Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

[pawelk]

Jak patrzę na budynek B23 to wygląda, że na siedem klatek w sześciu winda jest, a w jednej nie.

To raczej szerokie klatki z przestrzenią pomiędzy schodami, w galerii widać że na poprzednich etapach tak klatki wyglądają

[piotrekdom]

Proszę was, przecież tam są 2 czy 3 piętra, za komuny którą tak wielu tutaj wychwala w kwestiach urbanistycznych nikt nie myślał wkładać windy do nawet wyższych budynków, o garażu podziemnym nie wspominając... Cena tej inwestycji jest odpowiednio niska, co więcej młodej rodzinie na dorobku potrzeba? Moim zdaniem trzeba się cieszyć że są też takie inwestycje bo nie każdego stać na mieszkanie po 10tys/m2 żeby mieć wygody w postaci zjazdu do garażu cichą windą, a też chcą gdzieś zacząć żyć na swoim.

Bo w dupach się poprzewracało. Takie zdechlaki i francuskie pieski, co płaczą jak baba „bo ni ma windyyy”.

[Krakus44]

nieruchomosci.wprost.pl/mieszkania/10376098/spore-zmiany-w-zasadach-opodatkowania-zarobku-z-wynajmu-fiskus-ma-pojsc-na-reke-podatnikom.html

[ITGeek]

nieruchomosci.wprost.pl/mieszkania/10376098/spore-zmiany-w-zasadach-opodatkowania-zarobku-z-wynajmu-fiskus-ma-pojsc-na-reke-podatnikom.html

Czytałem o tym jakiś czas temu, aż się wierzyć nie chce. Zawsze w takich sytuacjach czuję podstęp

[Witt]

nieruchomosci.wprost.pl/mieszkania/10376098/spore-zmiany-w-zasadach-opodatkowania-zarobku-z-wynajmu-fiskus-ma-pojsc-na-reke-podatnikom.html

Czytałem o tym jakiś czas temu, aż się wierzyć nie chce. Zawsze w takich sytuacjach czuję podstęp

Wiadomo...chodzi o kase. Jak wynajmujacy ucierpia to ucierpi i fiskus.
Stad tu tyle opinii że jeśli faktycznie doszłoby do katastrofy ekonomicznej to cóż z tego ze kamienice na Rynku bedą wycenione po 10k/m2 skoro nasze zarobki wyniosą 1000 zł na miesiąc a inflacja sprawi , że zdolnosc nabywcza oszczędności forumowego trolla anubisa zmaleja z 500k do 50k...?

[Jimbo]

Ktoś tutaj niedawno pisał że koszt budowy mieszkania w Krakowie to 5000zł plus działka, a tutaj proszę, sprzedają poniżej kosztów.

raczej 5k z działką. a nawet jeśli bez działki to cena 5k to cena ŚREDNIA.

akurat ta inwestycja jest budowana w bardzo niskim standardzie w lokalizacji taniej jak barszcz. cudów nie ma, cena z czegoś wynika. Instalbud też tam sprzedaje po ok 5k i lekko w górę. to ogólnie tanie tereny jak na Kraków, ale trzeba się liczyć ze sporymi niedogodnościami (smród)

architekci gdy dla inwestorów robią przedmiar na inwestycję mieszkaniową w takim niższym średnim lub średnim standardzie to koszt wybudowania wynosi z reguły ~3000zł z kawałkiem. Do tego dolicza proporcjonalnie (?) koszt nieruchomości gruntowej. Więc jestem w stanie się zgodzić że 5000 o których mówisz wpisuje się w średnią.
Inwestycje, z tych z górnej półki, które wkrótce wypatrzycie na salwatorze i innych prestiżowych okolicach będą rekordowe w cenie za metr. Przebitka inwestora minimum 150% .

[slawek]

Bądźmy poważni. To nie jest 'niedogodność" tylko bardzo bardzo poważna, wręcz dyskwalifikująca wada. Ja na to patrzę zupełnie odwrotnie: kupować nowe mieszkanie za setki tysięcy BEZ WINDY? Odmawiać sobie wygody garażu podziemnego, do którego zjeżdża się windą, wywozi się bezproblemowo zakupy? Śmigać po schodach za taką kasę? Thanks, but no thanks.

Ja tam czasem śmigam na siódme po schodach pomimo windy w bloku No ale żona pewnie nie byłaby entuzjastką, zwłaszcza z wózkiem.

Kilka zdjęć z osiedla Słoneczne Miasteczko w Krakowie, które zrobiłem jakiś czas temu. Nie jest złe, zwłaszcza patrząc na cenę, no i może poza tymi mieszkaniami, których okna wychodzą pod albo na wysokości nasypu drogi S7. To czego mi tam chyba najbardziej brakuje, to usługi, ale zdaje się, że mają powstać w budowanych właśnie etapach.

Komunikacja publiczna też nie jest jakaś szalona, ale nie jest bardzo daleko do pętli autobusowej, tramwaj to pieśń przyszłości, choć ta linia byłaby chyba stosunkowo tania i prosta do wybudowania, a miasto lubi realizować takie niezbyt ambitne projekty.

[mac_kow]

Ja tam czasem śmigam na siódme po schodach pomimo windy w bloku No ale żona pewnie nie byłaby entuzjastką, zwłaszcza z wózkiem.

O to to to! Jak samochód z klimatyzacją. Nie zawsze się włącza, chociaż oczywiście przeważająca "szkoła" mówi o tym, żeby układ był włączony non-stop. Ale jednak kiedy trzeba- wtedy trzeba.

Kwestia windy to sprawa absolutnie podstawowa i wpisuje się w propagowane przeze mnie podejście "porządne"; nie kupujecie bułek w Lidlu tylko mieszkanie, najcześciej, w przypadku rodzin, w 30-letnim kredycie. Dla większości z Was, to będzie miejsce, w którym spędzicie również większą część życia.

Można dyskutować o tym, na ile ładna lub brzydka jest architektura budynku, bezpośrednia okolica, kwestie innych mankamentów- ale faktyczny *standard* wpływający na codzienność to coś, przy czym musimy się szanować jako konsumenci. Nie chodzi tutaj o kolor elewacji.

- Cichobieżna winda bez stopni i progów. Dziś jesteście sprawni. Jutro- niekoniecznie.
- Garaż podziemny z prawdziwego zdarzenia, nie "pół-wiaty" jak na Suchej ani nie żenujące "platformy"
- Duże okna, najlepiej portes-fenetres i koniecznie 3-szyby
- Ustawne, prostokątne pomieszczenia, bez skosów poziomych i pionowych
- Co najmniej 2 pełne łazienki w przypadku rodzin
- Odpowiednie doświetlenie, nasłonecznienie
- Możliwość montażu klimatyzacji
- Komórki lokatorskie

To są podstawy, jeśli chce się wydać te kilkaset tysięcy złotych. NIe można iść na kompromisy z podstawami.

[Pepeg]

Kwestia windy to sprawa absolutnie podstawowa i wpisuje się w propagowane przeze mnie podejście "porządne"; nie kupujecie bułek w Lidlu tylko mieszkanie, najcześciej, w przypadku rodzin, w 30-letnim kredycie. Dla większości z Was, to będzie miejsce, w którym spędzicie również większą część życia.

Z całym szacunkiem ale czasy gdzie kupowało się mieszkanie na całe życie odchodzą do lamusa. Sam pamiętam jak kupowałem pierwsze mieszkanie, martwiłem się czy zarobię na ratę itp oglądało się każdą złotówkę, byle taniej, po kilku latach kredyt spłaciłem i kupiłem dużo większe, na trzecim pietrze bez windy, też byle tanio, mieszkaliśmy tam z trójka dzieci ponad 10 lat i jakoś nie odczuwałem braku windy. W międzyczasie wybudowałem dom w górach a teraz rozglądam się za małym mieszkaniem na emeryturę, ale w tym przypadku winda i bliskość tramwaju to priorytet. Wg mnie nie ma sensu na początku życia przepłacać dwukrotnie za drogie mieszkania, tylko dlatego że ma windę, granitowe posadzi na klatce, skrzynki na listy z nierdzewki i drewnopodobne wstawki nas elewacji. Nie ubierać się w drogi kredyt, lepsza niska rata i kredyt który można spłacić wcześniej.

[anubis]

Tak naprawdę drogie wykończenia często są porażką i sygnałem, że deweloper chce podbijać nie wiadomo jak wysoko cenę. Podobnie jest na wtórnym. Jakiś czas temu gadałem z gościem, który wystawił mieszkanie ok. 100k drożej od podobnych w okolicy. Nie wyróżniało się niczym poza wysokiej jakości wykończeniem. Ta wysoka jakość to głównie podłoga z jakiejś postarzanej deski. Argumentował, że taka podłoga to taka cena, ale na pytanie czy wartość odtworzeniowa tej podłogi to 100k to już się zapowietrzył.

No, ale wracając do wątku to ciekawe jak teraz będzie szła sprzedaż. Stan walki z pandemią nie wygląda ciekawie, jutro Kraków w czerwonej strefie.