Osiedle Pasteura Kraków od Tętnowski Development - forum i opinie o mieszkaniach

[Niezelazny]

Pytałem dewelopera z miesiąc temu "czy wszystko w porządku", odpowiedział tego samego dnia, że opóźnienie nie jest spowodowane ich winą. To się nazywa transparentność... Jeśli piszecie, że instalacje nieskończone to co można sobie pomyśleć. Budynki stoją w takim stanie od ponad pół roku a może i 8-10 miesięcy - widzę budowę codziennie z okna, było wystarczająco dużo czasu aby je wszystkie wykończyć
Z tego co widzę, to na pewno nie mają pozwolenia do podpięcia kanalizacji deszczowej do rzeki (leżą rury kilka metrów od brzegu z tyłu budowy. Nie mają też podpiętej kanalizacji bytowej do sieci. NA marginesie dziwne rozwiązanie jest zastosowane przy kanalizacji bytowej, zamiast jednej rury o dużej średnicy jest kilka mniejszych. Może ktoś się zna na budownictwie i może się wypowiedzieć czy taka instalacja na dłuższą metę będzie się sprawdzała?

[kiki]

Wiecie jak wygląda kwestia kar umownych za opóźnienie w przekazaniu własności? Ten prowizoryczny "odbiór" nas nie interesuje, nie wiadomo kiedy będzie można tam zamieszkać, teraz nie ma jak tam dojechać, a płacić 150 zł miesięcznie ryczałtem za wodę i prąd niezależnie ile się zużyje to jest jakaś kpina.
Przeglądnęłam umowę deweloperską i oczywiście nie ma tam słowa o jakichkolwiek karach za opóźnienia ze strony dewelopera. Rozmawiał już ktoś z was z Tętnowskim? Udało się wam cokolwiek załatwić?

[Karciunia]

Wiecie jak wygląda kwestia kar umownych za opóźnienie w przekazaniu własności? Ten prowizoryczny "odbiór" nas nie interesuje, nie wiadomo kiedy będzie można tam zamieszkać, teraz nie ma jak tam dojechać, a płacić 150 zł miesięcznie ryczałtem za wodę i prąd niezależnie ile się zużyje to jest jakaś kpina.
Przeglądnęłam umowę deweloperską i oczywiście nie ma tam słowa o jakichkolwiek karach za opóźnienia ze strony dewelopera. Rozmawiał już ktoś z was z Tętnowskim? Udało się wam cokolwiek załatwić?

Zgodnie z ustawą deweloperską po przekroczeniu 120 dni od dnia, w którym miało nastąpić przeniesienie własności (a nie zakończenie budowy) naliczane są kary umowne w wysokości 0.01% od kwoty mieszkania za każdy dzień zwłoki. To nie ma znaczenia, czy ten zapis jest w umowie konkretnej ale jest w ustawie i tym należy się kierować.

[Niezelazny]

Wiecie jak wygląda kwestia kar umownych za opóźnienie w przekazaniu własności? Ten prowizoryczny "odbiór" nas nie interesuje, nie wiadomo kiedy będzie można tam zamieszkać, teraz nie ma jak tam dojechać, a płacić 150 zł miesięcznie ryczałtem za wodę i prąd niezależnie ile się zużyje to jest jakaś kpina.
Przeglądnęłam umowę deweloperską i oczywiście nie ma tam słowa o jakichkolwiek karach za opóźnienia ze strony dewelopera. Rozmawiał już ktoś z was z Tętnowskim? Udało się wam cokolwiek załatwić?

Zgodnie z ustawą deweloperską po przekroczeniu 120 dni od dnia, w którym miało nastąpić przeniesienie własności (a nie zakończenie budowy) naliczane są kary umowne w wysokości 0.01% od kwoty mieszkania za każdy dzień zwłoki. To nie ma znaczenia, czy ten zapis jest w umowie konkretnej ale jest w ustawie i tym należy się kierować.

Przejrzałem ustawę deweloperską i nigdzie nie znalazłem zapisu o należnych karach 0,01% od kwoty mieszkania. Jest tylko zapis że umowa musi w szczególności zawierać określenie kar umownych i odsetek (rozdział 6 pkt 13) oraz że po 120 dniach od przekroczenia terminu przeniesienia własności to nie nastąpi to przysługują kary i możliwość zerwania umowy bez konsekwencji dla kupującego (rozdział 7).

[GREGORY1980]

Witam

Ciekaw jestem czego te opóźnienia dotyczą. Bo jak kupowałem mieszkanie w II etapie żeby zobaczyć jak wygląda stan deweloperski oddawanego mieszkania miałem możliwość wejścia do pomieszczeń z I etapu. To było 6 miesięcy temu i pamiętam że mieszkania wyglądały na gotowe do odbioru.

[Niezelazny]

Witam

Ciekaw jestem czego te opóźnienia dotyczą. Bo jak kupowałem mieszkanie w II etapie żeby zobaczyć jak wygląda stan deweloperski oddawanego mieszkania miałem możliwość wejścia do pomieszczeń z I etapu. To było 6 miesięcy temu i pamiętam że mieszkania wyglądały na gotowe do odbioru.

Ponieważ dopiero w tym i poprzednim miesiącu wzdłuż Pasteura podpinają się z wszystkimi instalacjami. Nie mówiąc o dalszym braku odprowadzenia deszczówki na drugim końcu działki. Dlaczego dopiero teraz to robią, to już tylko Tetno może odpowiedzieć. Tak jak pisałem wcześniej, pytałem dewelopera skąd opóźnienie to otrzymałem zwrotkę, że to nie z ich winy.

[Niezelazny]

Pytanie za 100 punktów.
Czy deweloper przekazał komukolwiek z Was z 1 etapu informację że nie ma podpiętej sieci CO i CWU? Patrząc na to co się tam obecnie dzieje nie zanosi się na podpięcie osiedla w tym roku do wymiennika ciepła znajdującego się przy bloku Pachońskiego 18. Mam takie szczęście, że znajomą jest osoba pracująca w firmie która projektowała to połączenie i powiedziała mi, że to połączenie będzie realizowane przez środek Białoprądnickiej. Na stronie MPEC niestety nie ma żadnych informacji czy i kiedy planują wykonać połączenie.
Widzę natomiast na budowie agregat w kontenerze podpięty do CO, ciekaw jestem czy tak zostanie na dłużej czy taki zamienny system wydoli w zimie. No i też ciekawe jak zostaną rozliczone opłaty za użytkowanie takiego agregatu.

[Inwestorka]

Podobno prąd w gniazdkach w tym tygodniu, umowy podpisywane z Polenergia czy jakoś tak, a niby przekazywanie mieszkań do końca września. Chociaż bez cieplej wody to nie wiem po co. Patrząc na organizację całej budowy tzn. kolejność realizacji etapów nóż się w kieszeni otwiera. Równie wielkiego bałaganu nie widziałam nigdy /pozdrowienia dla nadzoru/. O tyle szokujące, że to nie pierwsza inwestycja tego dewelopera. Na dzis: brak dojazdu, posadzone roślinki nie rekompensują bynajmniej nieprzyklejonych płytek na korytarzach, bałaganu w piwnicach , ogólnego syfu, że o teoretycznie tylko dostępnych garażach nie wspomnę. Relacja deweloper- nabywca w myśl słynnego cytatu: NIE MAMY PAŃSKIEGO PŁASZCZA I CO NAM PAN ZROBI? Żal...

[I etap]

Kupiliśmy mieszkanie w pierwszym etapie - i prośbę o usuniecie usterek po pierwszym protokole odbioru zakończonego długą listą zgłoszeń musieliśmy ponawiać praktycznie co kilka dni - niestety bez reakcji Developera.

Po drugim protokole odbioru niestety wszystkie usterki były powtórzone a Kierownicy budowy codziennie zapewniali nas ze usterki zostaną usunięte.

Dużo naszej energii i próśb musiało być użyte by coś zostało wykonane - jeżeli byśmy nie zgłosili Uwag do dzisiaj usterki byłyby nie usunięte.

Dodam ze same nawietrzaki do okien zamówione dwa miesiące temu „w Anglii” do dzisiaj nie potrafiły dotrzeć i nie zostały zamontowane w oknach.
Pracownicy omyłkowo montują odwrotnie szyby na balkonach.
Każdorazowo - nawet po wczorajszych niewielkich deszczach - komórka lokatorska, której jeszcze nie przekazali- jest zalewana... dopuszcza się niszczenia - zamiast usunąć problem...

Byliśmy zapewniani ze 30 czerwca nastąpi przeniesienie własności - dzisiaj jest 17 sierpień i nie zanosi się ze w najbliższych kilku miesiącach się coś zmieni.
Brak mediów w lokalu i nie złożony wniosek o pozwolenie na użytkowanie.
Mamy udostepnienie mediów Odpłatne, a do dzisiaj Prąd musimy ciągnąć kablem do wyższych Pięter, ciagle zapewniają z tygodnia na tydzień że prąd zostanie uruchomiony w lokalu- natomiast są to puste obietnice -
Błahe problemy są rzeczami niemożliwymi - i zamiast usuwać skutki zaniedbań - szukają norm by udowodnić ze wszystko jest zgodne z wymogami / nawet zgłoszenie źle osadzonych drzwi wejściowych i nieuzupełnienie niczym futryny potrafią tłumaczyć certyfikatami - koniec końców po zgłoszeniach i krzykach usuwają problem - ale jak ma to tak wyglądać to polecam przemyślany zakup i rozważenie opcji zakupu u tego developera.

[Inwestorka]

Usterki akurat u mnie zostały zrobione od razu i ok, natomiast:
- umowa tak sformułowana, że najwyżej z lokalu można zrezygnować
- zakończenie prac budowlanych miało być 28 lutego, gdzie gospodarka jeszcze szła normalnie, i max 4 miesiące na przeniesienie prawa, pod warunkiem oczywiście otrzymania pozwolenia na uzytkowanie- taka wolta dla dewelopera
- sformułowania typu "To już nie zależy od nas" nabywców nie mają prawa dotyczyc; w umowie nie ma zastrzeżeń że to nabywcy mają coś załatwiać z instytucjami zewnętrznymi, prawda? To po prostu bezczelność.
- obietnice o terminach można spokojnie puścić mimo uszu, najwłasciwsze jest " jak się zrobi to będzie"
Reasumując, nawet koniec września nie jest realny jako przeniesienie własności, skoro:
- umowy na prąd bujają się już trzeci tydzień
- przyłączenie c.w. leży po stronie MPC, więc się klientami dewelopera przejmować nie będą i terminy ich nie wiążą
- siłą rzeczy wniosek o pozwolenie na uzytkowanie nie został złożony bo nie mógł, a nawet jak będzie to i tak miną ze 2 tygodnie ,zanim będzie odpowiedź pozytywna, w co też wątpię.