projekty1 pisze:asander pisze:projekty1 pisze:U innych deweloperów nie ma tego problemu. Mamy wolny rynek i można wybrać dewelopera u którego nie trzeba bawić w procedury uwłaszczeniowe i pewnie znajdzie się taka grupa ludzi dla których będzie to ważne, choć pewnie będą i tacy którzy się zdecydują i trzeba to szanować.
Szanowna ale co jeśli dany deweloper buduje akurat w takiej części miasta, na takim gruncie, że jest taka opłata? Mam rezygnować z fajnej opcji bo jest jakaś dodatkowa formalność, jeden szybki wniosek, przelew i po kłopocie? O czym my mówimy, ten koszt z bonifikatą to jakiś 0.1-0.3% ceny mieszkania.
Asander, ale ja nie rozumiem skąd w ogóle ta dyskusja? Ja odpowiedziałam tylko na pytanie użytkownika grande1 zamieszone parę postów wyżej, co może powodować, że mieszkania na Saskiej wolniej się sprzedają. Tak uważam, że opłaty prze kształceniowe mają wpływ na to, że wiele osób się powstrzymuje przed zakupem mieszkania w tej inwestycji i to jest moja opinia i wolno mi taką mieć. A co do Twoich decyzji zakupowych, to czy ja Ci bronię kupić tam mieszkanie? Skoro nie, to na tym zakończmy!
Dlatego ponieważ deweloper nie informuje wprost że buduje na gruncie mając tylko użytkownie wieczyste a nie pełną własność.
Niestety jeśli jest rynek dewelopera to nie mając z góry narzuconych obowiązków będzie robił januszerke.
Jeśli uważacie że to ogranicza tzw wolny rynek to jesteście też przeciwni ustawie deweloperskiej która ograniczyła część pato-pomysłów
