktów typu salony play i mógłbym tak wymieniać jeszcze długo
A po drugie to sprawdź sobie ile w Polsce wynosi średnie wynagrodzenie, ile mediana, a ile dominanta zarobków
A na dodatek to przeciętne małżeństwo może sobie wziąć kredyt na 30 lat zeby kupić 2 pokoje na ruczaju ledwo ponad 40 m2


Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum
Zawsze będą osoby mniej zamożne, to norma - jednak nie przesadzajmy. W dużych miastach w Polsce 8k netto na rodzinę to nie jest żaden wielki wyczyn, w wielu przypadkach więcej zarabia tylko jedna strona małżeństwa. Nie mówię, że każdy tak zarabia, ale możliwości są ogromne. Tacy pracownicy Auchana, Lidla czy stacji faktycznie nie mogą sobie pozwolić na mieszkania za 10k, ale np. na taki Złocień bez większych obciążeń finansowych. Nie każdy musi mieszkać w super lokalizacji. Poza tym czego ciągniesz w dół? Jak powiedziałem, cała masa ludzi zarabia powyżej 8k netto, w małżeństwie łatwiej o taki wynik. Wiadomo, że są biedniejsi, ale to trzeba mieć strasznego pecha, albo naprawdę niechęć do nauki. W korporacjach dają na start ok 3000 zł netto, a szybkim czasie można dojść do pensji ok 4000 zł. Jak ktoś pracuje na kasie w Auchan, nie uczy się, nie rozwija i tylko marudzi to nigdy niczego nie zmieni.
Tak czy siak mieszkania w Krakowie są podzielone na takie sektory, że każdą rodzinę normalnie pracującą stać na zakup. Może nie w wymarzonej lokalizacji, ale stać. Na Złocieniu można kupić mieszkanie dla rodziny za 300 000 zł, podobnie na Klinach. Rata kredytu 1300 zł, przy zarobkach nawet po 2500 zł/os. to jest bez problemu do opłacenia. W lokalizacjach przy tramwaju z dojazdem 15-20 min do rynku mamy ceny 8-9k, co dla par posiadających 8k netto miesięcznie nie jest żadnym problemem. No i mamy ścisłe centrum, gdzie głównie dominuje lokowanie kapitału, bo ceny w granicach 15k już faktycznie są dla osób zarabiających znacznie powyżej średniej. Proponuję Wam się jednak przejść po Krakowie i zobaczyć, że 8k na gospodarstwo domowe to teraz jest naprawdę w większości uczciwie pracujących i uczących się ludzi.
Tak czy siak mieszkania w Krakowie są podzielone na takie sektory, że każdą rodzinę normalnie pracującą stać na zakup. Może nie w wymarzonej lokalizacji, ale stać. Na Złocieniu można kupić mieszkanie dla rodziny za 300 000 zł, podobnie na Klinach. Rata kredytu 1300 zł, przy zarobkach nawet po 2500 zł/os. to jest bez problemu do opłacenia. W lokalizacjach przy tramwaju z dojazdem 15-20 min do rynku mamy ceny 8-9k, co dla par posiadających 8k netto miesięcznie nie jest żadnym problemem. No i mamy ścisłe centrum, gdzie głównie dominuje lokowanie kapitału, bo ceny w granicach 15k już faktycznie są dla osób zarabiających znacznie powyżej średniej. Proponuję Wam się jednak przejść po Krakowie i zobaczyć, że 8k na gospodarstwo domowe to teraz jest naprawdę w większości uczciwie pracujących i uczących się ludzi.
Wróć do „Nowe inwestycje mieszkaniowe w Krakowie - bloki, apartamentowce, domy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości