Trochę zaniepokoił mnie ten post, więc poczytałam i widzę, że kwasy są przede wszystkim w jednej inwestycji (Ursus, i to chyba tylko pierwszy etap?), a pozostałe, odpukać - są w normie. Przede wszystkim szukałam opinii o tych inwestycjach, które oznaczyli na stronie jako zakończone, czyli Bianco, Skylife i My Bemowo - ale wydaje się, że tu poziom narzekania jest w granicach normy, jak u każdego dewelopera![]()
Reszta osiedli jest w budowie, więc jest więcej narzekania na rozjeżdżanie trawników i hałas - ale to chyba też standard? Trzeba zdawać sobie sprawę, że jak decyduje się na kupno mieszkania w pierwszym z 7 czy 9 budynków, to przez pierwsze X lat będzie się mieć za oknem plac budowy...
No i w dużej mierze zarzuty są do administracji budynku, a ta (firma Gestor) działa na razie tylko na warszawskim rynku, więc jest szansa, że tu wezmą jednak lokalną firmę. Ale to jeszcze odleeeegła przyszłość
Tak, narzekanie dotyczyło głównie jednej inwestycji. Na temat reszty inwestycji trudno coś znaleźć tak naprawdę.
Wydaje mi się, że w którejś z inwestycji Administratorem została spółka córka dewelopera, stąd trudności z egzekwowaniem skarg. Ale w ostatnim czasie czytałem na temat tak wielu inwestycji różnych deweloperów, że już dokładnie nie pamiętam, a nie mam czasu na ponowne przeglądanie informacji na forach więc trzeba by to zweryfikować czy to był dokładnie ten deweloper. Dlatego jeżeli ktoś jest zainteresowany tą konkretną inwestycją to niech sobie to sprawdzi. Z powodu odległych terminów oddawania ja nie biorę tych budynków pod uwagę.
Od znajomych mieszkających na Myśliwskiej i Koszykarskiej wiem tylko, że:
- trzeba liczyć się czasem z nieprzyjemnymi zapachami
- podczas jakiejś powodzi (przed 2014 rokiem - od tego roku mieszka tam znajomy, a to było przed jego wprowadzeniem się w tamte rejony) woda doszła aż do szkoły obok planowanego osiedla. Tak na prawdę nie wiadomo dlaczego - krążyły jakieś informacje, że specjalnie przerwali wał żeby nie zalało elektrociepłowni. Takie informacje udało mi się uzyskać jak jeszcze bylem zainteresowany.
Zawsze to jakieś argumenty, które można użyć przy negocjacji ceny. Jeżeli w ogóle będzie można negocjować.
Prawda jest taka, że do każdego dewelopera można się doczepić więc jak ktoś kupuje świadomie i wie, że np. mogą być problemy przy odbiorze (jakiegoś rodzaju pośpieszanie - odbiory na czas) czy jakieś problemy z naprawą usterek, ale utarguje taką cenę, która mu to zrekompensuje
to jest to inwestycja jak każda inna w Krakowie.
Fakt jest też taki, że od dłuższego czasu w Krakowie dużo budynków powstaje na terenach zalewowych i w tym przypadku trzeba to również brać pod uwagę. W tym rejonie jest też wysoko woda gruntowa. Pytanie jak będzie zapewniona szczelność poziomu garaży.