Plan zagospodarowania terenu, na którym stoi Krokus, pozwala na wyjątkowo intensywną zabudowę usługową. Obiekty mogą mieć nawet 55 m wysokości, ale jednocześnie dopuszczalny wskaźnik intensywności zabudowy wynosi aż 6,5. Oznacza to, że na tej działce można zbudować nawet ok. 500 tys. mkw.
Chcemy przekonać miasto i mieszkańców, że zredukujemy te gigantyczne liczby i zagospodarujemy teren odpowiedzialnie. Zależy nam na zachowaniu dopuszczalnej wysokości przyszłych budynków po to, by zdecydowanie więcej przestrzeni między nimi pozostało wolne od zabudowy i służyło mieszkańcom – zapowiada Szymon Domagała, prezes Henniger Investment.
Nie mam nic przeciwko, żeby w miejscu Krokusa stanęły 55 metrowe budynki (ok. 15 pięter) pod warunkiem, że zostanie zmniejszony maksymalny wskaźnik intensywności zabudowy. Henniger potrafi zagospodarować tereny wokół bloków jeżeli ma dużą działkę co widać na os. Wizjonerów lub na Glogera (pomijając inne wady tamtych inwestycji). Wierzę, że jest szansa, że zbudują osiedle przy Bora Komorowskiego, które stanie się wizytówką miasta.
Potencjalnie pojedzie tamtędy meteo, więc komunikacyjnie w stronę centrum i Huty będzie OK. Jedynie czego się obawiam to dojazdu do północnej obwodnicy S52. Wydaję mi się, że Lublańska i al. 29 listopada nie przyjmą dodatkowego ruchu i miasto będzie musiało wrócić do tematu ulicy Iwaszki jeżeli Henniger dostanie zielone światło na budowę giga osiedla na Bora.

